« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-22 13:47:38
Temat: coś na śmierćnie jest to bynajmniej żart... potrzebuję informację o jakichś medykamentach,
które można dostać w aptece, może nawet bez recepty, dzięki którym można by
było bezboleśnie pożegnać się z życiem ... pomóżcie, proszę
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-07-22 14:38:49
Temat: Re: coś na śmierća...@a...pl wrote:
> nie jest to bynajmniej żart... potrzebuję informację o jakichś medykamentach,
> które można dostać w aptece, może nawet bez recepty, dzięki którym można by
> było bezboleśnie pożegnać się z życiem ... pomóżcie, proszę
>
>
Poruszanie tego tematu w Polsce, a także na całej planecie, nie jest
zbyt bezpieczne.
Obowiązujący dogmat na planecie (a już na pewno w Polsce) to to, że
życie to najwyższa wartość i że nawet sam człowiek nie może z niego
zrezygnować.
A poza tym z tego co czytałem, odebrać sobie życie pewnie, bezboleśnie i
w miarę "estetycznie" nie jest takie łatwe, z "technicznego" punktu
widzenia.
JH
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-07-22 15:39:47
Temat: Re: coś na śmierć
Użytkownik <a...@a...pl> napisał w wiadomości > było bezboleśnie
pożegnać się z życiem ... pomóżcie, proszę
> --
a może można pomóc tak żeby nie chciało się żegnać z życiem?
JO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-07-22 18:35:30
Temat: Re: coś na śmierć
To czy umrzesz bolesnie czy nie to nie jest duzy dylemat- wiekszy jest taki
co cie spotka pozniej- tego zadnym lekiem nie ominiesz- posluchaj jakichs
realcji niedoszlych samobojcow to skloni cie to do myslenia.
Pozdrawiam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-07-22 18:52:21
Temat: Re: coś na śmierćAdam Lisik wrote:
> To czy umrzesz bolesnie czy nie to nie jest duzy dylemat- wiekszy jest
> taki co cie spotka pozniej- tego zadnym lekiem nie ominiesz- posluchaj
> jakichs realcji niedoszlych samobojcow to skloni cie to do myslenia.
A co tam mozna znalezc poza skutkami dzialania DMT i niedotlenienia
mozgu?
--
tomasz k. jarzynka / 601 706 601 / tomee (at) cpi (dot) pl
KADU: http://kadu.net ZTM Search: http://ztm.moo.pl/search
|> Gotan Project - Tangitos
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-07-22 19:53:11
Temat: Re: coś na śmierćwszystko może być trucizną, to tylko kwestia dawki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-07-22 21:32:43
Temat: Re: coś na śmierćjustyp wrote:
> wszystko może być trucizną, to tylko kwestia dawki.
>
>
to jasne, ale nie wszystko chyba jest śmiertelną trucizną, no i co z
bezbolesnością ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-07-22 21:41:15
Temat: Re: coś na śmierća...@a...pl wrote:
> nie jest to bynajmniej żart... potrzebuję informację o jakichś medykamentach,
> które można dostać w aptece, może nawet bez recepty, dzięki którym można by
> było bezboleśnie pożegnać się z życiem ... pomóżcie, proszę
>
>
Sorry, ale nie wymagaj pomocy od otoczenia, bo to pachnie kryminałem:
Artykuł 151 Kodeksu Karnego:
Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do
targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolnośc od 3
miesięcy do lat 5.
JH
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-07-22 22:08:38
Temat: Re: coś na śmierćPodejrzewam ze Apteki sa bardzo ostrozne w sprzedawaniu potencjalnie
smiercionosnych medykamentow. Juz chyba latwiej cos zdobyc w innych
miejscach. Jak ktos jest bardzo uparty to moze nawet zatruc sie pestkami od
jablek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-07-22 22:44:21
Temat: Re: coś na śmierćkilkanaście gramów aspiryny lub panadolu popij wódką lub odwrotnie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |