« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-11-09 23:10:58
Temat: Re: ciagle nowe (link)Elżbieta wrote:
> Ja uważam, że dziecko należy przyzwyczaić do tego, że
> szkoła to jest jego obowiązek i jak jest czas na szkołę to się do
> niej chodzi.
Racja. Mnie np irytuje postawa dziewczyny, któej córka chodzi z Julką do
szkoły. Jak mała jest smutna i nie chce iść (to też jej pierwszy rok
tutaj), to ją zabiera do domu.
--
super-cool /exploradora/ Dora
zona alberta (30.5), Julka (4.2), Zuza (2.2)
http://julka.gourl.org , http://zuza.gourl.org
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-11-10 07:02:03
Temat: Re: ciagle nowe (link)
Użytkownik "Elżbieta" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:rlv51j556max.1q1vlc6bexo4w.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 9 Nov 2006 09:13:09 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Ciekawe jak będą rozpatrywane usprawiedliwienia spowodowane
>> np wyjazdem
>
> Ale jakim wyjazdem??
Nieprzewidzianym np
>Dziecko ma obowiązek chodzić do szkoły, a na wyjazdy
> ma wakacje i weekendy.
Nie mówię o wyjeździe na odpoczynek.
Zdażają się takie sytuacje w zyciu że konieczny jest wyjazd.
I o to mi chodzi własnie. Czy na każdą nieobecność dziecka
w szkole wymagane będzie zwolnienie lekarskie?
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-11-10 07:26:38
Temat: Re: ciagle nowe (link)X-No-Archive:yes
W wiadomości <news:rlv51j556max.1q1vlc6bexo4w.dlg@40tude.net>
Elżbieta <w...@p...onet.pl> pisze:
> Ale jakim wyjazdem?? Dziecko ma obowiązek chodzić do szkoły, a na
> wyjazdy ma wakacje i weekendy.
Ale czasem może wypaść coś w trakcie roku szkolnego. Jakiś wyjazd rodzinny z
różnych powodów.
Albo po prostu pobyt na wakacjach/feriach się przedłużył.
Obowiązek szkolny nie oznacza przecież, że dziecko nie ma prawa do
opuszczenia zajęć z powodów, które jego rodzice/nauczyciele uznają za
słuszny.
Z ciekawostek - za moich czasów jedna z koleżanek wyjechała z mamą na
miesiąc do Libii do swojego ojca, który tam pracował, a inna (to już
ogólniak) na prawie 3 miesiące do Nigerii (podobny powód). Nie wiem, jak to
było rozwiązane, ale żadna z nich nie miała z tym żadnych problemów.
Wróciły, pozaliczały, co trzeba i koniec.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-11-10 07:35:50
Temat: Re: ciagle nowe (link)X-No-Archive:yes
W wiadomości <news:1fkhb4aqfwxfe$.rh0ltkbdcapd$.dlg@40tude.net>
Elżbieta <w...@p...onet.pl> pisze:
> Na wyjazdy to uczeń ma ferie, wakacje
> itp.
Oczywiście, tylko weź pod uwagę, że czasem nie każdy ma możliwość wzięcia
urlopu latem i w ferie.
Wtedy bierze np. we wrześniu (gdy i tak szkoła się rozkręca) i wyjeżdża z
dzieckiem na kilka dni wspólnych wakacji. Albo w czerwcu, gdy nauka już
dogorywa.
Czasem wyjeżdża się na święta do rodziny tak daleko, że nie opłaca się
wracać po 2-3 dniach. Jaki to problem, żeby przedłużyć pobyt o kolejne 2 dni
i usprawiedliwić tę nieobecność?
Albo co w sytuacji, gdy dziecko ma jakieś zajęcia pozaszkolne i związane z
tym wyjazdy na turnieje, zawody, konkursy, nagrania filmowe, muzyczne itp.
Też bywa, że wyjeżdża się na 2-3 dni na drugi koniec Polski albo zagranicę.
Albo pogrzeb kogoś z rodziny? Albo sytuacja, gdy oboje rodziców musi
wyjechać w jakiejś sprawie i nie ma z kim zostawić dziecka. Przykłady można
mnożyć.
> Ja uważam, że dziecko należy przyzwyczaić do tego, że
> szkoła to jest jego obowiązek i jak jest czas na szkołę to się do
> niej chodzi.
Nawet dorosły ma prawo do tzw. 4 dni "kacowego" czyli urlopu na żądanie :)
Traktowanie obowiązku szkolnego jako czegoś sztywnego bez możliwości
modyfikacji z różnych ważnych powodów to imho absurd.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-11-10 08:44:47
Temat: Re: ciagle nowe (link)
Użytkownik "zona alberta" :
>
> W UK jest to np tak rozwiązane, że Julka (a właściwie ja ;) ) ma do
> dyspozycji tydzień wolnego, niechorobowego. Z odpowiednim wyprzedzeniem
> informuje się o skorzystania z tegoż sekretariat i po sprawie.
>
W liceum, które skończył starszy syn bylo podobnie - 5 dni nieobecności do
wybrania w dowolnym terminie, można razem, można osobno.
Trzeba było poinformować wcześniej wychowawcę. No i we własnym interesie nie
brać tego wolnego w czasie klasówek, sprawdzianów itd bo te i tak trzeba
było zdawać później.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-11-10 12:46:19
Temat: Re: ciagle nowe (link)Szpilka wrote:
> Nie mówię o wyjeździe na odpoczynek.
> Zdażają się takie sytuacje w zyciu że konieczny jest wyjazd.
> I o to mi chodzi własnie. Czy na każdą nieobecność dziecka
> w szkole wymagane będzie zwolnienie lekarskie?
