Data: 2004-08-27 11:29:31
Temat: Re: co sądzić o lekarzu...
Od: "robkor" <r...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ishdi" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cgn261$b0q$1@news.onet.pl...
> Co sądzić o lekarzu chirurgu , który pracując w przychodni państwowej w
> StargardzieSzczec. zamiast wypisać receptę pacjentce odsyła ją do jej
> lekarza, ale nie precyzuje jakiego "jej", bo nie chodzi mu o rodzinnego.
Czy
> on płaci z własnej kieszeni za każdy wypisany lek - antybiotyk na stan
> zapalny ciała i kości? Co na to etyka? Czy ma prawo tak potraktować
> pacjenta?
> Przecież stan zapalny kości to sprawa poważna, to nie katar.
> Dodam, że pacjentka nie była uciązliwa(choć ja bym nie wyszła bez recepty)
> Co na to lekarze?
Witam !
Bardzo ogolnie napisałaś o sprawie. Może chora była leczona przez
innego specjalistę i chirurg nie chcial wtrącać się w proces leczniczy. Może
wymagała diagnostyki , która nie była w kompetencjach chirurga. Może Tobie
wydaje się to oczywiste - napisać receptę i wszystko jest OK. W
rzeczywistości recepta jest efektem wielu czynności i przemyśleń. Może
wreszcie chirurg nie czuł się kompetenty i odesłał chorą do ortopedy .A
może po prostu uznał,że stan chorej nie wymaga antybiotyku. Myślę ,że
najprostszym rozwiązaniem byłoby zapytać się tego chirurga albo poprosić o
kartkę informacyjną dla lekarza 1 kontaktu .
Pozdrawiam
robkor
|