Data: 2005-06-09 14:05:08
Temat: Re: chrzest 2
Od: "Tomasz Kociszewski" <k...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa Ressel" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d89ft5$jhg$1@inews.gazeta.pl...
> Jaką moralnością? Zadałam proste pytanie: skoro wzrostu dziecka nie
> zmienisz,
> dlaczego tak samo nie postąpić z przekonaniami?
to czy jest ochrzczony, czy nie - mogę zmienić. Wzrostu, rudych włosów (w
tym wieku farbowanie raczej nie wchodzi w rachubę) i innych podobnych rzeczy
nie zmienię.
> Się zdarzają prześladowania z powodu noszenia okularów/rudych
> włosów/whatever.
> I co z tego? Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że podobne rzeczy
> będą
> się zdarzać także za siedem lat.
Rozumiem, że jest Ci whatever czy twoje dzieci będą prześladowane z powodu
twoich przekonań.
Mi nie jest. Szukam tylko informacji, czy ludzi o moich przekonaniach będzie
więcej.
> W kwestii, czy w klasie Twojego dziecka będą jeszcze jacyś nieochrzczeni?
> No i
> czego się dowiedziałeś?
Że ilość ludzi, którzy nie chrzczą dzieci rośnie, ale wciąż problemem jest
to, że moje dziecko może być jedynym w klasie i z tego powodu dostanie
cotygdniowe lanie, bo "on chrzczony nie był".
> Pierwsze zdanie w Twoim poście: "poprzednio zapytałem o chrzest i dziękuję
> za
> odpowiedzi.Już wiem, że raczej nie powinno być problemów". Ja to
> zrozumiałam
> jednoznacznie, że chrzest rozważacie.
Chrzest rozważamy, bo jeśli okaże się że prześladowanie dzieci z powodu
tego, że w boga nie wierzą jest na porządku dziennym, to chcemy tego
uniknąć.
Co wcale nie znaczy, że go zamierzam ochrzcić. NIE ZAMIERZAM.
Jeśli jednak miałoby to wpłynąć w sposób znaczący na życie mojego dziecka
(tylko w kontekście traktowania go jako odmieńca), to jestem gótów go
ochrzcić, nawet kosztem swoich przekonań.
> Agnieszka:
> "jak będzie musiał wyjechać do... no nie wiem,
>> Burkina Faso i wszystkie dzieci będą się śmiały, że jakiś taki
>> niedorobiony, biały jest..."
>
> Ty:
> "niedorobiona to jesteś chyba Ty. "
>
>
> Pokaż, w którym miejscu Agnieszka Cię obraziła.
idiotyczne porównanie w dodatku z idiotycznymi epitetami podziałało na mnie
jak płachta na byka.
Oddałem więc pięknym za nadobne.
Pozdrawiam
Tomasz Kociszewski
|