« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-06-01 23:31:27
Temat: Re: chrzestUżytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
wiadomości news:d7lf7l$3i9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Liczy się wiarygodność rodziców, czy wychowają dziecko w wierze
>> katolickiej.
>
> No i?
> A po co są chrzesni w przypadku niewierzących rodziców?
Aby pomagać rodzicom, a nie ich wyręczać.
> Czy to nie chrześni mają o to zadbać?
Nie. Rodzice.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-06-01 23:41:17
Temat: Re: chrzestIn news:d7lgpv$a41$1@nemesis.news.tpi.pl,
Dariusz Drzemicki <d...@a...com.pl> napisał/a:
> Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
> wiadomości news:d7lf7l$3i9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Liczy się wiarygodność rodziców, czy wychowają dziecko w wierze
>>> katolickiej.
>>
>> No i?
>> A po co są chrzesni w przypadku niewierzących rodziców?
>
> Aby pomagać rodzicom, a nie ich wyręczać.
>
>> Czy to nie chrześni mają o to zadbać?
>
> Nie. Rodzice.
Czyli odmawiasz możliwości chrztu dziecku z niewierzących rodziców, podczas
gdy np. dziadkowie i chrześni deklarują wychowywanie tegoż dziecka w wierze?
Dlaczego?
Albo w przypadku dzieci osieroconych bardzo wcześnie - wg Twojej teorii nie
powinny być chrzczone, bo rodzice na pewno nie wychowają ich w wierze.
Pozdrawiam
Tatiana
--
Czego jest najmniej w miłostkach, to miłości
/Francois de La Rochefoucauld/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-06-02 06:16:07
Temat: Re: chrzestsiwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał(a):
>
> > A więc np. sytuacja długoletniego
> > konkubinatu, gdy nie ma przeszkód do zawarcia ślubu kościelnego, byłaby
> > podstawą do odmowy pełnienia funkcji chrzestnego.
>
> Małżeństwo cywilne też?
Jeśli nie ma przeszkód do zawarcia sakramentu - IMO jest to mocna podstawa odmowy.
> A jeśli są przeszkody, np. małżonek ojca/matki chrzestnej nie moze
> wziąć ślubu kościelnego?
Tu sytuacja jest delikatna i w dużej mierze zależy od księdza. Bo jednak inną
rzeczą jest np. zmienianie partnerów jak rękawiczki, a inną autentyczny
głęboki drugi związek po pierwszym nieudanym, a "kościelnym". Wśród tych
drugich (zapewne wśród pierwwszych też) są osoby bardzo wierzące, będące
naprawdę blisko Kościoła i głęboko przeżywające fakt, że nie mogą przystępować
do sakramentów (część z nich decyduje się z czasem na celibat, co jest dla
mnie wyjątkowym heroizmem). I IMO nie ma powodu, by takim osobom odmawiać
bycia chrzestną/chrzestnym. Zwłaszcza że - jak pisałam w poście do Habecka -
przynajmniej we Francji i Wielkiej Brytanii tacy ludzie uważają, że są wobec
Kościoła w porządku (a co najważniejsze, tamtejszy Kościół ich w tym
utwierdza) i swobodnie do Komunii przystępują!
ER
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-06-02 06:56:05
Temat: Re: chrzest
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:d7lavb$8l7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Liczy się wiarygodność rodziców, czy wychowają dziecko w wierze
katolickiej.
W takim razie Twoje stanowisko jest raczej rozbieżne ze stanowiskiem KRK w
tej kwestii.
Pisałam trochę na ten temat w wątku: "[Wrocław] ślub koscielny, nauki
przedmałżeńskie, fajny ksiąd" z 11-12 kwietnia.
> Pozdrawiam,
> Dariusz Drzemicki
Pozdrawiam
gouge
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-06-02 07:01:59
Temat: Re: chrzestEwa Ressel <r...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> Tu sytuacja jest delikatna i w dużej mierze zależy od księdza. Bo jednak inną
> rzeczą jest np. zmienianie partnerów jak rękawiczki, a inną autentyczny
> głęboki drugi związek po pierwszym nieudanym, a "kościelnym". Wśród tych
> drugich (zapewne wśród pierwwszych też) są osoby bardzo wierzące, będące
> naprawdę blisko Kościoła i głęboko przeżywające fakt, że nie mogą przystępować
> do sakramentów (część z nich decyduje się z czasem na celibat, co jest dla
> mnie wyjątkowym heroizmem). I IMO nie ma powodu, by takim osobom odmawiać
> bycia chrzestną/chrzestnym.
