Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.webcorp.com.pl!not-for-mail
From: " d.v." <o...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: choroby umyslowe w XXI wieku
Date: Thu, 6 Mar 2003 20:45:47 +0100
Organization: Serwis RUBIKON - http://www.rubikon.pl
Lines: 30
Message-ID: <b48895$98m$1@aquarius.webcorp.pl>
References: <b45t5r$k77$1@news.onet.pl> <b47gm5$mdg$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b47hl1$8d$1@news.onet.pl> <b47ue8$5ek$1@aquarius.webcorp.pl>
<b4850h$jkq$2@news.onet.pl>
Reply-To: " d.v." <o...@o...pl>
NNTP-Posting-Host: pa146.zawiercie.sdi.tpnet.pl
X-Trace: aquarius.webcorp.pl 1046979685 9494 80.49.147.146 (6 Mar 2003 19:41:25 GMT)
X-Complaints-To: u...@w...com.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 6 Mar 2003 19:41:25 +0000 (UTC)
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:189512
Ukryj nagłówki
|--> "cbnet" <c...@w...pl> długo siedział, zanim napisał w
wiadomości/;:b4850h$jkq$...@n...onet.pl...
> d.v.:
> > chodzi ci o rozwinięcie ICD 10 (stricte zapisane w dokumentach
> > rzeczy, konkretny wykaz zaburzeń)? czy przemyśłenia bardziej
> > filozoficzne.
>
> Chodzi mi przede wszystkim o stan faktyczny.
>
> U nas ciagle uzywa sie terminow ktore maja podkreslac ze m.in.
> depresja nie jest choroba, a juz napewno nie umyslowa.
> Tymczasem takie ujecie chyba (o ile nie jestem w bledzie)
> falszuje rzeczywistosc... a to juz jest niewasko chore.....
Prawde mowiac , czekalem az sie tu jakas madra glowa wypowie, ale nic. pewnie
krzyczenie, i obrazanie sie jest w ich stylu.
Co do samej depresji TO U NAS jest to rowniez (formalnie) zaliczane jako choroba, i
to nawet powazna - ale druga prawda jest
to, ze spora czesc lekarzy, nawet specjalistow traktuje je jako fanaberire (mowi
nawet o tym otwarcie prof Puzynski); mysle
ze dzieki mediom ten problem troche sie w nas zaczyna zakorzeniac. co do depresji to
chyba wiesz ze mamy kilka podzialow, i
tez to juz jest poklasyfikowane (jest mala roznica co do rozumienia - to co np.. w
usa jest tzw. BIG depresja, u nas jeszcze
raczkuje, i jest nazywane czasami chwilowym zalamaniem;lub "srednia" depresja ze tak
powiem - no ale zmienia sie to tez.
kolejna rzecz lekarze, spece sa niezbyt przygotowani, chyba nie chce im sie uczyc -
czasem zdaje sie, ze ich informacje
pochoza z ulotek lekarstw i tyle. przyklad - znajomej osobie, ktora naprade swiat sie
dla niej zawalil, lekarz przepisal
jakies psie gowno - jakies ziola; a tym czasem wg mnie powinna dostac "solidną dawkę
conajmniej amintryptyliny i staly
nadzor - w jej przypadku). dalej, to tez troche sliska sprawa, slabo rozrozniaja np.
nerwice depresyjna od dystymii, no i jak
wiadomo leczy sie nie to co trzeba.
podsumow. formalnie, dogonilismy kraje rozwiniete, mentalnie i edukacyjnie nie, a
szkoda bo tylko ludzie cierpia. jednak
pozytywne jest to ze powoli nasza swiadomosc zaczyna wzratac. i na koniec, mam
nadzieje ze nie pojawia sie po tym poscie
krzyki wielce obuerzonych, jak to zwykle bywa.
|