Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!opoka.org.pl!news.idn.org.pl!news.sign
off.com.pl!news.pse.pl!mimuw.edu.pl!news.mimuw.edu.pl!uw.edu.pl!lublin.pl!news.
onet.pl!not-for-mail
From: "Filip Sielimowicz" <s...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: czemu nie można cały czas być szczęśliwym?
Date: Wed, 21 Apr 2004 11:51:29 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 50
Sender: s...@p...onet.pl@ns2.hands.com.pl
Message-ID: <c65gar$7l1$1@news.onet.pl>
References: <c643c2$9pt$1@news.onet.pl> <c64ace$b81$1@news.onet.pl>
<c65b89$ath$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ns2.hands.com.pl
X-Trace: news.onet.pl 1082541211 7841 62.111.242.130 (21 Apr 2004 09:53:31 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 21 Apr 2004 09:53:31 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:267275
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:c65b89$ath$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:c64ace$b81$1@news.onet.pl...
>
> > Hmmm... Ja tak z grubszej rury od razu: w takowym
> > buddyzmie promuje się pogląd, że nieszczęście wynika
> > z pewnej kombinacji przywiązań i nieświadomości.
> > W szczególności ze słabo uświadomionych przywiązań
> > lub przywiązań, które narosły w wyniku nieświadomości
> > i są trudne do wykorzenienia.
>
> [...]
>
> > Ale - rozpisałem się ... Na razie dość ...
>
> Faktycznie, rozpisałeś się. Ale dla mnie mało. Czy mógłbym
> poprosić jeszcze raz, ale tym razem be ba bu? Bez bazy buddyzmu?
Bez bazy buddyzmu wygląda to podobnie: mamy człowieka, który nie radzi sobie
z własnymi ograniczeniami, bo sobie nie radzi albo nawet nie wie, że je ma.
Idzie na psychoterapię, gdzie uczą go, jak lepiej rozpoznać granice,
które z nich powinien spróbować przepchnąć w inne miejsce, jak wycofać
energię (osobowość) z obszarów, w których ona tkwi niepotrzebnie pilnując
wyimaginowanych granic i jak ową energię na nowo zagospodarować
w ramach na nowo zdefiniowanych granic. Jak minimalnym kosztem pilnować
granic ważnych i jak znaleźć twórczy potencjał w ramach tych granic.
Natomiast nie będzie odpowiedzi na pytania o pierwotne przyczyny powstania
pewnych granic. Dlaczego ludzie rodzą się i dorastają ograniczeni i nie mają na
to żadnego wpływu. Czy można na to w jakiś sposób wpłynąć. Bedzie bardzo
ograniczone podejście do kwestii snu i tego, w jaki sposób nasz umysł projektuje
rzeczywistość bliźniaczą do istniejącej. W jaki sposób umysł cierpi w czasie snu
mając za rzeczywistość tylko i wyłącznie własną projekcję. Będzie bardzo
ograniczone podejście do cierpienia w nieświadomości, będące wynikiem naukowego
poglądu, że cierpienie jest funkcją mózgu, aktywnego układu nerwowego. W związku
z tym dla psychologa istota głęboko uśpiona nie cierpi. Nie będzie odpowiedzi na
pytania dotyczące śmierci. Tu nie chodzi nawet o gotowe odpowiedzi. Nie
będzie żadnej propozycji co do metod i środków, jakimi możnaby tego typu wiedzę
posiąść samodzielnie. Bo psychologia nie zajmuje się kondycją człowieka po śmierci,
a w bardzo ograniczonym zakresie dotyka cierpienia istot niższych i cierpienia w
stanie
snu, pełnej nieświadomości. Nie dba o to.
Dba o to, by żywy człowiek nie wyrządzał krzywdy drugiemu człowiekowi
(ten drugi może jeszcze nie istnieć, ale jest potencjalnym przyszłym partnerem -
małżonkiem, teściem, dzieckiem).
To i tak bardzo dużo. Dużo wiecej, niż ludzie chcą wziąć.
|