Data: 2008-01-18 15:24:14
Temat: Re: co sie dzieje w glowach?
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 18 Jan 2008 15:59:15 +0100, Mirosław Backa napisał(a):
>> Mimo wszystko wiem, że nie chciałbyś być "przerobiony", ja też nie, nawet
>> wobec świadomości bycia cwaniaków "do przodu". Co w ogóle znaczy "do
>> przodu"? - ich "do przodu" to na pewno nie Twoje "do przodu" i nie moje.
>> :-)
>> Porządnego człowieka nie da się przerobić na cwaniaczka, jak i w drugą
>> stronę. To dwa odrębne rodzaje bytów - jak ogień i woda. I całe szczeście,
>> te byty mają swoje osobne światy, stykające się czasem boleśnie (raczej
>> dla
>> nas), ale jednak osobne. Jak to zrobić, aby ten ból zmniejszać lub go
>> unikać? - oto jest pytanie, ale zapewniam Cię, że wielu to potrafi :-)
>
> takiej odpowiedzi sie troche obawialem, moze jestem za bardzo wkrecony w
> rownosc i braterstwo,
> przyjazn i takie pierdoly,
Przyjaźń z każdym to nie przyjaźń.
Równość i braterstwo... - czytałeś "Folwark zwierzęcy" Orwella?
> ze nie miesci sie w glowie, ze ludzie dziela sie
> na takich i takich.
Zawsze były i będą podziały. Nie można walczyć z wiatrakami. Trzeba sobie
ludzi wybierać - a na szczęście jest ich dość...
> ciezko sobie dac z tym na luz i zajac sie czyms innym.
Dlaczego ciężko? - mało to zajęcia?
> moze czas spojrzec na ludzi troche z dystansem i olac jak mnie traktuja?
Olać może nie, ale dystans bardzo się przydaje, jak również umiejętność
rozumienia ludzkich pobudek. To pozwala uniknąć agresji "w sobie", pozwala
sie uśmiechać wobec ludzkich słabostek, nawet wobec chamstwa i złej woli.
> ale
> jak olac jak mnie traktuja,
> kiedy kazdy chce szacunku i zainteresowania.
Zależy Ci na szacunku chama, egoisty? - przecież musiałbyś oczekiwać
niemożliwego. Powtarzam: do spełniania własnych oczekiwań należy wybrać
właściwych ludzi, ale nigdy nie jest tak, żeby to działalo tylko w jedną
stronę - wzajemność to podstawa. Wątpię, abyś chciał wchodzić w takie
relacje z każdym. Dla niektórych to po prostu abstrakcja i nie ma się co
oszukiwać, że coś od nich zyskasz.
> Stosunki miedzyludzkie to mogli by uczyc na studiach, a moze ucza?
Tia, public relations są wykłądane, ale nie w celach, o które Tobie by
chodziło najbardziej.
> Troche to niepoukladane no coz piatek i czas sie zluzowac..po porabanym
> tygodniu w biurze
No własnie: czas zająć się budowaniem własnego świata i swoich bliskich...
Poświęc ten czas tym, którzy na to zasługują i którzy umieją to docenić i
chcą się zrewanżować. Może i dla mnie samej z tego Twojego wniosku jakaś
nauka wypłynie. Chyba tak... :-)
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
|