Data: 2004-10-15 05:55:48
Temat: Re: co tu się dzieje?!
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ckm6fa$97k$1@nemesis.news.tpi.pl...
> To straszne, że wszyscy tutaj żyją tylko niepowodzeniami, a jeszcze
> straszniejsze jest, ze tutaj szukają pomocy.
Żyją ? Mnie raczej przypomina problemy z bolącym zębem - kiedy on boli,
myślisz tylko o tym... Ale czy to oznacza, że się tym żyje ?
I czy szukają pomocy? Myślę, że częściej jest to chęć "wygadania się".
> I to wszystko pod szumnie
> brzmiącym hasłem "rodzina".
A co dla Ciebie pasuje do hasła "rodzina"? Sceny z telewizyjnej reklamy
serka twarożkowego wyłącznie?
> Droga Moniko, uważam, ze nie należy głaskać
> ludzi, którym się niepowodzi, bo nigdy sobie nie poradzą ze swoimi
kłopotami
> ponieważ sami przed sobą będą usprawiedliwieni, że ktoś ich rozumie,
> wspołczuje i tak już musi być. A czy nie lepiej byłoby, gdyby tutaj
panował
> radosny klimat i to stawołoby się normą do której nieszczęśliwi staraliby
> sie dążyć???
Czyli po prostu chodzi o to, żeby na grupie trzymać jeden wspólny front
"szczęśliwych rodzin", a jeśli ktoś się wyłamie i napisze, że ma jakiś
problem, to cała grupa głośno i równo skanduje "Masz problem? Sam/a jesteś
sobie winien/winna! Trzeba być radosnym!"
To w takim razie przepraszam... Muszę stąd iść, bo moja rodzina nijak nie
pasuje ani do katolickiego modelu niepatologicznej rodziny, ani do reklam
telewizyjnych :D
pozdr
Monika
|