My mamy z tego powodu maly plik* usprawiedliwien jaki otrzymujemy z
poczatkiem roku. Nie potrzebujemy usprawiedliwienia od lekarza, szkola
jedynie potrzebuje usprawiedliwienie (wypelnienie tego druczku) od
rodzica z podpisem, gdzie podaje sie powod nieobecnosci.
Swego czasu kolezanka jezdzila do lekarza do innej miejscowosci i
zabierala ze soba dzieci, wiec jej dzieci w te dni nie chodzily do
szkoly, po ktoryms razie szkola jej jedynie zwrocila uwage, ze to nie
jest powod do nieobecnosci, ze takie dzieci moga po szkole same w domu
na nia zaczekac.
pozdrawiam
Kasia
* nawet nie wiem ile, 10? mniej? nie liczylam, bo mloda ma 99-100%
frekfencji
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-11-10 13:13:47
Temat: Re: ciagle nowe (link)"Szpilka" <s...@S...pl> wrote in message
news:eivjl0$uc4$1@node4.news.atman.pl...
>>> To interweniować u konkretnego rodzica, a nie utrudniac życie wszystkim.
>>
>> wszystkim? tym co nie naduzywaja nic sie nie stanie przeciez.
>
> Stanie czy nie stanie jest to utrudnianie (nawet nie czuje jak rymuje :-)
ano, z poeta widze rozmawiam :)))
> Powiedzmy mama takiego dziecka co zawsze chodzi do szkoły będzie
> postawiona przed koniecznością pójścia do lekarza, zamiast wypisać
> samej zwolnienie.
no ale jak sama powiezialas, jesli cos powaznego to porzadny rodzic i tak
idzie do lekarza, jak katar to 3-5 dni mama moze przytrzymac w domu.
> Powinno się raczej bliżej przyjżec tym co nadużywają tego typu rzeczy
powolac nastepna komisje :)))
>> tu juz mowimy o goraczce. jesli nawet ma ktos katar to 5 dni wystaione
>> przez mamusie mu chyba wystarcza, nie sadzisz?
>
> Sądzę. I własnie o to mi chodzi. By nie pozbawiać rodziców o decydowaniu
> czy iść z dzieckiem do lekarza czy wystawić samemu usprwiedliwienie na
> 5 dni kataru.
albo na 3. podobno debatuja.
(...)
>>> No więc właśnie. Wszystko zależy ile tych dni ustalą.
>>
>> 3-5 duza roznica?
>
> noo, dwóch dni :-)
na katar nie zaszkodzi :)
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-11-10 13:15:56
Temat: Re: ciagle nowe (link)"Lozen" <insearch4myself@*hotmail*.com> wrote in message
news:ej1sar$d97$1@news.onet.pl...
>> Nie mówię o wyjeździe na odpoczynek.
>> Zdażają się takie sytuacje w zyciu że konieczny jest wyjazd.
>> I o to mi chodzi własnie. Czy na każdą nieobecność dziecka
>> w szkole wymagane będzie zwolnienie lekarskie?
>
> My mamy z tego powodu maly plik* usprawiedliwien jaki otrzymujemy z
> poczatkiem roku.
fajne. ja nic nie maialam. ale jak kiedys sniegiem przysypalo lotnisko, i z
ferii
do domu przyleciec nie moglam, wylecialam dopiero po 2 dniach, to jzu mialam
pelno telefonow w domu co sie dzieje z dzickiem. do glowy mi nie
przyszlo, zeby od razu dzonic i informowac, ze nie olewam edukacji.
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-11-10 14:21:55
Temat: Re: ciagle nowe (link)Iwon(k)a wrote:
> fajne. ja nic nie maialam. ale jak kiedys sniegiem przysypalo lotnisko,
> i z ferii
> do domu przyleciec nie moglam, wylecialam dopiero po 2 dniach, to jzu
> mialam
> pelno telefonow w domu co sie dzieje z dzickiem. do glowy mi nie
> przyszlo, zeby od razu dzonic i informowac, ze nie olewam edukacji.
A tak tak, jak rodzic nie zadzwoni to sami sie upominaja ;) Dobrze, bo
dzieci pilnuja :) Moich nie musza, ale innych (np starszych) czasami
trzeba. No i dzieki temu rodzice w miare szybko o jakis wagarach
wiedza, zwlaszcza jezeli w szkola ma numer komorki rodzica/ow.
W tym roku Zosia musiala opuscic jeden dzien, o czym przeddzien
poinformowalismy nauczycielke osobiscie. W dniu nieobecnosci i tak
zadzwoniono do nas zapytac dlaczego mloda do szkoly nie dotarla
(myslalam ze sama dzwonic juz nie musze). I pomimo ze nauczycielka
wiedziala, to dzien zostal usprawiedliwiony dopiero po przeslaniu do
szkoly tego pisemnego usprawiedliwienia.
pozdrawiam
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-11-10 14:36:52
Temat: Re: ciagle nowe (link)X-No-Archive:yes
Użytkownik "Lozen" <insearch4myself@*hotmail*.com> napisał
> Swego czasu kolezanka jezdzila do lekarza do innej miejscowosci i
> zabierala ze soba dzieci, wiec jej dzieci w te dni nie chodzily do
> szkoly, po ktoryms razie szkola jej jedynie zwrocila uwage, ze to nie
> jest powod do nieobecnosci, ze takie dzieci moga po szkole same w domu
> na nia zaczekac.
W USA?
Podobno u Was nie wolno zostawiać dzieci bez opieki do 12. roku życia czy
coś w ten deseń.
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |