Data: 2003-05-28 16:29:00
Temat: Re: co zrobić by być psychiatrą za jakies 10-20lat
Od: "PSIQ" <w...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "xris" <x...@a...gazeta.pl> napisał
> > A tak z ciekawości xris, jakie to zaburzenia nie wpływają
> > na komunikację
> > lekarz-pacjent?
>
> Np. znaczna część zaburzeń kompulsywnych. Wątpię, żeby
> pacjentowi przeszkadzało, że lekarz wychodząc z domu
> trzykrotnie sprawdza, czy zamknął drzwi. Albo niektóre
> zaburzenia lękowe. Albo zaburzenia seksualne. Albo
> zaburzenia snu. Albo uzależnienie od nikotyny. Albo
> niektóre wzory uzależnienia od alkoholu lub THC.
Wątpisz???
Pacjent z zaburzeniami lękowymi przychodzi po pomoc do psychiatry, który ma
zaburzenia lękowe...
Pacjent z zaburzeniami psychoseksualnymi przychodzi po pomoc do psychiatry,
który ma zaburzenia psychoseksualne...
Pacjent z zaburzeniami snu przychodzi po pomoc do psychiatry, który ma
zaburzenia snu...
Pacjent z zaburzeniami zw. z substancjami przychodzi po pomoc do psychiatry,
który ma zaburzenia zw. z substancjami...
Ale pewnie masz rację, że to nic nie znaczy i pacjent uzyska u tego
psychiatry własciwą pomoc.
Bo jak piszesz - kryterium wyboru psychiatry powinny być jego kompetencje a
nie jego stan zdrowia.
W podejściu biologicznym będzie to wszystko prawdą. Pigułki nie pomogły
psychiatrze i nie pomogą jego pacjentowi. No co zrobić? Hehehe...
Pzdr,
PSIQ
|