Data: 2004-08-30 21:53:29
Temat: Re: co odpowiedziec szefowi...
Od: "Natek" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet w news:ch06vc$n01$1@news.onet.pl:
> Natek:
> > Grzecznie a dosadnie? A może miło a opryskliwie? ;)
>
> A moze grzecznie i milo? ;)
>
> Np
> - o! jak milo pana znowu slyszec! :)))
> co tam slychac? a moze cos sie stalo? ;o
> - <ple-ple-ple>
> - och! przepraszam bardzo szefie, ale tymczasem musze
> niestety pilnie konczyc; jesli mozna prosic: niech pan
> zadzwoni za jakies za 15 minut? OK? dzieki szefie, na razie ;o
>
> Jesli zadzwoni za ~10 minut:
> - bardzo przepraszam szefie ale teraz nie moge rozmawiac;
> oddzwonie do pana za 10 minutek i pogadamy na spokojnie;
> na razie ;o
>
> Nastepnego dnia w odpowiedzi na pytanie dlaczego nie
> doczekal sie oddzwonienia - zapewnienie:
> - ojej! calkiem wylecialo mi z glowy! zupelnie zapomnialem!
> sorry szefie ;)
> a o co chodzilo? :)
>
> ... itp. :)
>
> PS: nazywa sie to ~potocznie: "spuszczanie na drzewo". :)
> Fajne? ;)
No, całkiem zgrabne. I chyba nawet może pomóc
nękanemu, tylko nie powinien popaść w przesadę,
bo się dręczyciel zorientuje :)
Natek
|