« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-09-04 07:09:41
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholu
Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:g9n53b$ga9$2@inews.gazeta.pl...
> Solaris wrote:
>
>
>> może zacznij palić marihuanę? smak jest cudowny, zapach też.
>>
>
> i do tego jest o wiele, wiele mniej szkodliwa od alkoholu
a jednak...
Wykazano, że powoduje zmniejszenie ilości neuronów oraz testosteronu i tym
samym plemników. Konsekwencje tego stanu oczywiste... up to U.
Poza tym pojawiają się u niektórych osób nieprzewidziane reakcje na
marihuane, z reakcjami anafilaktycznymi włącznie.
R.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-09-04 12:51:53
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholuUżytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:g9n53b$ga9$2@inews.gazeta.pl...
>> może zacznij palić marihuanę? smak jest cudowny, zapach też.
> i do tego jest o wiele, wiele mniej szkodliwa od alkoholu - tak
> fizycznie
> (praktycznie zerowa szkodliwość) jak i psychicznie / społecznie (tu
> szkodliwość istnieje, ale o całe eony niższa niż szkodliwość piwa).
>
> Tyle tylko, że dla niektórych stan "po" jest równie niemiły jak stan
> po
> alko - no, może nie aż TAK bardzo, ale jednak.
Ta używka też mnie nie interesuje, ale powiedzcie mi, z ciekawości pytam
czy palenie zioła też może powodować raka jak przy nikotynie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-09-06 02:20:54
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholukonrads pisze:
> Jestem abstynentem i mam przez to przerąbane towarzysko. Zawsze wymiguje
Widać towarzystwo do dupy.
> alkoholu nie cierpie. Abstynent w Polsce to jak gej i lepiej się do tego
> nie przyznawać, są jakieś choroby lub przypadłości które uniemożliwiają
> spożycie alkoholu, którymi mógłbym się tłumaczyć? Esperal odpada.
Chroniczna organoleptyczna reakcja alergiczna ;->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-09-06 21:09:35
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholu
Użytkownik "konrads"
> Jestem abstynentem i mam przez to przerąbane towarzysko. Zawsze wymiguje się od
picia
> tłumacząc że prowadzę i faktycznie potem robie za kierowcę rozwożąc wszystkich, ale
> nie zawsze jestem autem i co wtedy? Zawsze ktoś próbuje mi wcisnąć chociaż piwko,
> którego smaku podobnie jak każdego alkoholu nie cierpie. Abstynent w Polsce to jak
> gej i lepiej się do tego nie przyznawać, są jakieś choroby lub przypadłości które
> uniemożliwiają spożycie alkoholu, którymi mógłbym się tłumaczyć? Esperal odpada.
padaczka (?) A najlepiej powiedzieć, że: nie piję, ponieważ po alkoholu
źle się czuję.
Faktycznie, jak ktoś nie pije, to nie jest normalny, ale to tak twierdzą ci co piją.
Może to właśnie dlatego mamy tylu alkoholików, bo tak trudno wytłumaczyć
pijącym, że się chce być zwyczajnie, najzwyczajniej w świecie trzeźwym.
Czasem lepiej udawać, że się pije i sączyć jednego drinka przez cały wieczór,
niż tłumaczyć się, po co i dlaczego itp. A tak szczerze - to gratuję wytrwałości
i życzę zrozumienia.
--
Mel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-09-10 07:48:04
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholuUżytkownik "Me(L)Isa" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:g9urli$51k$1@atlantis.news.neostrada.pl...
Faktycznie problem picia alkoholu istnieje. Ale ja się nie daję. Troszkę lubię
wypić, ale nie na max.
Kiedyś o mało nie doszło do rękoczynów. Facet chciał, żebym pił, odmówiłem.
Następnie chciał mnie pobić, twierdząc, że nie chcę się z nim napić bo nim
gardzę, czy coś. Interweniowała jego żona zabierając go z imprezki do domu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-09-16 17:05:43
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholuOn 10 Wrz, 09:48, "jangr" <j...@i...pl> wrote:
> Użytkownik "Me(L)Isa" <a...@w...pl> napisał w
wiadomościnews:g9urli$51k$1@atlantis.news.neostrada.
pl...
>
> Faktycznie problem picia alkoholu istnieje. Ale ja się nie daję. Troszkę lubię
> wypić, ale nie na max.
> Kiedyś o mało nie doszło do rękoczynów. Facet chciał, żebym pił, odmówiłem.
> Następnie chciał mnie pobić, twierdząc, że nie chcę się z nim napić bo nim
> gardzę, czy coś. Interweniowała jego żona zabierając go z imprezki do domu.
Witam>
Najlepiej w ogóle się nie tłumaczyć. -Nie piję. -Dlaczego? -Bo nie. -
Dlaczego nie? -NIE, BO NIE, I JUŻ. KONIEC TEMATU.
Zawsze pomaga. Jesśli nie zmieni się Twój stosunek do przyjaciól w
innych sprawach, nie musisz się martwić, że ich utracisz. Po prostu,
nie wdawaj się w dyskusję na ten temat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |