| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-01-04 21:26:57
Temat: Re: cymbidium, jak traci kwiaty?Gosia Plitnik wrote:
> a-cha;-)wiem, wiem, strasznie bym chciała jakies zdjecia Mariowych
> storzyków obejrzec
71 storczykow to malo???
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-01-04 21:30:34
Temat: Re: cymbidium, jak traci kwiaty?>
> Użytkownik "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:dphc2p$hc2$1@news.onet.pl...
>
> > > Bo ja skromna jestem w ogóle :-). Chcesz zobaczyć więcej, to przyjedź.
>
> > Droga Mario, nie mów tak, bo mi duzo nie potrzeba;-)Trzymam cie za
> > słowo, jak bede w okolicy, to wpraszam sie na ogladanie:-)
>
> Serdecznie zapraszam :-).
>
> Z pozdrowieniami, Maria
Witaj!
Jak Gosia zobaczy te wszystkie wspaniałe storczyki , to będzie pod takim wrazeniem
jak ja , choć widziałam te oranzerię tylko na zdjeciach.
Pozdrawiam ,Elzbieta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-01-05 08:55:01
Temat: Re: cymbidium, jak traci kwiaty?
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:B4Xuf.3030$tR5.1190@tornado.ohiordc.rr.com...
> 71 storczykow to malo???
Nie mało, ja po prostu nigdy nie widziałam ich w otoczeniu
domowym.Zazdroszcze strasznie osobom które maja te piekne kwiaty, bo ja
z "uporem maniaka" popełniam na nich mord;-(Staram sie i nic.Obecnie
zmarnowałam Cymbidium.Starałam sie, dawałam grzecznie nawóz tak jak
trzeba, dbałam by sie nie przeziebiło.Swoja droga, jak taki storczyk
stoi na parapecie, to jak w zimie otwierc okno???I co.......i kwiaty,
klap, klap po jednym opadaja
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-01-05 09:10:04
Temat: Re: cymbidium, jak traci kwiaty?
Użytkownik "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dpimt7$js9$1@news.onet.pl...
> > 71 storczykow to malo???
He, he, he...Tyle to jest tylko opisanych gatunków, a hybrydy? Tam są
zdjecia tylko moich roślin (części roślin ;-)
>.Zazdroszcze strasznie osobom które maja te piekne kwiaty, bo ja
> z "uporem maniaka" popełniam na nich mord;-(
Nie przejmuj się, ja też trochę zamordowałam (wciąż mi się to zdarza, bo
niektóre są bardzo trudne do uprawy). Nauka niestety kosztuje :-(.
> Swoja droga, jak taki storczyk
> stoi na parapecie, to jak w zimie otwierc okno???
Zwyczajnie, wystarczy na ten czas zabrać storczyki w głąb mieszkania :-).
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-01-05 09:56:27
Temat: Re: cymbidium, jak traci kwiaty?
Użytkownik "Maria Maciąg" <maria@NO_SPAM_ciekawe-rosliny.pl> napisał w
wiadomości news:dpinpo$oc7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zwyczajnie, wystarczy na ten czas zabrać storczyki w głąb mieszkania
> :-).
A, widzisz,....... ja juz tak sfiksowałam, ze boje sie je przenosic, bo
przeczytałam, ze szkodzi zmiana miejsca;-)Zakazalam w domu zblizac sie
do okna.Biedne koty patrza na mnie jak na stuknieta;-)
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-01-05 10:20:43
Temat: Re: cymbidium, jak traci kwiaty?
Użytkownik "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dpiqge$ps$1@news.onet.pl...
> > Zwyczajnie, wystarczy na ten czas zabrać storczyki w głąb mieszkania
> > :-).
> A, widzisz,....... ja juz tak sfiksowałam, ze boje sie je przenosic, bo
> przeczytałam, ze szkodzi zmiana miejsca;-)
Chyba nie doczytałaś do końca, albo czytasz nie to co trzeba :-). Chodzi tu
głównie o niezmienianie ustawienia rośliny (nie tylko storczyków) w stosunku
do kierunku padania światła. Ponadto dotyczy to głównie okresu pąkowania, bo
np. katleja może w takiej sytuacji zrzucić lub uwięzić pąki i mamy sezon z
głowy :-(. To samo zrobi zresztą strelicja. Zaś jeśli chodzi o całkowitą
zmianę miejsca, to moje rośliny stale wędrują w zależności od pory roku,
zapotrzebowania na światło, temp., wilgotność w danym okresie. Przecież
jeśli storczyk wchodzi w okres spoczynku to nie będzie stał od południa
gdzie najcieplej, najwilgotniej i najwięcej światła :-).
Zaraz nas przegonią z grupy, bo chyba niewiele osób to interesuje :-). Zatem
kończę.
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-01-05 10:29:43
Temat: Re: cymbidium, jak traci kwiaty?
Użytkownik "Maria Maciąg" <maria@NO_SPAM_ciekawe-rosliny.pl> napisał w
wiadomości news:dpis34$e7g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Zaraz nas przegonią z grupy, bo chyba niewiele osób to interesuje :-).
> Zatem
> kończę.
Dziekuje bardzo, masz racje, dokładnie o to chodziło.Nieprawda, ze mało
osób jest zainteresowanych.Twoje informacje sa bardzo cenne, ja pierwszy
raz usłyszłam o przenoszeniu storczykow;-)Mario, przepraszam za
smiałosc, ale......mogłabys napisac cos w stylu opowiadania na swojej
stronie?tzn opisac kupno, a potem jego historie?Na pewno masz tyle
ciekawych doswiadczeń....
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-01-05 15:50:34
Temat: Re: cymbidium, jak traci kwiaty?> Zaraz nas przegonią z grupy, bo chyba niewiele osób to interesuje :-).
Zatem
> kończę.
A mnie nie odpisałaś dlaczego nie hodujesz Bulbophyllum i z czego
ulatnia się ten przykry zapach.
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-01-05 16:04:24
Temat: Re: cymbidium, jak traci kwiaty?
Użytkownik "Miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:dpjfbo$d0i$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A mnie nie odpisałaś dlaczego nie hodujesz Bulbophyllum i z czego
> ulatnia się ten przykry zapach.
Z kwiatów. Oczywiście nie wszystkie, ale większość Bulbophyllum wydziela
przykrą woń, a ja lubię pachnące. Niektóre storczyki pachną przepięknie.
Przepraszam, widać przeoczyłam. Dostaję bardzo dużo listów.
Z pozdrowieniami, Maria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-01-05 16:46:01
Temat: Re: cymbidium, jak traci kwiaty?Maria Maciąg wrote:
> Zaraz nas przegonią z grupy, bo chyba niewiele osób to interesuje :-). Zatem
> kończę.
>
Napewno jest to o wiele bardziej interesujace niz walki Tadeusza z Jerzym.
Od dawna przy przesadzaniu roslin, czy przemieszczaniu ich w pojemnikach
zaznaczam na donicach kierunki geograficzne w jakich byly najdluzej, i
przestrzegam ustawiania ich w tej samej pozycji. Moim zdaniem, bez
zadnych prawdziwych doswiadczen, tylko z obserwacji, powoduje to
latwiejsze przystosowanie sie rosliny do nowych warunkow. Oczywiscie
zaraz ktos powie, ze to czary mary cioci wikci, ale wykluczajac magie, i
logicznie myslac, mozna wyobrazic sobie, jak roslina jest przystosowana
calym swoim "cialem" do strony polnocnej lub poludniowej. Nagle
obracajac ja w odwrotnym kierunku musi powodowac jakis wydatek jej
energii zyciowej na przystosowanie sie do takiego odwrocenia.
Dywagacyjnie
Magdalena Bassett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |