medea pisze:
> Paulinka pisze:
>
>> Nigdy nie użyłaś wulgarnego słowa Ty i Twoi rodzice?
>
> Może się zdarzyło, ale bardzo sporadycznie. Na tyle sporadycznie, że mi
> się teraz nie ma co wyrywać.

Zresztą... mieszkałam kiedyś w pokoju z dziewczyną, która strasznie
klęła, niemalże jako przecinek, zwłaszcza kiedy się emocjonowała. Po
jakimś czasie o wiele łatwiej _mnie_ przychodziło użycie "qrwy". A więc
to jest trochę jak zaraza. Na szczęście na pewno uleczalna, jeśli nie
jest odpowiednio wcześnie nabyta.
A, u tej koleżanki w domu tego typu wulgaryzmy były na porządku dziennym.

Ewa