Data: 2005-09-17 21:17:32
Temat: Re: czesty bol glowy+pytanie o pyralginum
Od: ika <i...@s...wody>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 17.09.05, około 21:59:08, madziask bulgocze:
<news:308b.00000777.432c758c@newsgate.onet.pl>
> - jak bezpiecznie zażywać pyralginum, bo przeczytałam, że może powodować
> uszkodzenie szpiku kostengo?
Ja tylko w tej kwestii.
Wiele leków ma takie działania niepożądane wymienione w ulotce. Ponadto,
jak to niesteroidowy przeciwzapalny, może powodować uszkodzenie nerek
(zapalenie śródmiąższowe).
Tak samo jak bierze się inny lek, trzeba się liczyć z tym, że może dojść do
rozmaitych nieprzyjemności, łącznie ze zgonem.
Generalnie życie grozi śmiercią ;)
Mnie na ból głowy pomaga wyłącznie Pyralgin. I zazwyczaj biorę dwie
tabletki. Stosuję go również w zastrzykach domięśniowych, ale tylko w
sytuacjach naprawdę awaryjnych. Znam ludzi, którzy też stosują ten
'przestarzały' lek i póki co żadnych powikłań nie mają :)
Na przewlekły ból głowy, który przychodzi falami i trzyma np. 2 tygodnie
lub miesiąc, neurolog wymyślił mi opipramol (Pramolan). Lek
przeciwdepresyjny, a bardziej nawet przeciwlękowy. W myśl, że jeśli to bóle
napięciowe, to miało mi pomóc. Niestety nie zdążyłam sprawdzić, bo po 3
dniach stosowania, zanim lek zaczął działać, ból przeszedł sam ;) a później
zaczęłam się starać o zaciążenie, więc już nie brałam.
Na atak bólu polecił mi Efferalgan z kodeiną, ale na mnie to zupełnie
bezskuteczne było. Więc gdy boli, to nadal stosuję Pyralgin. Dla mnie to
jeden z lepszych wynalazków ludzkości ;) i złego słowa o nim nie powiem, a
szpik i nerki mam zdrowe.
> - czy można w jakiś sposób zapobiec bólom głowy?
Można, jeśli znana jest przyczyna.
--
ika - umop apisdn
|