Data: 2003-10-16 18:06:02
Temat: Re: ciągła złość i pretensje....
Od: "Nicki" <majka'usunto'@klub.chip.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Co robic kiedy nie mozna sie dogadac?
masz wyjscie takie ze mozecie na czas jakis odseprowac sie do siebie, byc
moze to ze nie umiecie sie dogadac wynika z faktu ze nie pasujecie do
siebie? kiedy nie mieszkaliscie razem czyli realia zwiazku bylyt inne
(mniejsza odpowiedzialnosc, brak pewnych wspolnych elemntow, pory kiedy masz
mozliwsc byc sama i robic o to co chcesz itp.) Kiedy zaczynasz dzielic z
kims mieszkanie/zycie wszytsko diamteralnie sie zmienia, mimo ze go znasz
okazuje sie ze tak naprawdae ta osoba jest inna, wtedy dopiero wychodzi cala
prawda (albo i nie:))) ale moze sie okazac ze wasz zwiazek mogl przetwrac
kiedy nie mieszkaliscie reazem bo pewnie sprawy jednak nie byly wspolne, te
sprawy ktore decyduja o przetrwaniu zwiazku (takie drobnostki w zyciu ktore
moga powodowac ze on cie drazni, albo ty jego.....:)
byc moze poporstu ten sprawdzian wam sie nie udal i nie jestescie stwozeni
dla siebie? Nie wiem, wiem tylko ze trudno jest znalezc sie we wpolnym
zyciu razem. Zmienia sie caly twoj tryb zycia i uklad codziennych czynnosci,
musisz wiliczyc w swoje zajecia druga osobe a to nie jest latwe zwlaszcza ze
mozecie od siebie nie pasowac....
przemysl czy rozlaka nie spwodowalaby ze albo wrocicie do siebie i bedzie
lepiej albo ten zwiazek "umrze smiercia naturalna"
pozdr
M
|