/ciach resztę/
No właśnie, tak chyba powinno być, to mądre podejście.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-06-02 07:03:54
Temat: Re: chrzest
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:d7laqp$7n9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
> napisał w wiadomości news:d7jt07$pd2$1@news2.ipartners.pl...
> > Ważne jest aby rodzice chrzestni byli wierzący i praktykujący (muszą
mieć
> > zaświadczenie ze swojej parafii).
>
> A rodzice nie? Przecież nie chrzestni wychowują.
>
Otóż, widzisz, niekoniecznie. Po to są także rodzice chrzestni.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-06-02 07:04:38
Temat: Re: chrzest
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:d7lavb$8l7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Xena" <t...@l...com.pl> napisał w
> wiadomości news:d7k4j7$8ea$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Z doświadczeń znajomych wiem, że bywa różnie, ale jak natrafisz na
> > upartego i upierdliwego księdza, to zawsze możesz znaleźć zakonników,
dla
> > których liczy się trochę co innego niż papierek i ochrzczą dziecko.
>
> Liczy się wiarygodność rodziców, czy wychowają dziecko w wierze
katolickiej.
Chrzestnych. Tych, którzy przyjmują na siebie odpowiedzialność za rozwój
duchowy dziecka.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-06-02 07:04:50
Temat: Re: chrzest
Użytkownik "almadka" <a...@U...TO.W.DIABŁY.onet.pl> napisał w wiadomości
news:d7ldl9$62$1@news.onet.pl...
> Teoretycznie takie sa zasady:
> http://www.kkbids.episkopat.pl/dokumentydlep/chrzest
.htm
>
> Cytat dotyczacy Waszego przypadku:
>
> "b) Jeśli rodzice dziecka poprzestają na małżeństwie cywilnym, duszpasterz
> powinien starać się o doprowadzenie ich do zawarcia małżeństwa
> sakramentalnego przed chrztem dziecka. W przypadku wyraźnej odmowy, należy
> żądać na piśmie oświadczenia od rodziców dziecka i chrzestnych, że
> zobowiązują się wychować dziecko w wierze katolickiej. Również w wypadku,
> gdy rodzice żyją bez ślubu kościelnego z powodu przeszkód kanonicznych,
> należy żądać takiego oświadczenia.
> c) Jeśli jedno z rodziców dziecka jest wierzące, a drugie nie, dziecku
> należy udzielić chrztu"
>
> A w praktyce zalezy od ksiedza z tego, co zauwazylam.
> almadka
Wydaje mi się (ale głowy sobie nie dam uciąć), że podpisywaliśmy jedynie
papierek, że wyrażamy zgodę na chrzest i nie będziemy "przeszkadzać" w
wychowaniu dzieci w wierze katolickiej.
Tak czy siak wychodzi na to, że te "przepisy" nie są jakoś bardzo
przestrzegane, albo ich interpretacja mocno dowolna:)
gouge
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-06-02 08:03:58
Temat: Re: chrzestTomasz Kociszewski napisał(a):
> Chcę ochrzcić dziecko ale mam z mężem tylko ślub cywilny ( on jest
> niewierzący ). Mam pytanie. Czy ktoś był w podobnej sytuacji, czy były
> problemy z ochrzczeniem, jak zareagował na to ksiądz?
>
> G.
>
>
Zupełnie offtopikowo mam takie pytanie.
Czy nie uwazasz, że każdy ma prawo do decydowaniu o swojej wierze i
pogladach? Czy chrzczenie dziecka w wieku kiedy nie ma pojecia o tym co
dobre a co zle nie jest przesada?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-06-02 08:37:10
Temat: Re: chrzestcrop <c...@o...pl> napisał(a):
> > Chcę ochrzcić dziecko ale mam z mężem tylko ślub cywilny ( on jest
> > niewierzący ). Mam pytanie. Czy ktoś był w podobnej sytuacji, czy były
> > problemy z ochrzczeniem, jak zareagował na to ksiądz?
> >
> Zupełnie offtopikowo mam takie pytanie.
> Czy nie uwazasz, że każdy ma prawo do decydowaniu o swojej wierze i
> pogladach? Czy chrzczenie dziecka w wieku kiedy nie ma pojecia o tym co
> dobre a co zle nie jest przesada?
Chrześcijański rodzic patrzy na to tak: chcę dla mojego dziecka tego, co
najlepsze. Chrzest wprowadza dziecko we wspólnotę ochrzczonych, do Kościoła. A
ponieważ "poza Kościołem nie ma zbawienia", tym samym daję mu to co najlepsze.
A wiary i tak nikt nie jest w stanie nikomu narzucić. Bo wiary nie otrzymuje
się od ludzi.
ER
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |