| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-12-29 14:16:52
Temat: ciągły ból głowy u 5-letniego dzieckaWitam i proszę o jakąkolwiek pomoc, wskazówki co robić dalej.
Syn (prawie 5 lat) od około 3 miesięcy skarży się na ból głowy.
Zazwyczaj sam wspomina o bólu głowy:
1) wieczorem gdy jest śpiący,
2) rano, gdy się przebudzi,
3) w południe gdy wraca z przedszkola.
Na pytanie czy boli go głowa, ZAWSZE odpowiada twierdząco. Jednak z
zewnątrz nie zdradza objawów bólu głowy, zachowuje się normalnie,
pełen energii, ma dobrą pamięć, bardzo chętnie chodzi do przedszkola
(zaczął chodzić niedawno, we wrześniu 2008).
W międzyczasie zostały zrobione badania:
1) morfologia, mocz - nic niepokojącego nie stwierdzono,
2) pasożyty (owsiki, lamblie i inne) - nie stwierdzono, jednak
pediatra zdecydowała się na podanie leku na pasożyty ZENTEL - ale
tylko jedną dawkę - powinno się podać dwie w odstępie bodajże 2-
tygodniowym. Po podaniu leku na pasożyty ustąpiły nocne napady kaszlu
(z wymiotami). Niedługo zbadam mu kolejny raz kał, być może pasożyty
nie zostały skutecznie wybite (ale nawet jak są, to badanie może nie
wykazać).
3) wzrok - badanie dna oka w porządku, mały widzi dobrze. Jednak
czasami zezuje jednym okiem ku środkowi, okulistka zatem postanowiła
zrobić kolejne badanie po atropinie.
4) neurolog zalecił najpierw upewnienie się u laryngologa czy wszystko
w porządku z zatokami,
5) laryngolog zalecił zrobienie pełnej (to znaczy nie tylko pod kątem
zatok) tomografii komputerowej głowy.
Od 3 miesięcy ganiamy po lekarzach i właściwie jesteśmy w punkcie
wyjścia, nie wiadomo co robić. Kolejna wizyta będzie u innego
laryngologa i mamy nadzieję, że powie coś na temat zatok. Zaraz potem
wizyta u neurologa (tego samego co poprzednio).
Mimo zapewnień lekarzy o nieszkodliwości tomografii, jestem świadomy
dawki promieniowania RTG jaką dostałby syn podczas badania. Jest
jeszcze rezonans magnetyczny, który wydaje się być bezpieczniejszy,
mniej szkodliwy. I mając wybór tomografia czy rezonans, wolałbym
rezonans.
Moje pytania:
1) Czy można jakoś inaczej niż tomografią zdiagnozować chore zatoki?
2) Czy mogą być inne przyczyny bólu głowy?
3) Czy wykonywać tomografię albo rezonans? Jeśli tak, to które z nich?
Głównym kryterium jest szkodliwość badania.
4) Jak szybko działać? Czy w pespektywie tygodni, miesięcy, a może
poczekać pół roku i ból minie?
5) Czy mógłby ktoś polecić dobrego neurologa, laryngologa, okulistę w
Warszawie?
6) Syn dużo "pracuje" oczami, tzn. książki, pisanie, rysowanie,
zagadki itp. oraz oglądanie bajek w telewizji. Być może za dużo tego.
Czy ograniczyć telewizję np. do pół godziny dziennie albo całkowicie
wyeliminować na jakiś czas? Czy może mieć to wpływ na ból głowy?
7) Czy wizyta u psychologa mogłaby w jakikolwiek sposób pomóc?
Z góry dziękuję za pomoc.
P.S.
Bóle głowy zaczęły się w momencie gdy złapał jakąś infekcję (lekka
gorączka, wymioty przez 2-3 dni, niewielki katar i kaszel). Pediatra
wtedy stwierdziła, że albo to zwykła infekcja albo jakieś lekkie
zatrucie pokarmowe. Jednak to szybko ustąpiło i syn wyzdrowiał, ale od
tego czasu nieprzerwanie syn narzeka na bóle głowy (w międzyczasie
dość często chorował, a ostatnio nawet zapalenie płuc).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-12-29 16:42:44
Temat: Re: ciągły ból głowy u 5-letniego dzieckaUżytkownik <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:5cf7e3a5-8302-45c2-bcda-40ead5c63395@o40g2000pr
n.googlegroups.com...
Moje pytania:
1) Czy można jakoś inaczej niż tomografią zdiagnozować chore zatoki?
rtg, ale pokazuje tylko 2 z 4 zatok i pokazuje np. ze plyn zalega, ale nie
pokazuje dlaczego.
2) Czy mogą być inne przyczyny bólu głowy?
pewnie!:(
3) Czy wykonywać tomografię albo rezonans? Jeśli tak, to które z nich?
Głównym kryterium jest szkodliwość badania.
mi zlecono tk zatok, o szkodliwosci nie wiem.
4) Jak szybko działać? Czy w pespektywie tygodni, miesięcy, a może
poczekać pół roku i ból minie?
poszukalabym przyczyny.
Bóle głowy zaczęły się w momencie gdy złapał jakąś infekcję (lekka
gorączka, wymioty przez 2-3 dni, niewielki katar i kaszel). Pediatra
wtedy stwierdziła, że albo to zwykła infekcja albo jakieś lekkie
zatrucie pokarmowe.
moze to przewlekle zap. zatok? nie wiem, czy jest szansa zapytac o to
malucha, czy czuje sciekanie plynu po sciance gardla.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-12-29 19:37:06
Temat: Re: ciągły ból głowy u 5-letniego dziecka>....Po podaniu leku na pasożyty ustąpiły nocne napady kaszlu...
>P.S.
>Bóle głowy zaczęły się w momencie gdy złapał jakąś infekcję (lekka
>gorączka, wymioty przez 2-3 dni, niewielki katar i kaszel). Pediatra
>wtedy stwierdziła, że albo to zwykła infekcja albo jakieś lekkie
>zatrucie pokarmowe. Jednak to szybko ustąpiło i syn wyzdrowiał, ale od
>tego czasu nieprzerwanie syn narzeka na bóle głowy (w międzyczasie
>dość często chorował, a ostatnio nawet zapalenie płuc).
Jeśli od P.S. odejmiesz objaw wcześniejszy (kaszel,
a on zdaje się był w miarę stały),
to zaczyna to inaczej wyglądać, ale ja nie jestem medykiem.
I od kiedy on zezuje?
--
Nie jestem medykiem.
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-12-29 20:39:08
Temat: Re: ciągły ból głowy u 5-letniego dzieckaOn 29 Gru, 20:37, "Stokrotka" <o...@a...pl> wrote:
> >....Po podaniu leku na pasożyty ustąpiły nocne napady kaszlu...
> >P.S.
> >Bóle głowy zaczęły się w momencie gdy złapał jakąś infekcję (lekka
> >gorączka, wymioty przez 2-3 dni, niewielki katar i kaszel). Pediatra
> >wtedy stwierdziła, że albo to zwykła infekcja albo jakieś lekkie
> >zatrucie pokarmowe. Jednak to szybko ustąpiło i syn wyzdrowiał, ale od
> >tego czasu nieprzerwanie syn narzeka na bóle głowy (w międzyczasie
> >dość często chorował, a ostatnio nawet zapalenie płuc).
>
> Jeśli od P.S. odejmiesz objaw wcześniejszy (kaszel,
> a on zdaje się był w miarę stały),
> to zaczyna to inaczej wyglądać, ale ja nie jestem medykiem.
Co masz na myśli? Bo nie do końca rozumiem co napisałaś...
> I od kiedy on zezuje?
Jak był mały, w wieku 1-3 lata to lekko zezował, potem to ustąpiło
(nosił przez jakieś 3-4 miesiące okularki do czytania i telewizji).
Teraz znowu oczko mu ucieka, ale nie za często i raczej minimalnie.
Widzi jednak prawidłowo (odczytuje literki z tablicy poprawnie), choć
okulistka stwierdziła, że lekki astygmatyzm jest. Czeka nas kolejna
wizyta u okulisty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-12-29 20:50:03
Temat: Re: ciągły ból głowy u 5-letniego dziecka> Moje pytania:
> 1) Czy można jakoś inaczej niż tomografią zdiagnozować chore zatoki?
>
> rtg, ale pokazuje tylko 2 z 4 zatok i pokazuje np. ze plyn zalega, ale nie
> pokazuje dlaczego.
A na przykład USG zatok albo rurką? sondą? (nie wiem jak to się
fachowo nazywa). Albo poprzez zbadanie wymazu z nosa?
> 2) Czy mogą być inne przyczyny bólu głowy?
>
> pewnie!:(
Jakie? Co jeszcze sprawdzić, zbadać?
> 3) Czy wykonywać tomografię albo rezonans? Jeśli tak, to które z nich?
> Głównym kryterium jest szkodliwość badania.
>
> mi zlecono tk zatok, o szkodliwosci nie wiem.
Tomografia to tak jakby robić rentgena głowy kilkaset razy pod rząd.
Niektórzy lekarze twierdzą, że dzieciom do 10 roku życia i kobietom w
ciąży nie powinno się robić tomografii (chyba, że zagrożenie życia).
> 4) Jak szybko działać? Czy w pespektywie tygodni, miesięcy, a może
> poczekać pół roku i ból minie?
>
> poszukalabym przyczyny.
Szukamy.
> moze to przewlekle zap. zatok? nie wiem, czy jest szansa zapytac o to
> malucha, czy czuje sciekanie plynu po sciance gardla.
Być może to jednak zatoki. Teraz kończy branie antybiotyku na
zapalenie płuc (Zinnat), jest nadzieja, że zatoki się wyleczą również
(jeśli wogóle to jest od zatok).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-12-30 12:09:06
Temat: Re: ciągły ból głowy u 5-letniego dziecka>A na przykład USG zatok albo rurką? sondą? (nie wiem jak to się
>fachowo nazywa). Albo poprzez zbadanie wymazu z nosa?
Gdybym miała dziecko (ale nie mam),
nie zgodziła bym się u swego malca na takie badanie,
na tym etapie.
--
Nie jestem medykiem.
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2009-01-02 10:09:19
Temat: Re: ciągły ból głowy u 5-letniego dzieckaOn 31 Gru 2008, 15:33, La Luna <b...@g...pl> wrote:
> > 2) Czy mogą być inne przyczyny bólu głowy?
>
> Duza ilosc.
> Poza badaniami o ktorych piszesz koniecznie zrobilabym pelen jongoram, poza
> tym - enzymy watrobowe, kreatynina, mocznik. To z krwi.
> Poza tym koniecznie - zbadac cisnienie krwi.
Ciśnienie krwi miał badane. Co do badania krwi o którym piszesz, to
zasugeruję to lekarzowi. Ewentualnie w przypływie desperacji zrobię na
własną rękę albo przy zleconej morfologii.
> I nie zwlekalabym z tomografia (nie skupialabym sie wylacznie na zatokach,
> koniecznie cala glowe niech zbadaja).
Ze względu na mniejszą szkodliwość wolałbym rezonans - MRI.
> Cos sie dzieje a przewlekle bole glowy u takich maluchow to cos co wymaga
> wyjasnienia. Czesto bywaja reakcja na stres, czasem sa wymyslone zeby
> zwrocic uwage.
Jeśli był stres to tylko w przedszkolu. Teraz przez co najmniej cały
styczeń nie będzie chodził do przedszkola, zobaczymy czy coś to
zmieni. Ale z drugiej strony w ogóle nie ma podstaw do tego aby
uważać, że się stresuje w przedszkolu, bowiem uwielbia tam chodzić, z
dziećmi ma dobry kontakt, sam nie wiem...
Przy czym jest pewne prawdopodobieństwo, że te bóle głowy są wymyślone
i są próbą zwrócenia na siebie uwagi albo uwolnienia od jakichś
obowiązków (np. jak mu się każe posprzątać zabawki, umyć ząbki to
wtedy go głowa najbardziej boli). Ale oczywiście absolutnie nie
zakładam, że symuluje. Może też mylić zmęcznie, znużenie, senność z
bólem głowy.
> Ale jesli istnieje prawdopodobienstwo ze sa jednak prawdziwe i maja
> fizyczna przyczyne - nie mozna czekac miesiacami z diagnostyka. Tym
> bardziej ze w przypadku Twojego syna trwaja juz dlugo.
>
> To ze dziecko nie siedzi i nie jeczy trzymajac sie za glowe z bolu - to
> super, ale dzieci swietnie sobie zwykle radza z dolegliwosciami
> przewleklymi, jesli nie sa zbyt nasilone. Tak wiec juz samo zglaszanie bolu
> jest wystarczajacym powodem do zmartwienia, dziecko nie musi go bardzo
> okazywac.
> Poza tym - dzieci w tym wieku nie do konca musza umiec opisac odczucie
> uzywaja slowa "boli" i na bol i na uczucie ucisku, rozpierania -
> jakikolwiek dyskomfort.
>
> Skoro Twoj maluch mial pasozyty a poprawa po lekach jest ewidentnym znakiem
> tegoz - to mozliwe ze ma silne niedobory pewnych rzeczy i stad bole glowy.
> Tymczasowo odstawilabym tez w jego diecie najsilniejsze alergeny - jesli
> takowe spozywa, bo pasozyty baaardzo alergizuja, zanim po odrobaczeniu
> jelita dojda do formy dlugo dosyc moze trwac nadwrazliwosc na rozne pokarmy
> - a takie dziwne bole glowy moga byc jednym z objawow nietypowej alergii.
Czyli przede wszystkim ograniczyć słodycze, nabiał? Nie ukrywam, że
zarówno słodycze jak i nabiał mały zjada w dużych ilościach. Jednak z
pasożytami chyba nie do końca jest sprawa zamknięta. Trzeba będzie
powtórzyć kurację, ale najpierw będzie badanie kału.
> Jednak jest to tylko jedna z rzeczy do wyjasnienia i sprawdzenia, przede
> wszystkim sprawdzilabym co "w glowie siedzi" oraz cisnienie krwi.
> Potem na spokojnie mozna szukac dalej.
>
> W miedzyczasie sprawdzilabym moja sposobe na dziwne bole u synka.
> Daje mu "cudowna" tabletke, bardzo skuteczna.
> Cala szopka z tym zwiazana - przygotowywanie, podawanie, gadka jakie to
> silne lekarstwo.
> Po kilku minutach od podania pytam sie czy nadal mu dolega bol.
> I obserwuje.
Chodzi o placebo? Zastosowałem dość podobną taktykę, mianowicie
rozmawiając z żoną (tak aby mały słyszał) ustaliliśmy, że jak już
będzie zupełnie zdrowy to pojedziemy w pewne fajne miejsce, które on
lubi, taka wycieczka może 2 dniowa. Tylko nie wiem czy to słuszne, bo
mały może zataić ból chcąc wyjechać.
> Dzieki temu szukalam przyczyn dziwnego pobolewania brzuszka, rak, nog.
> Bo wiedzialam ze nie jest to symulowane choc dziwne, trwajace chwilke, nie
> przerywajace zabawy. Ot dziecko co kilkanascie munut mi mowilo w czasie
> zabawy, usypiania, jedzenia i kazdej innej czynnosci ze zabolala go raczka,
> nozka, nrzuszek.
> No i u mojego okazalo sie ze to niedobor sodu.
Dzięki za pomoc, dało mi to sporo do myślenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2009-01-02 12:14:18
Temat: Re: ciągły ból głowy u 5-letniego dziecka> Syn (prawie 5 lat) od około 3 miesięcy skarży się na ból głowy.
Zupełnie niemedycznie... Z własnego ojscowskiego doświadczenia - jeśli dziecko
dopiero od niedawna jest w przedszkolu, to możliwe, że np. "załapało" jakiegoś
wirusika, na który jeszcze nie jest odporne - wcześniej nie miało z tym
kontaktu. Nasz jak trafił do żłobka, to tydzień później leżał w szpitalu. Po
wyjściu kolejne dwa w przedszkolu i znowu szpital. Teraz jest starszy (3.5 roku,
od września w przedszkolu) i na początku roku (przed)szkolnego też miał różne
niepokojące objawy. Był przyzwyczajony do sypiania w dzień, w tym przedszkolu
dzieci jedynie leżakują, bez spania, więc był zmęczony, apatyczny, drażliwy. Też
narzekał na główkę, brzuszek. Przez pewien czas nawet bardzo. Okazało się, że to
przyczynił się do tego dziecięcy stres. Dokuczało mu jedno dziecko. Zwróciłem
wychowawczyni uwagę na to, żeby przypilnowała. Efekt - od kilkunastu dni synek
sam pyta, czy pójdzie dziś do przedszkola. Jest inny, radosny w drodze do
przedszkola, anie smutny i małomówny jak wcześniej.
Czasem przyczynę łatwiej namierzyć rozmowami, analizą tego, czy dziecko jest
wypoczęte, czy jada o stałych porach, czy nie jada jakichś rzeczy, które je
uczulają itd. Oczywiście absolutnie nie ma co lekceważyć badań, ale zanim
rodzice sami popadną w stres i paranoję wyszukiwania możliwych chorób warto
spróbować od tych banałów - zmęczenia, snu, jedzenia, dziecięcych problemów,
ba - nawet poduszki i łóżka, temperatury i wilgotności w domu (bez względu na
porę roku polecam nawilżacz średniokroplisty z jonizatorem powietrza - odkąd
używam synek przestał kasłać nocą, widocznie było za sucho w domu, wysypia się).
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2009-01-21 09:48:09
Temat: Re: ciągły ból głowy u 5-letniego dzieckaDalszy ciąg.
Byliśmy u laryngologa (Beata Zielnik - Jurkiewicz), Pani stwierdziła,
że trzeba zrobić tomografię zatok. Zauważyła, że spływa wydzielina na
ściance gardła i jest prawdopodobne, że są chore zatoki.
Tomografię zrobiliśmy (z ciężkim sercem, jeszcze przed samym badaniem
jedna z pań na radiologii sama do nas podeszła i powiedziała coś w
stylu "to piekarnik dla mózgu, zróbcie zwykłego rentegna, lekarze
szafują tomografią i niepotrzebnie narażają takie małe dzieci na
napromieniowanie, ja bym swojego dziecka nie dała").
Wynik: zatoki zdrowe, drożne, wykryto zaś powiększony trzeci migdał. I
teraz trzeba się skupić na wyleczeniu tego migdała, prawdopodobnie
bóle głowy są właśnie tym spowodowane. Wcześniej byliśmy u dwóch
laryngologów, najlepszych jakich się dało i niestety żaden z nich nie
wpadł na to, że to może być trzeci migdał. Ach, żal do lekarzy na
pewno pozostanie... Wystarczyło dziecku zrobić zwykłego rentgena, albo
zajrzeć fiberoskopem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2009-01-21 17:53:09
Temat: Re: ciągły ból głowy u 5-letniego dzieckaOn Wed, 21 Jan 2009 01:48:09 -0800 (PST), m...@i...pl wrote:
> Tomografię zrobiliśmy (z ciężkim sercem, jeszcze przed samym badaniem
> jedna z pań na radiologii sama do nas podeszła i powiedziała coś w
> stylu "to piekarnik dla mózgu, zróbcie zwykłego rentegna, lekarze
> szafują tomografią i niepotrzebnie narażają takie małe dzieci na
> napromieniowanie, ja bym swojego dziecka nie dała").
Bzdury. Dawka promieniowania przy TK wcale nie jest jakoś strasznie
wysoka, a poza tym akurat układ nerwowy jest najbardziej na
promieniowanie odporny.
> [...] Ach, żal do lekarzy na
> pewno pozostanie... Wystarczyło dziecku zrobić zwykłego rentgena,
Na podstawie opinii technika? Pozwól, że Ci coś napiszę: technik nie
jest lekarzem i nie ma prawa do rozpoznawania i leczenia, ponieważ nie
dysponuje wystarczającą wiedzą. Bardzo szanuję techników za to co robią,
ale z zepsutym samochodem nie jedziesz chyba do weterynarza?...
m.
--
Marek Bieniek (mbieniek na epic kropa pl)
Na newsach jestem prywatnie i wyrażam tu swoje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |