| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-09-02 07:30:37
Temat: choroby uniemozliwiajace picie alkoholuJestem abstynentem i mam przez to przerąbane towarzysko. Zawsze wymiguje
się od picia tłumacząc że prowadzę i faktycznie potem robie za kierowcę
rozwożąc wszystkich, ale nie zawsze jestem autem i co wtedy? Zawsze ktoś
próbuje mi wcisnąć chociaż piwko, którego smaku podobnie jak każdego
alkoholu nie cierpie. Abstynent w Polsce to jak gej i lepiej się do tego
nie przyznawać, są jakieś choroby lub przypadłości które uniemożliwiają
spożycie alkoholu, którymi mógłbym się tłumaczyć? Esperal odpada.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-09-02 08:22:13
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholukonrads pisze:
> Jestem abstynentem i mam przez to przerąbane towarzysko. Zawsze wymiguje
> się od picia tłumacząc że prowadzę i faktycznie potem robie za kierowcę
> rozwożąc wszystkich, ale nie zawsze jestem autem i co wtedy? Zawsze ktoś
> próbuje mi wcisnąć chociaż piwko, którego smaku podobnie jak każdego
> alkoholu nie cierpie. Abstynent w Polsce to jak gej i lepiej się do tego
> nie przyznawać, są jakieś choroby lub przypadłości które uniemożliwiają
> spożycie alkoholu, którymi mógłbym się tłumaczyć? Esperal odpada.
Prostata.Kazdy facet sie tego boi i prawie kazdego dopada.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-09-02 11:21:02
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholu
Wymówki, o które pytasz w postaci chorób to tylko tymczasowe lekarstwo na
Twoje problemy i wynikają one tylko ze strachu i braku asertywności z Twojej
strony. Takie postępowanie tymczasowe, objawowe... Proponuję byś zaczął od
treningów asertywności, które oferują np. psycholodzy (zresztą to do nich
bardziej pytanie, nie wiem jak oni to osiągają...)
Nauczysz się, efekt będzie długotrwały i nie będziesz musiał oszukiwać ani
siebie ani innych...
R.
Użytkownik "konrads" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
news:g9iqi5$na2$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Jestem abstynentem i mam przez to przerąbane towarzysko. Zawsze wymiguje
> się od picia tłumacząc że prowadzę i faktycznie potem robie za kierowcę
> rozwożąc wszystkich, ale nie zawsze jestem autem i co wtedy? Zawsze ktoś
> próbuje mi wcisnąć chociaż piwko, którego smaku podobnie jak każdego
> alkoholu nie cierpie. Abstynent w Polsce to jak gej i lepiej się do tego
> nie przyznawać, są jakieś choroby lub przypadłości które uniemożliwiają
> spożycie alkoholu, którymi mógłbym się tłumaczyć? Esperal odpada.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-09-02 12:02:43
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholuStradivarius wrote:
> Nauczysz się, efekt będzie długotrwały i nie będziesz musiał oszukiwać ani
> siebie ani innych...
>
chodzi o długotrwały efekt utraty znajomych? :D
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-09-02 12:37:30
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholu> chodzi o długotrwały efekt utraty znajomych? :D
>
Sztuka asertywności :) Myślę, że jak umiejętnie się powie "nie" to
towarzystwo nie odwróci się plecami, wręcz przeciwnie, może wzbudzać
szacunek taka postawa. Jak nie zrozumieją, świadczy to o dużym braku
tolerancji. A czy z takimi chce się ktoś zadawać, to już inny problem...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-09-02 18:15:47
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholuUżytkownik "konrads" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
news:g9iqi5$na2$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Jestem abstynentem i mam przez to przerąbane towarzysko. Zawsze wymiguje
> się od picia tłumacząc że prowadzę i faktycznie potem robie za kierowcę
> rozwożąc wszystkich, ale nie zawsze jestem autem i co wtedy? Zawsze ktoś
> próbuje mi wcisnąć chociaż piwko, którego smaku podobnie jak każdego
> alkoholu nie cierpie. Abstynent w Polsce to jak gej i lepiej się do tego
> nie przyznawać, są jakieś choroby lub przypadłości które uniemożliwiają
> spożycie alkoholu, którymi mógłbym się tłumaczyć? Esperal odpada.
esperal to przestali juz produkowac. choroby watroby np zoltaczka typu c
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-09-02 20:12:20
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholuUżytkownik "siliana" napisał:
> choroby watroby np zoltaczka typu c
Żółtaczki nie polecałabym, w końcu to choroba zakaźna i takie "alibi"
może skończyć się jeszcze większą izolacją towarzyską.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-09-02 20:40:32
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholuUżytkownik "kuba" <k...@k...onet.pl> napisał w wiadomości
news:g9it3o$3sr$1@news.onet.pl...
> konrads pisze:
>> Jestem abstynentem i mam przez to przerąbane towarzysko. Zawsze
>> wymiguje się od picia tłumacząc że prowadzę i faktycznie potem robie
>> za kierowcę rozwożąc wszystkich, ale nie zawsze jestem autem i co
>> wtedy? Zawsze ktoś próbuje mi wcisnąć chociaż piwko, którego smaku
>> podobnie jak każdego alkoholu nie cierpie. Abstynent w Polsce to jak
>> gej i lepiej się do tego nie przyznawać, są jakieś choroby lub
>> przypadłości które uniemożliwiają spożycie alkoholu, którymi mógłbym
>> się tłumaczyć? Esperal odpada.
>
> Prostata.Kazdy facet sie tego boi i prawie kazdego dopada.
Strasznie drętwo to brzmi jak u starego dziadka, mówiąc że mam problem z
prostatą przekreślam z kolei towarzysko damską część populacji, a męska
odpowie na to: masz, to chociaż się napij...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-09-02 20:42:25
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholuUżytkownik "Stradivarius" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:g9j81e$ft4$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Wymówki, o które pytasz w postaci chorób to tylko tymczasowe lekarstwo
> na Twoje problemy i wynikają one tylko ze strachu i braku asertywności
> z Twojej strony. Takie postępowanie tymczasowe, objawowe... Proponuję
> byś zaczął od treningów asertywności, które oferują np. psycholodzy
> (zresztą to do nich bardziej pytanie, nie wiem jak oni to osiągają...)
> Nauczysz się, efekt będzie długotrwały i nie będziesz musiał oszukiwać
> ani siebie ani innych...
Twoje dywagacje nadają się bardziej na grupe pl.sci.psychologia ale nie
jesteś w stanie mnie przekonać, mam swoje doświadczenia. Niepijący jest
conajmniej podejrzany, kluby AA, czy religijne kółka abstynentów również
mnie nie interesują, żeby tam szukać podobnych sobie, bo nie są oni
podobni do mnie. Asertywność nie ma tu nic do rzeczy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-09-02 20:43:23
Temat: Re: choroby uniemozliwiajace picie alkoholuUżytkownik "Stradivarius" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:g9jc58$3l3$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> chodzi o długotrwały efekt utraty znajomych? :D
>>
> Sztuka asertywności :) Myślę, że jak umiejętnie się powie "nie" to
> towarzystwo nie odwróci się plecami, wręcz przeciwnie, może wzbudzać
> szacunek taka postawa. Jak nie zrozumieją, świadczy to o dużym braku
> tolerancji. A czy z takimi chce się ktoś zadawać, to już inny
> problem...
A o czym mówimy, nasze społeczeństwo i tolerancja? Nie rozśmieszaj mnie,
stąd moje małe porównanie niepijących do kochających inaczej, aczkolwiek
nie należe do tej drugiej grupy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |