| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-07-27 13:24:15
Temat: Re: cygaro?Użytkownik "ps" <b...@c...cyk> napisał w wiadomości
news:bvrb0oev2zdf.qearzx0e8zco.dlg@40tude.net...
> Tez jestem zadziwiony ;) A wracajac do cygar nalezy wskazac iz budowa nie
> jest wcale taka prosta :P
Ale ksztalt chyba raczej jest. ;-)
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-07-27 14:23:21
Temat: Re: cygaro?Dnia Fri, 27 Jul 2007 15:24:15 +0200, Marchewka napisał(a):
> Użytkownik "ps" <b...@c...cyk> napisał w wiadomości
> news:bvrb0oev2zdf.qearzx0e8zco.dlg@40tude.net...
>> Tez jestem zadziwiony ;) A wracajac do cygar nalezy wskazac iz budowa nie
>> jest wcale taka prosta :P
>
> Ale ksztalt chyba raczej jest. ;-)
> Iwona
Cygara sa w roznych kolorach, wielkosciach - dlugosciach i srednicach,
czasami maja konce obciete, czasami takie male dziurki :P
Kri Z
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-07-27 16:42:32
Temat: Re: cygaro?Użytkownik "ps" <b...@c...cyk> napisał w wiadomości
news:17xv96geo5e3u$.1go1mru0am2zn.dlg@40tude.net...
> Cygara sa w roznych kolorach, wielkosciach - dlugosciach i srednicach,
> czasami maja konce obciete, czasami takie male dziurki :P
No, czyli jednak wzorowane na naturze. ;-)
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-07-27 16:44:07
Temat: Re: cygaro?ps wrote:
> Ech kobiety, kobiety... ;)
>
> Nawet jak facet zapyta, jak podzielic sie radoscia z kumplami w pracy
> z narodzin dziecka to znajdziecie sposob aby powiedziec, ze lepiej by
> cos zonie kupil. :P
Dziwne, bo ja nie powiedzialam zeby lepiej cos zonie kupil, tylko ze
jezli chce sobie przyjmowac tradycje innych krajow to dlaczego ma sie
oszczedzac i wybierac te dogodniejsze, niech sie nie hamuje i po calej
linii leci.
> Kri Z (ze zlosliwym usmiechem :P)
A usmiechaj sie jak chcesz, nawet zlosliwie. Moj maz nic mi nie dawal,
ba, ja uznalabym go za idiote gdyby probowal mi cos z takiej okazji
wcisnac.
--
pozdrawiam
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-07-28 10:44:16
Temat: Re: cygaro?Dnia Fri, 27 Jul 2007 16:44:07 +0000 (UTC), Lozen napisał(a):
> ps wrote:
>
>> Ech kobiety, kobiety... ;)
>>
>> Nawet jak facet zapyta, jak podzielic sie radoscia z kumplami w pracy
>> z narodzin dziecka to znajdziecie sposob aby powiedziec, ze lepiej by
>> cos zonie kupil. :P
>
> Dziwne, bo ja nie powiedzialam zeby lepiej cos zonie kupil, tylko ze
> jezli chce sobie przyjmowac tradycje innych krajow to dlaczego ma sie
> oszczedzac i wybierac te dogodniejsze, niech sie nie hamuje i po calej
> linii leci.
A skad pewnosc, iz nie ma zamiaru nic zonie kupic? I dlaczego lepiej aby
zonie cos kupil? Facet pytal jak okazac radosc kumplom, a Ty mu zaczelas
wyrzuty robic ze lepiej aby kupil cos zonie.
>> Kri Z (ze zlosliwym usmiechem :P)
>
> A usmiechaj sie jak chcesz, nawet zlosliwie. Moj maz nic mi nie dawal,
> ba, ja uznalabym go za idiote gdyby probowal mi cos z takiej okazji
> wcisnac.
Chyba jednak nie :) Jak widac zabolalo, ze maz nic nie kupil, podarowal.
Moze to, ze ja uwazalem za stosowne obdarowanie swojej zony w zwiazku z
trudami rodzenia itd jest przejawem mojego idiotyzmu, ale coz szczegolnie
zle sie nie czuje z tego powodu.
BTW nie wiedziale, ze obdarowanie zony jest jakims obcym, zamorskim
zwyczajem, dla mnie to jest jak najbardziej naturalne i ponadkulturowe.
Pozdrawiam
Kri Z (lubiacy dawac jak i dostawac)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-07-28 14:45:32
Temat: Re: cygaro?ps wrote:
> > Dziwne, bo ja nie powiedzialam zeby lepiej cos zonie kupil, tylko ze
> > jezli chce sobie przyjmowac tradycje innych krajow to dlaczego ma
> > sie oszczedzac i wybierac te dogodniejsze, niech sie nie hamuje i
> > po calej linii leci.
>
> A skad pewnosc, iz nie ma zamiaru nic zonie kupic? I dlaczego lepiej
> aby zonie cos kupil?
Podalam przyklad tradycji amerykanskich zwiazanych z narodzeniem
potomka. To co on sobie z tym zrobi to juz jego sprawa.
> Facet pytal jak okazac radosc kumplom, a Ty mu
> zaczelas wyrzuty robic ze lepiej aby kupil cos zonie.
To ze Ty to odebrales jako wyrzuty to juz nie moja sprawa.
> >> Kri Z (ze zlosliwym usmiechem :P)
> >
> > A usmiechaj sie jak chcesz, nawet zlosliwie. Moj maz nic mi nie
> > dawal, ba, ja uznalabym go za idiote gdyby probowal mi cos z takiej
> > okazji wcisnac.
>
> Chyba jednak nie :) Jak widac zabolalo, ze maz nic nie kupil,
> podarowal.
No pewnie ze zabolalo, bo maz przeciez powinien mi placic za to, ze
wspolnie podjelismy decyzje o dziecku i on razem ze mna znosil te
ciaze. Nic tylko powinien z tej okazji wykupic pol sklepu
jubilerskiego, do tego dokupic trzy kozy, konia i jakis dobry kawalek
ziemi zeby ten zwierzyniec gdzies trzymac.
Czlowieku, jak Ty malo wiesz o kobietach...
> Moze to, ze ja uwazalem za stosowne obdarowanie swojej
> zony w zwiazku z trudami rodzenia itd jest przejawem mojego
> idiotyzmu, ale coz szczegolnie zle sie nie czuje z tego powodu.
Wyrzuty sumienia? ;)
--
pozdrawiam
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-07-28 16:52:00
Temat: Re: cygaro?Użytkownik Lozen napisał:
> No pewnie ze zabolalo, bo maz przeciez powinien mi placic za to, ze
> wspolnie podjelismy decyzje o dziecku i on razem ze mna znosil te
> ciaze.
To napisz mi proszę w jaki sposób mąż znosił tę ciążę?? Humory,
obowiązki domowe, które przejął jeśli ciąża wymagała leżenia?
Abstrahując od prezentów, to jakoś nie do końca wyobrażam sobie, że mój
mąż nosi ze mną te 13 kg, znosi bóle krzyża i inne w te upały i ze mną
lada dzień będzie rodził i dokładnie czuł to co ja.
Z całym szacunkiem dla rodu męskiego kobieta jednak w dużo większym
stopniu "znosi" ciążę, bo to Ona nosi dziecko, znosi wszystkie
przypadłości ciążowe, porodowe, to Ona karmi dziecko, to jej ciało
zmienia się i to w niej buzują różne, nie zawsze fajne, hormony.
Oczywiście mój mąż towarzyszy mi, ale wybacz, na pewno jednak lżej Mu
niż mi.
--
"Ja wiem i Ty wiesz, wiemy, że My,
wiemy co dzieje się naprawdę,
a co się tylko śni"
Ania K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-07-28 17:03:31
Temat: Re: cygaro?Dnia Sat, 28 Jul 2007 14:45:32 +0000 (UTC), Lozen napisał(a):
> ps wrote:
>
>> Chyba jednak nie :) Jak widac zabolalo, ze maz nic nie kupil,
>> podarowal.
>
> No pewnie ze zabolalo, bo maz przeciez powinien mi placic za to, ze
> wspolnie podjelismy decyzje o dziecku i on razem ze mna znosil te
> ciaze. Nic tylko powinien z tej okazji wykupic pol sklepu
> jubilerskiego, do tego dokupic trzy kozy, konia i jakis dobry kawalek
> ziemi zeby ten zwierzyniec gdzies trzymac.
>
> Czlowieku, jak Ty malo wiesz o kobietach...
Coz wpolczuje podejscia. Ja kupujac/dajac cos zonie nie czuje sie jakbym
Jej za cos placil. Czy Ty dajac cos komukolwiek np. z okazji urodzin
imienin traktujesz to jako dopust bozy i obowiazek "zaplaty"?
Rozumiem, ze kobiety ktore dostaja gifty wg Ciebie czuja sie oplacane?
Ciekawa ta Twoja wiedza o kobietach.
>> Moze to, ze ja uwazalem za stosowne obdarowanie swojej
>> zony w zwiazku z trudami rodzenia itd jest przejawem mojego
>> idiotyzmu, ale coz szczegolnie zle sie nie czuje z tego powodu.
>
> Wyrzuty sumienia? ;)
Niezrozumienie slowa pisanego? (tez odam) ;)
Kri Z
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-07-28 17:19:31
Temat: Re: cygaro?Użytkownik "Ania K." <"ania-kwiecien"@\"wywalto\"o2.pl> napisał w wiadomości
news:f8fsgq$e6n$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik Lozen napisał:
>
> Oczywiście mój mąż towarzyszy mi, ale wybacz, na pewno jednak lżej Mu niż
> mi.
Jesteś pewna?
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-07-28 17:24:03
Temat: Re: cygaro?Użytkownik Agnieszka napisał:
> Jesteś pewna?
Fizycznie na 100 %.
Jeśli chodzi o psychiczna stronę, to jestem na tyle dorosła, że umiem
nie poddawać się tym tajemniczym "hormonom", a przynajmniej zazwyczaj umiem.
--
"Ja wiem i Ty wiesz, wiemy, że My,
wiemy co dzieje się naprawdę,
a co się tylko śni"
Ania K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |