Data: 2006-01-31 13:56:14
Temat: Re: co sądzicie?
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:drnlm7$gha$1@atlantis.news.tpi.pl...
O jezusicku - ale pitolisz :)
Wymyśliłeś to wszystko "na kolanie" - prawda ?
> Najważniejsze co nasz trzyma przy życiu to motywacja, niektórzy to
> nazywają sens życia. Kiedy ten sens się straci to przerażenie i brak
> nadzieji zaczyna być częstym odczuciem. Nastrój i ideologia beznadziei
> może bardzo szybko skłonić do szybkiego końca.
> Treść pod wpływem emocji zmienia swój sens i człowiek racjonalizując świat
> widzi wszystko coraz czarniej.
No więc muszę Cie rozczarować. Ktoś kogo ogarniają takowe myśli, jakie masz
na myśli, racjonalizuje świat całkiem poprawnie. Problem w tym, że owe
racjonalizacje nie _mają_wpływu_ na jego stan emocjonalny. "Wiem, że to bez
sensu - ale to nie zmienia faktu że chce mi się płakać/chcę się zabić/...".
Na discovery puszczają program pt. "Brainiac" - prezentują tam "nieco
dziwne" doświadczenia. W jednym z ostanich programów badano czy jest
spełniona ... zasada zachowania energii. Doświadczenie wyglądało mniej
więcej tak, iż z wyyysokiego dźwigu zwisała lina, tuż przy ziemi zakończona
metalową ciężką kulą. W pewnej odległości od dźwigu leżeł facet. Odciągnięto
linę od pionu i podano kulę facetowi. Jego zadanie polegało na puszczeniu
kuli z odległości jakichś 10cm od twarzy i poczekaniu na jej powrót (wahadło
w dużej skali). Zgodnie z zasadą zachowania energii, wypuszczona kula
powinna wrócić, ale do twarzy nie ma prawa dolecieć.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|