Data: 2005-10-11 20:08:30
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcie
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@_precz ze spamem_wp.pl> napisał w
wiadomości news:dih2qa$oq7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dariusz Drzemicki z adresu d...@a...com.pl wymodził(a) :
>
>> I kto to może zrobić?
>> W pierwszej kolejoności przyszły ojciec, następnie rodzice, czy nie
>> tak?
>
> Mówimy o sytuacji, kiedy rodzice i przyszły tatu? nie poczuwaja się do
> niesienia pomocy.
Za prosta odpowiedź. Trzeba się starać, aby się poczuli, ale do tego
potrzeba pokory.
> Taka dziewczyna jest na marginesie życia. Je?li jest bardzo silna to jako?
> to udĄwignie, je?li nie to rozpocznie kolejna tragedię, już nie tylko
> swoj?,
> ale również swojego nienarodzonego jeszcze dziecka.
Dlatego jest to sprawa nie tylko dziewczyny, ale ojca dziecka (współsprawca)
i rodziców (opiekunowie).
Nie można tak łatwo odpuścić.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
|