Data: 2011-03-26 20:01:04
Temat: Re: czas letni
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 26 Mar 2011 20:37:21 +0100, Chiron napisał(a):
> Przypominam o zmianie czasu!
>
>
> "- Wiesz, Feniks, muszę przyznać, że nie wszystko w twoim wypracowaniu
> jest dla mnie jasne.
> - A cóż w tym niejasnego? Jest defilada na Placu Czerwonym. W każdym
> szeregu po dwudziestu ludzi. W każdym sektorze dziesięć szeregów, dwustu
> ludzi. Tych sektorów jest po horyzont. Maszerują równo, aż miło
> popatrzeć. Każdy żołnierz przez okrągły rok wyciskał z siebie siódme
> poty, szkoląc się na defiladę. I to nie tylko w Moskwie, ale wszędzie.
> Pytanie: czy wyrzucanie wyprostowanych nóg powyżej pasa, wypinanie
> piersi i zadzieranie brody powyżej nosa przydatne jest na wypadek
> działań wojennych? Po co tracić czas na ćwiczenie kroku defiladowego?
> Odpowiedź: po to, żeby zmusić tysiące ludzi do reagowania w sposób
> bezrefleksyjny, przyzwyczaić ich do słuchania rozkazów, a nie zdrowego
> rozsądku.
> - Trudno się nie zgodzić.
> - Dobrze. W takim razie trzeba podobne ćwiczenia zastosować wobec setek
> milionów obywateli.
> - Zmusić obywateli, żeby maszerowali krokiem defiladowym?
> - Niekoniecznie. Mam na myśli treść, nie formę. Najważniejsze, żeby te
> ćwiczenia były absurdalne i żeby równocześnie dotyczyły setek milionów
> ludzi. Najlepiej zmusić ich do wykonywania jakiegoś kretynizmu. Regularnie.
> - Masz przykłady takich kretynizmów?
> - Można na przykład zmusić całą ludzkość, żeby dwa razy w roku
> przestawiała wskazówki zegarów.
> - Czym to uzasadnić?
> - Oszczędnością energii.
> - To prawda?
> - Skądże znowu! Najważniejszym odbiorcą energii elektrycznej są fabryki.
> Na drugim miejscu są środki transportu. Przesuniemy wskazówki, czy nie
> przesuniemy - i tak ilość zużywanej energii nie ulegnie zmianie.
> Poważnym odbiorcą są kopalnie węgla. Tam zawsze jest ciemno. Albo
> oświetlenie ulic. Światło włącza się kiedy jest ciemno, a wyłącza kiedy
> jest jasno. Co zmieni przestawienie wskazówek?
> - Część energii wykorzystują ludzie w swoich mieszkaniach...
> - Słusznie. Niecały jeden procent. Ale w ramach tego procentu też nie
> wszystko idzie na oświetlenie. Niebawem nadejdą takie czasy, że ludzie
> będą mieć elektryczne żelazka, elektryczne maszynki do mielenia mięsa,
> telefony na prąd, radia, elektryczne kino domowe. Możesz kręcić
> wskazówkami zegara w każdą stronę i nie wpłynie to w żaden sposób na
> zużycie energii. Zresztą z oświetleniem mieszkań to wygląda podobnie:
> Latem i tak jest widno i nie ma znaczenia, czy wstajesz o piątej, czy o
> dziesiątej. Z kolei zimowym rankiem i tak jest ciemno i nie obejdzie się
> bez oświetlenia. Nieważne, czy jest godzinę wcześniej, czy później.
> - Zatem uważasz, że nie będzie żadnego pożytku z przestawiania zegarów?
> - Będą tylko kłopoty. Masa kłopotów.
> - I nikt nie będzie oponować?
> - Tłum nie potrafi myśleć. Tłum przyjmie to jako coś naturalnego. Sam
> będzie sobie przysparzać nowych problemów. Jeśli tylko narzucimy
> ludzkości z dziesięć takich idiotycznych zachowań, jeśli sprawimy, że
> wszyscy podporządkują się bez zastrzeżeń, wtedy zawładniemy światem.
> (...)"
>
> Wiktor Suworow
> "Wybór"
> Warszawa 1997."
Tak własnie myślę.
|