Strona główna Grupy pl.sci.psychologia ciągła złość i pretensje....

Grupy

Szukaj w grupach

 

ciągła złość i pretensje....

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-10-15 09:55:13

Temat: ciągła złość i pretensje....
Od: "Monika" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam, juz kiedys pisalam o problemie klotni z partnerem.

Co robic kiedy nie mozna sie dogadac? mieszkamy ze soba ponad rok - bylo ok,
ale teraz jest coraz gorzej.
Moj partner nie slucha mnie, nie znosi moich pretensji i za kazdym razem kiedy
ja je mam on udowadnia mi,ze nie mam racji. nasze rozmowy to walka, nie
rozmawiamy, nie mamy o czym rozmawiac, klocimy sie w kolko, jestesmy
rozdraznieni, zdenerwowani i pielegnujemy w sobie coraz wiecej pretensji i
niecheci.

jak zyc normalnie, byc szczesliwym i sensownie rozwiazywac problemy?

z gory dziekuje za odpowiedzi
pozdrawiam
Monika

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-10-15 10:10:04

Temat: Re: ciągła złość i pretensje....
Od: Paweł Niezbecki <s...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Monika
<m...@p...onet.pl>
news:7815.00001956.3f8d1980@newsgate.onet.pl:

<snip>

> Co robic kiedy nie mozna sie dogadac? mieszkamy ze soba ponad rok - bylo
> ok, ale teraz jest coraz gorzej.
> Moj partner nie slucha mnie, nie znosi moich pretensji i za kazdym razem
> kiedy ja je mam on udowadnia mi,ze nie mam racji.

No, jeśli za każdym razem "udowadnia"... :)

A jakiego rodzaju miewasz pretensje i jak on je odpiera?

<snip>

P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-15 10:22:48

Temat: Re: ciągła złość i pretensje....
Od: "" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> A jakiego rodzaju miewasz pretensje i jak on je odpiera?

kiedys to byly pretensje , teraz zostala zlosc. juz nawet ich nie odpiera tylko
do razu sie klocimy.

nei pamietam przykladow pretensji - takich sytuacji, np. brak czasu dla mnie,
czulosci, poczucia bezpieczenstwa w tym zwiazku. on zawsze ma jakies
wytlumaczenie, jakies argumenty, kt. swiadcza na moja niekorzysc, podaje
konkretne przyklady kiedy co zrobil.

ciekawe gdzie tu lezy przyczyna tego wszystkiego? w nim czy we mnie?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-15 10:53:13

Temat: Re: ciągła złość i pretensje....
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7815.0000197b.3f8d1ff7@newsgate.onet.pl...
>
> >
> > A jakiego rodzaju miewasz pretensje i jak on je odpiera?
>
> kiedys to byly pretensje , teraz zostala zlosc. juz nawet ich nie odpiera
tylko
> do razu sie klocimy.
>
> nei pamietam przykladow pretensji - takich sytuacji, np. brak czasu dla
mnie,
> czulosci, poczucia bezpieczenstwa w tym zwiazku. on zawsze ma jakies
> wytlumaczenie, jakies argumenty, kt. swiadcza na moja niekorzysc, podaje
> konkretne przyklady kiedy co zrobil.

Szczerze ? Wydaje mi się (podkreślam słowo wydaje) że: czegoś od Ciebie
oczekuje. Niekoniecznie musisz nawet wiedzieć czego, mógł Ci tego nawet nie
powiedzieć, mógł też powiedzieć a Ty odmówiłaś. Nie dostał tego i stracił
nadzieję, że dostanie. A więc świadomie nie daje Ci tego co Ty oczekujesz od
niego i stawia Cię w takiej samej sytuacji w jakiej on jest. Zawsze znajdzie
"argument" by Ci tego nie dać. Zobacz czym jest jego odpowiedź, wytyka Ci co
ty robisz źle, czyli między wierszami mówi "zobacz jak ja się czuję, poczuj
się tak samo, słowami nie dotarłem do Ciebie, to sprawię że poczujesz się
tak jak ja, może to Ci da do myślenia".

Pzdr.
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-15 12:24:50

Temat: Re: ciągła złość i pretensje....
Od: "Kinga Macyszyn" <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Co robic kiedy nie mozna sie dogadac? mieszkamy ze soba ponad rok - bylo
ok,
> ale teraz jest coraz gorzej.
> Moj partner nie slucha mnie, nie znosi moich pretensji i za kazdym razem
kiedy
> ja je mam
Z tego co piszesz, wynika, że nie tylko on Cię nie słucha, ale Ty jego też.
Żale, anse, niespełnione oczekiwania, poczucie zawodu zdominowało wszystko
tak, że żadne z was nie jest w stanie usiąść i posłuchać drugiej strony
tylko musi wyrzucić swoje oby dobitniej (ty piszesz wprost o pretensjach, on
właśnie udowadnia).

on udowadnia mi,ze nie mam racji. nasze rozmowy to walka,
I dopóki będą to walki a nie rozmowy tak pozostanie.

nie
> rozmawiamy, nie mamy o czym rozmawiac, klocimy sie w kolko, jestesmy
> rozdraznieni, zdenerwowani i pielegnujemy w sobie coraz wiecej pretensji i
> niecheci.
U mnie w pracy funkcjonuje taka instytucja pt. feedback. Trudna na początku
do zastosowania bo wymaga szczerości i trochę pokory - ale bardzo skuteczna.
Feedbak to Twoje odczucia i uczucia związane z zachowaniem drugiej strony,
zarówno negatywne i pozytywne (może tego pozytywnego elementu u Was
zabraklo - nikt nie zniesie samej krytyki przez cały czas).
Zasady są takie:
1. Na feedback umawiają się 2 osoby (może byc grupowy ale to już jest
hardcore, w relacjach intymnych lepiej jednak 1:1)
2. Obie strony znają zasady feedbacku.
3. Mówi się nie o cechach osoby (jesteś złośliwy), ale o zachowaniu i twoich
odczuciach w związku z tym (było mi przykro, kiedy nie przyszedłeś o czasie,
odniosłam wrażenie, że to celowe). Uwagi co do zachowania znosi się lepiej
niż co do cech, bo zachowanie można zmienić.
4. Podajemy "pakietami" zamiennie - pozytywny - negatywy - znowu pozytywy
(na zasadzie kanapka-kopniak-kanapka)
5. Najtrudniejsza. Druga osoba "feedbackowana" nie może komentować. Nie może
się tłumaczyć. Nie może krzyczeć. Ma po prostu milczeć. A po feedbacku
powiedzieć "dziękuję".
To ostatnie wbrew pozorom wcale nie jest takie debilne - zapobiega kłótniom
i uczy zastanawianiu się nad tym, jak możemy być odbierani przez inne osoby,
czasem bardzo źle, całkiem z naszej strony nieświadomie i niezamierzenie.
Tłumaczyli nam to tak: jak pokażesz komuś kartkę z kolorową ilustracją, to
każdy zobaczy na niej coś innego. Dlaczego? Bo każdy inaczej odbiera
rzeczywistość i jedne rzeczy na niego działają bardziej, inne mniej, a inne
wcale. Tacy jesteśmy.
No i oczywiście, ale o tym już wszyscy chyba wiedzą, najbardziej nas irytują
w innych nasze wady... ;))
Polecam, stosuję też feedback w życiu prywatnym, działa i naprawdę
oczyszcza.


--
pzdr

K

sygnaturka strajkuje


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-15 21:31:09

Temat: Re: ciągła złość i pretensje....
Od: "cbnet" <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Monika:
> jak zyc normalnie, byc szczesliwym i sensownie
> rozwiazywac problemy?

Na pewno znajdzie sie tu kilku 'specjalistow', zwlaszcza
kobiet, z pomyslami jak rozwiazywac problemy pietrzace
sie na drodze do szczescia, ale poniewaz ja sie do nich
nie zaliczam, wiec sugerowalbym inne podejscie...

Otoz zamieszkaliscie razem i dzieki temu oboje mozecie
sie naocznie przekonac czy pasujecie do siebie czy nie
za bardzo.
Pytanie: co musi sie jeszcze stac aby stalo sie jasne
(dla Was obojga?), ze nie pasujecie do siebie?

Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-16 11:43:53

Temat: Re: ciągła złość i pretensje....
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

"" <m...@p...onet.pl> napisał:

> kiedys to byly pretensje , teraz zostala zlosc. juz nawet ich nie odpiera tylko
> do razu sie klocimy.

No to teraz macie maskowaną nienawiść [gdzieś tam się jeszcze kolebie
próba opracia związku na pamięci zdarzeń i wzorcach społecznych].

> nei pamietam przykladow pretensji - takich sytuacji, np. brak czasu dla mnie,
> czulosci, poczucia bezpieczenstwa w tym zwiazku. on zawsze ma jakies
> wytlumaczenie, jakies argumenty, kt. swiadcza na moja niekorzysc, podaje
> konkretne przyklady kiedy co zrobil.

No i git - gościu nauczył się porządnie kobiecego sposobu "rozwiązywania
sporów" - ciekawe od kogo? - jedno trzeba przyznać - inteligentny musi
być, ale lekko przedmiotowo traktuje związek [to nie jest okreslenie
"winnego", a tylko stanu obecnego].

>
> ciekawe gdzie tu lezy przyczyna tego wszystkiego? w nim czy we mnie?

A kto zaczął? ;)
Ty miałaś określone wzorce związków i potrzeby własne, On swoje. Ty
próbujesz zmienić go na swoje kopyto, on się nie daje. ;)

Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-16 16:34:48

Temat: Re: ciągła złość i pretensje....
Od: "kaha" <m...@W...com> szukaj wiadomości tego autora

poszukac sobie innego partnera, albooo udac sie do poradni

kaha

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-10-16 18:06:02

Temat: Re: ciągła złość i pretensje....
Od: "Nicki" <majka'usunto'@klub.chip.pl> szukaj wiadomości tego autora



> Co robic kiedy nie mozna sie dogadac?

masz wyjscie takie ze mozecie na czas jakis odseprowac sie do siebie, byc
moze to ze nie umiecie sie dogadac wynika z faktu ze nie pasujecie do
siebie? kiedy nie mieszkaliscie razem czyli realia zwiazku bylyt inne
(mniejsza odpowiedzialnosc, brak pewnych wspolnych elemntow, pory kiedy masz
mozliwsc byc sama i robic o to co chcesz itp.) Kiedy zaczynasz dzielic z
kims mieszkanie/zycie wszytsko diamteralnie sie zmienia, mimo ze go znasz
okazuje sie ze tak naprawdae ta osoba jest inna, wtedy dopiero wychodzi cala
prawda (albo i nie:))) ale moze sie okazac ze wasz zwiazek mogl przetwrac
kiedy nie mieszkaliscie reazem bo pewnie sprawy jednak nie byly wspolne, te
sprawy ktore decyduja o przetrwaniu zwiazku (takie drobnostki w zyciu ktore
moga powodowac ze on cie drazni, albo ty jego.....:)
byc moze poporstu ten sprawdzian wam sie nie udal i nie jestescie stwozeni
dla siebie? Nie wiem, wiem tylko ze trudno jest znalezc sie we wpolnym
zyciu razem. Zmienia sie caly twoj tryb zycia i uklad codziennych czynnosci,
musisz wiliczyc w swoje zajecia druga osobe a to nie jest latwe zwlaszcza ze
mozecie od siebie nie pasowac....
przemysl czy rozlaka nie spwodowalaby ze albo wrocicie do siebie i bedzie
lepiej albo ten zwiazek "umrze smiercia naturalna"

pozdr
M


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

powiesc psychologiczna
Robak
Test
Robak
Dzień Nauczyciela

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »