Data: 2011-07-29 16:55:14
Temat: Re: czasami
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-07-29 16:40, medea pisze:
> W dniu 2011-07-29 16:20, Lebowski pisze:
> A twój brak samooceny ma jakiś konkretny
> kształt? Potrafiłbyś go jakoś opisać?
Kazdy ma jakis fundament osobowosci, nienaruszalne przekonanie - cos co
ja integruje, ale moje ewoluowalo z samooceny, jej kryteriow oraz
odniesien do wzorcow do wyzszej formy, chyba juz gdzies w podstawowce.
W zasadzie to dosc szczegolowo opisalem co to jest nie sprowadzajac tego
do konkretnej definicji i nie chcialbym jej tu sprowadzac, poniewaz
wtedy taka informacja bylaby juz dla ciebie bezpowrotnie bezwartosciowa.
Jest to informacja tego typu, ktora nagle sie 'materializuje' w umysle i
az sie czlowiek dziwi, ze wczesniej nie wpadl na cos tak oczywistego,
ale gdy sama sie 'zmaterializuje' to wnosi do umyslu cala konsekwencje
tego, czyli bogactow powiazan skojarzeniowych i wyrabia mechanizm pod
kolejne tego typu 'materializacje', ktore przychodza potem szybciej i
latwiej.
>> Oszacowanie wymiernych i niewymiernych?
>> Jakosciowo czy/i ilosciowo?
>> Jedna metoda czy roznymi?
>
> Jestem człowiekiem, nie maszyną.
>
>> Pomijajac juz fakt, ze najwyrazniej ocena i szacowanie to dla ciebie
>> jedno.
>
> A czym to się różni?
Najwidoczniej nigdy w nie dokonalas ani jednego, ani drugiego w jakis
usytematyzowany sposob i dla tego nie widzisz roznicy.
>> Moze i chcialabys o czyms porozmawiac, ale twoja logika powiedziala
>> juz nam raczej do widzenia.
>
> Hm, może bym i chciała, ale szacuję, że osiągnęłam już limit empatii dla
> ciebie.
Sam chyba trafniej bym tego nie ujal.
Tobie po prostu chce sie czuc, a nie myslec i dla tego rozmowa z toba
nigdy nie bedzie miala wiekszego sensu.
Owszem, moge byc zachecajacy do rozmowy, tylko ze ty nigdy nie chcesz
niczego wartosciowego dla mnie dac w zamian.
|