| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2006-11-10 18:50:25
Temat: Re: ciagle nowe (link)Dnia Fri, 10 Nov 2006 08:02:03 +0100, Szpilka napisał(a):
> Nie mówię o wyjeździe na odpoczynek.
No to dlatego pytałam jaki to ma być wyjazd.
> Zdażają się takie sytuacje w zyciu że konieczny jest wyjazd.
> I o to mi chodzi własnie. Czy na każdą nieobecność dziecka
> w szkole wymagane będzie zwolnienie lekarskie?
Zobaczymy, tego na razie nie wie nikt. Myślę, że pewnie będzie jakiś limit
kilku dni możliwych do usprawiedliwienia przez rodzica.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2006-11-10 18:58:44
Temat: Re: ciagle nowe (link)Dnia Fri, 10 Nov 2006 08:26:38 +0100, Nixe napisał(a):
> Z ciekawostek - za moich czasów jedna z koleżanek wyjechała z mamą na
> miesiąc do Libii do swojego ojca, który tam pracował, a inna (to już
> ogólniak) na prawie 3 miesiące do Nigerii (podobny powód). Nie wiem, jak to
> było rozwiązane, ale żadna z nich nie miała z tym żadnych problemów.
> Wróciły, pozaliczały, co trzeba i koniec.
Obecnie też nikt nie ma z tego powodu problemów. Tylko, że kiedyś to były
jakieś tam sporadyczne przypadki. A teraz coraz częściej zdarzają się
nieobecności takie niewiadomo co, bo padał deszcz, bo wczoraj mieliśmy
gości itp. A w jednej klasie część dzieci nie przychodziła gdy wiedzieli,
że następnego dnia nie będzie ich pani.
Wiadomo, że zawsze są jakieś sytuacje gdy może "wypaść" taka nieobecność,
ale też uważam, ze nie może to być wykorzystywane do przesady, bo już
dochodzi do sytuacji- nie chce mi się to nie idę, a mama usprawiedliwi.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2006-11-10 19:37:25
Temat: Re: ciagle nowe (link)Dnia Fri, 10 Nov 2006 09:21:55 -0500, Lozen napisał(a):
> I pomimo ze nauczycielka
> wiedziala, to dzien zostal usprawiedliwiony dopiero po przeslaniu do
> szkoly tego pisemnego usprawiedliwienia.
Przesłaniu?? Wysyła się do sekretariatu, a przynieść osobiście nie można??
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2006-11-10 19:42:11
Temat: Re: ciagle nowe (link)Elżbieta wrote:
> Dnia Fri, 10 Nov 2006 09:21:55 -0500, Lozen napisał(a):
>
>> I pomimo ze nauczycielka
>> wiedziala, to dzien zostal usprawiedliwiony dopiero po przeslaniu do
>> szkoly tego pisemnego usprawiedliwienia.
>
> Przesłaniu?? Wysyła się do sekretariatu, a przynieść osobiście nie można??
Przeslaniu przez dziecko. Osobiscie tez mozna.
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2006-11-11 11:29:37
Temat: Re: ciagle nowe (link)
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ej1tuc$j4c$1@news.onet.pl...
>>>> To interweniować u konkretnego rodzica, a nie utrudniac życie
>>>> wszystkim.
>>>
>>> wszystkim? tym co nie naduzywaja nic sie nie stanie przeciez.
>>
>> Stanie czy nie stanie jest to utrudnianie (nawet nie czuje jak rymuje :-)
>
> ano, z poeta widze rozmawiam :)))
heh, wierszem gadam jak Mickiewicz Adam ;-)
>> Powiedzmy mama takiego dziecka co zawsze chodzi do szkoły będzie
>> postawiona przed koniecznością pójścia do lekarza, zamiast wypisać
>> samej zwolnienie.
>
> no ale jak sama powiezialas, jesli cos powaznego to porzadny rodzic i tak
> idzie do lekarza, jak katar to 3-5 dni mama moze przytrzymac w domu.
No właśnie. Jak katar to mama może przetrzymać. To dlaczego chcą
wyganiać do lekarza na taki zwykły katar?
>> Powinno się raczej bliżej przyjżec tym co nadużywają tego typu rzeczy
>
> powolac nastepna komisje :)))
Niezwłocznie ;-)
>>> tu juz mowimy o goraczce. jesli nawet ma ktos katar to 5 dni wystaione
>>> przez mamusie mu chyba wystarcza, nie sadzisz?
>>
>> Sądzę. I własnie o to mi chodzi. By nie pozbawiać rodziców o decydowaniu
>> czy iść z dzieckiem do lekarza czy wystawić samemu usprwiedliwienie na
>> 5 dni kataru.
>
> albo na 3. podobno debatuja.
No własnie, na 3 to jeszcze gorzej
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2006-11-11 11:35:40
Temat: Re: ciagle nowe (link)
Użytkownik "Elżbieta" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:186fjvp4v341k$.vptqul4qxt8v.dlg@40tude.net...
>> Nie mówię o wyjeździe na odpoczynek.
>
> No to dlatego pytałam jaki to ma być wyjazd.
Nixe wyminiła kilka przykładów, które ja też miałam na myśli
tu jej post news:ej1a4n$2tkh$1@news.mm.pl
>> Zdażają się takie sytuacje w zyciu że konieczny jest wyjazd.
>> I o to mi chodzi własnie. Czy na każdą nieobecność dziecka
>> w szkole wymagane będzie zwolnienie lekarskie?
>
> Zobaczymy, tego na razie nie wie nikt. Myślę, że pewnie będzie jakiś limit
> kilku dni możliwych do usprawiedliwienia przez rodzica.
Powinien być, bo taka sztywna zasada, że zwolnienie od lekarza i koniec
na dobre chyba nie wyjdzie
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2006-11-11 15:08:41
Temat: Re: ciagle nowe (link)Dnia Fri, 10 Nov 2006 14:42:11 -0500, Lozen napisał(a):
> Przeslaniu przez dziecko. Osobiscie tez mozna.
przesyłanie to mi się z pocztą skojarzyło (tylko)
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2006-11-11 15:39:34
Temat: Re: ciagle nowe (link)"Szpilka" <s...@S...pl> wrote in message
news:ej4c7a$2bo$1@node4.news.atman.pl...
>>> Stanie czy nie stanie jest to utrudnianie (nawet nie czuje jak rymuje
>>> :-)
>>
>> ano, z poeta widze rozmawiam :)))
>
> heh, wierszem gadam jak Mickiewicz Adam ;-)
a ja taka szara, maluczka.....
>> no ale jak sama powiezialas, jesli cos powaznego to porzadny rodzic i tak
>> idzie do lekarza, jak katar to 3-5 dni mama moze przytrzymac w domu.
>
> No właśnie. Jak katar to mama może przetrzymać. To dlaczego chcą
> wyganiać do lekarza na taki zwykły katar?
jak to chca? katar przejdzie do tego czasu.
>>> Sądzę. I własnie o to mi chodzi. By nie pozbawiać rodziców o decydowaniu
>>> czy iść z dzieckiem do lekarza czy wystawić samemu usprwiedliwienie na
>>> 5 dni kataru.
>>
>> albo na 3. podobno debatuja.
>
> No własnie, na 3 to jeszcze gorzej
nie tak zle. glowa do gory :)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2006-11-12 01:08:15
Temat: Re: ciagle nowe (link)
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4554bfe3$1@news.home.net.pl...
> Inna sprawa, że dzisiaj machnęłam notkę dla wychowawcy, żeby pogadała z
> rodzicami - mam uczennicę, która nie bywa na zajęciach notorycznie
> usprawiedliwiana przez matkę. Dziecko chodzi sobie w kratkę, jak ma
> fanaberię przyjść do szkoły, to idzie. Na oko nie była na 1/3 zajęć.
> Rodzice
> też bywają nieodpowiedzialni.
??? Dlaczego uważasz, że to jest fanaberia, i że rodzice są
nieodpowiedzialni?
BTW, może wychowawca wie dlaczego dziewczyna nie chodzi?
Jak jej nie będzie w szkole, to ewentualnie ona czegoś nie będzie umiała,
aczkolwiek ilość wiedzy, którą posiada uczeń ma się nijak do czasu
spędzonego w szkole. Ma ewentualnie coś wspólnego wyłącznie z czasem
poświęconym na naukę. Równie dobrze może być uczeń , który codziennie chodzi
do szkoły i ma zero wiedzy jak i taki, który nie chodzi, a perfekcyjnie
opanował materiał nauczania i jeszcze dużo dużo więcej.
--
Pozdrawiam
Joanna
http://www.jduszczynska.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2006-11-12 09:27:55
Temat: Re: ciagle nowe (link)Użytkownik "Joanna Duszczyńska" ...
>> Inna sprawa, że dzisiaj machnęłam notkę dla wychowawcy, żeby pogadała z
>> rodzicami - mam uczennicę, która nie bywa na zajęciach notorycznie
>> usprawiedliwiana przez matkę. Dziecko chodzi sobie w kratkę, jak ma
>> fanaberię przyjść do szkoły, to idzie. Na oko nie była na 1/3 zajęć.
>> Rodzice
>> też bywają nieodpowiedzialni.
>
> ??? Dlaczego uważasz, że to jest fanaberia, i że rodzice są
> nieodpowiedzialni?
Na podstawie wyjaśnień dziecka.
Nie była w szkole w poniedziałek (5 godzin) bo zaspała i mama powiedziała,
że już nie warto. We środę (6 godzin), bo chciała pojechać z mamą do
marketu. We czwartek urwała się z 3 godzin, bo tak. To tylko z ostatniego
tygodnia.
> BTW, może wychowawca wie dlaczego dziewczyna nie chodzi?
> Jak jej nie będzie w szkole, to ewentualnie ona czegoś nie będzie umiała,
I nie umie. Luki w wiedzy, luki w pracach domowych, braki już zaczęły się
kumulować; w kółko oznajmia, że jej nie było, więc nie wie/nie ma/nie umie.
Faktycznie, mogę sprawę zlekceważyć - palnę jedynkę na półrocze, i co mnie
to. Iście wzorcowa postawa nauczyciela. :-/
> aczkolwiek ilość wiedzy, którą posiada uczeń ma się nijak do czasu
> spędzonego w szkole.
Śmiała teza, bardzo śmiała.
> Ma ewentualnie coś wspólnego wyłącznie z czasem poświęconym na naukę.
> Równie dobrze może być uczeń , który codziennie chodzi do szkoły i ma zero
> wiedzy jak i taki, który nie chodzi, a perfekcyjnie opanował materiał
> nauczania i jeszcze dużo dużo więcej.
>
W podstawówce? Tak, niewątpliwie. :-/ Ci, co chodzą do szkoły w kratkę, to
same orły, siedzą i ryją w domu, nie tracą czasu na słuchanie wyjaśnień
nauczyciela, bo sami "perfekcyjnie opanują materiał nauczania". Zejdź na
ziemię.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |