Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.astercity.net!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for
-mail
From: "Ali" <a...@2...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: czy ktoś mi wytłumaczy???
Date: Wed, 23 Oct 2002 15:09:54 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 60
Message-ID: <ap674g$ea6$1@news.tpi.pl>
References: <ap5v49$gm3$1@news2.tpi.pl> <ap641q$rlr$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pk41.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1035378640 14662 217.99.211.41 (23 Oct 2002 13:10:40 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 23 Oct 2002 13:10:40 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:163498
Ukryj nagłówki
> Co w tym głupiego?
No wybacz, ale dla mnie to jednak jest głupie. Jakoś nie dzwonię do swoich
byłych, żeby spytać, jaks ie miewają. może jeszcze powinnam spytać o ich
aktualne dziewczyny, czy u nich też wszystko w porządku????
> Może nie oczekiwał jednowyrazowej odpowiedzi?
To co ja miałam powiedzieć? Jest naprawdę wszystko w porządku, życie toczy
się dalej i jest ogólnie super??? Tak zaczęłam, ale dążył do tego, żebym
powiedziała, jak bardzo cierpię.
> Może oczekiwał szczerej odpowiedzi?
I do czego to miało prowadzić????
> Może oczekiwał, że możesz się wznieść ponad swoje mechanizmy obronne?
Wzniosłam się tydzie temu i się dowiedziałam, ze nie panuję nad emocjami.
Tak więc szczerość nie była zbyt dobrym pomysłem.
> Dziwne, nie? ;-)
;))
> Straszne. A więc nie zadowoliła go Twoja zbywająca odpowiedź. ;-) No
> normalnie debil.
Powinnam się bić w piersi i rwać włosy z głowy??? Znowu coś przegapiłam????
> Wolno mu mieć wyrzuty sumienia i nie być za to karanym?
Wolno. Nikt go nie karze.
> Wolno mu przejmować się tym, co się z Tobą dzieje po jego odejściu, czy
też
> koniecznie musi dopasować się do stereotypu męskiego skurwysyna?
Samo to, w jaki sposób odchodził, było już sukinsyński, więc teraz niech się
w nos pocałuje. Ponadto dalej mnie oświecił, że sam się czuje źle. Of
course, że źle, skoro tamta babka i tak jest z kim innym. Z tym, że z moją
osobą to już nic wspólneog nie ma. I jeśli oczekuje, że będę mu wspólczuła,
to sie pomylił. Nie potrafię.
> Wolno mu przeżywać skłębione uczucia, czy tylko kobietom zostawiasz ten
> luksus?
Ależ proszę bardzo - niech przeżywa. Nikomu tego nie bronię. Sądzę jednak,
że nie jestem odpowiednią osobą do wysłuchiwania jego lamentów.
> O co Ci chodzi?
> Tak naprawdę.
O nic. Zadałam proste pytanie i oczekiwałam prostej odpowiedzi :) That's
all. W każdym razie dzięki za jakąkolwiek odpowiedź.
Ali
|