M> Niestety nie jest zgodny, przeciez jest w nim maka - a do tego smietana,
M> kielbasa itd. :)
M> Pozdrawiam,
M> Malgorzatka

W kwestii barszczu bialego.
Moze to co robie to wedlug definicji kulinarnych nie jest typowym
barszczem bialym, ale nam smakuje i ktos z Was z tego skorzysta :)

Seler kroje w slupki (dosc duza ilosc), tak jak ziemniaki na frytki i gotuje. Dodaje
oczywiscie przyprawy: lisc laurowy, obowiazkowo ziele angielskie i
troche soli. Mozna wrzucic oczywiscie cebule (wrzucam cala,
nadkrojona, bo nie przepadam za gotowana cebula i zalezy mi tylko na
smaku).
Gdy bedzie juz miekki to czesc selera przepuszczam przez robota kuchennego, zeby
go porzadnie przemielilo i wrzucam znow do gara. Lubimy takie lekko
zawiesiste zupki. Dodaje smietane, tak zeby porzadnie zabielilo i
doprawiam do smaku sola i odrobina kwasku cytrynowego (moze byc
zamiast kwasku ocet jablkowy, winny, kwestia smaku). Na koniec
rozcieram majeranek, nie zalujac bo znacznie poprawia smak.
Do tego jajeczko na twardo albo kielbaska i finito :)

--
Best regards,
Basiou mailto:b...@w...serwery.pl

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.dieta