Strona główna Grupy pl.sci.psychologia czy taki koniec świata?

Grupy

Szukaj w grupach

 

czy taki koniec świata?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 32


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-05-30 23:31:52

Temat: czy taki koniec świata?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Notabene to by się nawt zgadzało z ustaleniami jakie na począku
XX wieku Watykan poczynił w wyniku analizy dostępnych proroctw,
którymi dysponuje, odnoszących się do losów świata i jego końca,
oraz zawarł w opracowanym (na polecenie Piusa X) specjalnym
dokumencie, który ponoć do dziś znajduje się w watykańskich
archiwach.

W pewnym skórcie: początek końca nastąpi gdy Kloseum
w Rzymie rozpadnie się - to ma być znak.
Zanim to nastąpi w Azji postanie siła utożsamiana z "antychrystem",
która dokona zagłady świata.
Ten "antychryst" będzie stopniowo, ale bardzo szybko rósł w siłę,
osiągając ogromne wpływy na całym świecie oraz wielką moc
i wszyscy przywódcy na całym świecie będą musieli się z nim
liczyć.
Kiedy ruszy aby podbić świat nikt nie będzie w stanie mu się
przeciwstawić i podbije kolejno wszystkie narody przeciwko
którym się zwróci rozsiewając wokół śmierć, ogień, wielkie
zniszczenie i ucisk jakiego świat dotąd jeszcze nie zaznał.

Wg watykańskiego opracowania, o którym wspominałem, stanie
się to wszystko dopiero za kadencji papieża, który - wiele na to
wskazuje - będzie następcą obecnego i najprawdopodobnie będzie
przedstawicielem "innej rasy".
Z powodu "antychrysta" ma on nawet opuścić Rzym.
Będzie to ostatni papież rzysko-katolicki i zostanie najprawdopodobniej
zabity, podobnie jak ogromna ilość ludzi, a świat pogrąży się
w wielkiej wojnie i chaosie.

I wówczas nastąpi koniec świata.


W latach 60-tych XX wieku mury Koloseum zaczęły pękać.
Dlatego też pospiesznie wzniesiono wokół rusztowania, aby
zapobiec szybkiemu rozpadnięciu się tej budowli... gdyż
obawiano się końca świata.
Wykonano też kilku sprzecznych ze sobą analiz stanu budowli.
Wg części z nich pęknięcia są powierzchowne i nie zagrażają
rozpadnięciu się murów Koloseum.


Można w to wszytsko wierzyć, albo nie.

Jedno jest pewne: jeśli Bóg zechciałby ocalić świat np przed
Chińczykami, to zdziesiątkowałby Chiny np plagami trzęsień
ziemi, powodzi i epidemii, tak, że nie byliby zdolni, aby zagrozic
obecnej cywilizacji na świecie.
Jeśli tak się nie stanie, to znaczyłoby, że obecna cywilizacja
zostanie zniszczona z woli Boga.
Dlaczego?
Czy można to zmienić?


Tego chyba nikt nie wie.
Być może jednak dowiemy się tego już w I-szej połowie XXI wieku
- przynajmniej przyjmuja tak rzekomo watykańskie wnioski sprzed
około stu lat z analizy znanych [i nieznanych] wybranych proroctw.

--
CB


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g1pavr$pst$1@node2.news.atman.pl...

Kiedys miałem taki bardzo dziwny sen:

Bieg na stadionie i dwóch zawodników: wysoki, biały dobrze
zbudowany Amerykanin oraz niski, przesadnie atletyczny, krępy
Chińczyk.
Faworytem był Amerykanin i to on bez wysiłku prowadził przez
cały wyścig na wszystkich okrążeniach, ale na ostaniej prostej,
gdy wydawało się, że nic już nie może zagrozic jego zwycięstwu,
ten karłowaty Chińczyk na krótkich nóżkach z ogromnym wysiłkiem
zrównał się z nim i niemalże rzutem na taśmę minimalnie wygrał.
Wszyscy radosnie wiwatowali i byli bardzo zdumieni, że Amerykanin
przegrał.
Później wszędzie widziałem Chińczyków, wielu z nich w garniturach
i oni dyktowali wszystkim innym warunki w każdej jednej dziedzinie
ich życia tak jakby o wszystkim decydowali i wszystkim rządzili.
Był potworny ucisk i wszystkim żyło się bardzo ciężko.
A później, jakby tego było mało, wszędzie pojawili się żonierze
chińscy i kolbami karabinów tłukli kobiety i nawet małe dzieci.
To było tak potworne, że już nie do zniesienia...

i wówczas mój sen się skończył.


Reasumując: Chiny to mój pewniak jeśli chodzi o "koniec świata".


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g1pa4n$pqk$1@node2.news.atman.pl...

> Chiny, bo to jedyna potęga, której już nikt nie jest w stanie
> w jakimkolwiek stopniu kontrolować.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-05-30 23:55:20

Temat: Re: czy taki koniec świata?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Aaaa! Zapomniałem o ważnej rzeczy.

Podobno...
przedostatni papież krk będzie negocjował z "antychrytem"
starając się zapewnić przyszłość(?) swojej religii, gdyż
ludzie będą występować/puszczać krk.
Dlatego przyjmuje się ewentualność, że tym "antychrystem"
z Azji będzie jakaś nowa religia.

Ważne o tyle, że tym papieżem jest najprawdopodobniej obecny
papież.

Podobno.

--
CB



Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g1pvvr$4qq$1@node1.news.atman.pl...

> Wg watykańskiego opracowania, o którym wspominałem, stanie
> się to wszystko dopiero za kadencji papieża, który - wiele na to
> wskazuje - będzie następcą obecnego i najprawdopodobnie będzie
> przedstawicielem "innej rasy".
> Z powodu "antychrysta" ma on nawet opuścić Rzym.
> Będzie to ostatni papież rzysko-katolicki i zostanie najprawdopodobniej
> zabity, podobnie jak ogromna ilość ludzi, a świat pogrąży się
> w wielkiej wojnie i chaosie.
>
> I wówczas nastąpi koniec świata.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-05-31 00:10:51

Temat: Re: czy taki koniec świata?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jeszcze jedno: tym razem bardziej ciekawostka.

Ten rzekomy watykański "antychryst", który dokona
osobiście zagłady świata osiagnie wielką moc i potęgę
na oczach wszystkich, gdyż ludzie będą _zupełnie_
bagatelizować realność zagrożenia z jego strony.

No to tyle.


BTW wg Biblii jak sie zacznie to wszystko, to należy
uciekać w góry (cokolwiek to oznacza) - to tak dla
przypomnienia. :)

--
CB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-05-31 03:05:12

Temat: Re: czy taki koniec świata?
Od: Panslavista <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 31 Maj, 02:10, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Jeszcze jedno: tym razem bardziej ciekawostka.
>
> Ten rzekomy watykański "antychryst", który dokona
> osobiście zagłady świata osiagnie wielką moc i potęgę
> na oczach wszystkich, gdyż ludzie będą _zupełnie_
> bagatelizować realność zagrożenia z jego strony.
>
> No to tyle.
>
> BTW wg Biblii jak sie zacznie to wszystko, to należy
> uciekać w góry (cokolwiek to oznacza) - to tak dla
> przypomnienia. :)
>
> --
> CB

Azjatyckim antychrystem są Aszkenazi, nie Chińczycy, nie ma
większego wroga Jezusa Chrystusa niż oni. Opanowali już prawie cały
świat, najbardziej USA i stamtąd zagrażają wszystkim, nie tylko
Irakowi i Afganistanowi. Opanowali też KRK, także w Polsce.
Ich jedynym bóstwem jest pieniądz, za pomocą którego osiągają
władzę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-05-31 05:49:13

Temat: Re: czy taki koniec świata?
Od: J-23 <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 31 Maj, 01:31, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Notabene to by się nawt zgadzało z ustaleniami jakie na począku
> XX wieku Watykan poczynił w wyniku analizy dostępnych proroctw,
> którymi dysponuje, odnoszących się do losów świata i jego końca,
> oraz zawarł w opracowanym (na polecenie Piusa X) specjalnym
> dokumencie, który ponoć do dziś znajduje się w watykańskich
> archiwach.
>
> W pewnym skórcie: początek końca nastąpi gdy Kloseum
> w Rzymie rozpadnie się - to ma być znak.
> Zanim to nastąpi w Azji postanie siła utożsamiana z "antychrystem",
> która dokona zagłady świata.
> Ten "antychryst" będzie stopniowo, ale bardzo szybko rósł w siłę,
> osiągając ogromne wpływy na całym świecie oraz wielką moc
> i wszyscy przywódcy na całym świecie będą musieli się z nim
> liczyć.
> Kiedy ruszy aby podbić świat nikt nie będzie w stanie mu się
> przeciwstawić i podbije kolejno wszystkie narody przeciwko
> którym się zwróci rozsiewając wokół śmierć, ogień, wielkie
> zniszczenie i ucisk jakiego świat dotąd jeszcze nie zaznał.
>
> Wg watykańskiego opracowania, o którym wspominałem, stanie
> się to wszystko dopiero za kadencji papieża, który - wiele na to
> wskazuje - będzie następcą obecnego i najprawdopodobnie będzie
> przedstawicielem "innej rasy".
> Z powodu "antychrysta" ma on nawet opuścić Rzym.
> Będzie to ostatni papież rzysko-katolicki i zostanie najprawdopodobniej
> zabity, podobnie jak ogromna ilość ludzi, a świat pogrąży się
> w wielkiej wojnie i chaosie.
>
> I wówczas nastąpi koniec świata.
>
> W latach 60-tych XX wieku mury Koloseum zaczęły pękać.
> Dlatego też pospiesznie wzniesiono wokół rusztowania, aby
> zapobiec szybkiemu rozpadnięciu się tej budowli... gdyż
> obawiano się końca świata.
> Wykonano też kilku sprzecznych ze sobą analiz stanu budowli.
> Wg części z nich pęknięcia są powierzchowne i nie zagrażają
> rozpadnięciu się murów Koloseum.
>
> Można w to wszytsko wierzyć, albo nie.
>
> Jedno jest pewne: jeśli Bóg zechciałby ocalić świat np przed
> Chińczykami, to zdziesiątkowałby Chiny np plagami trzęsień
> ziemi, powodzi i epidemii, tak, że nie byliby zdolni, aby zagrozic
> obecnej cywilizacji na świecie.
> Jeśli tak się nie stanie, to znaczyłoby, że obecna cywilizacja
> zostanie zniszczona z woli Boga.
> Dlaczego?
> Czy można to zmienić?
>
> Tego chyba nikt nie wie.
> Być może jednak dowiemy się tego już w I-szej połowie XXI wieku
> - przynajmniej przyjmuja tak rzekomo watykańskie wnioski sprzed
> około stu lat z analizy znanych [i nieznanych] wybranych proroctw.
>
> --
> CB
>
> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w
wiadomościnews:g1pavr$pst$1@node2.news.atman.pl...
>
> Kiedys miałem taki bardzo dziwny sen:
>
> Bieg na stadionie i dwóch zawodników: wysoki, biały dobrze
> zbudowany Amerykanin oraz niski, przesadnie atletyczny, krępy
> Chińczyk.
> Faworytem był Amerykanin i to on bez wysiłku prowadził przez
> cały wyścig na wszystkich okrążeniach, ale na ostaniej prostej,
> gdy wydawało się, że nic już nie może zagrozic jego zwycięstwu,
> ten karłowaty Chińczyk na krótkich nóżkach z ogromnym wysiłkiem
> zrównał się z nim i niemalże rzutem na taśmę minimalnie wygrał.
> Wszyscy radosnie wiwatowali i byli bardzo zdumieni, że Amerykanin
> przegrał.
> Później wszędzie widziałem Chińczyków, wielu z nich w garniturach
> i oni dyktowali wszystkim innym warunki w każdej jednej dziedzinie
> ich życia tak jakby o wszystkim decydowali i wszystkim rządzili.
> Był potworny ucisk i wszystkim żyło się bardzo ciężko.
> A później, jakby tego było mało, wszędzie pojawili się żonierze
> chińscy i kolbami karabinów tłukli kobiety i nawet małe dzieci.
> To było tak potworne, że już nie do zniesienia...
>
> i wówczas mój sen się skończył.
>
> Reasumując: Chiny to mój pewniak jeśli chodzi o "koniec świata".
>
> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w
wiadomościnews:g1pa4n$pqk$1@node2.news.atman.pl...
>
> > Chiny, bo to jedyna potęga, której już nikt nie jest w stanie
> > w jakimkolwiek stopniu kontrolować.

Hm!
Jedyny koniec swiata jaki znam, to KONIEC SWIATA SZWOLEZEROW Mariana
Brandysa.

J-23 Flegiel von Trop

PS. murzyn, murzyn mial byc papiezem przed koncem swiata, a mialo to
nastapic w 1996r.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-05-31 09:43:54

Temat: Re: czy taki koniec świata?
Od: "i...@g...pl" <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 31 May 2008 01:31:52 +0200, cbnet napisał(a):
> (...)
> Tego chyba nikt nie wie.
> Być może jednak dowiemy się tego już w I-szej połowie XXI wieku
> - przynajmniej przyjmuja tak rzekomo watykańskie wnioski sprzed
> około stu lat z analizy znanych [i nieznanych] wybranych proroctw.

Boszsz, ale stek bzdur.

Kościół Katolicki nie uznaje wróżb i proroctw. Zupełnie opacznie to
wszystko tłumaczysz, co za stek bzdur... No nie mogę.
Sam jesteś antychrystem, bo ludziom (głupim) mącisz w głowach.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-05-31 12:03:55

Temat: Re: czy taki koniec świata?
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Taaa... :)))

Wg Biblii świat co prawda spłynie krwią i przeżyją tylko nieliczni,
ale "antychryst" (kimkolwiek się okaże) zostanie ostatecznie
równie krwawo pokonany.

Dokona tego sam Bóg we własnej osobie i wtedy to On obejmie
władzę nad światem wraz ze Swymi wybrańcami.


Dlaczego ten swiat zostanie "zaorany" przez "antychrysta"?

Czasem, kiedy widzę jak wielu niewybaczalnych kretynów,
takich np jak XL, ma nadzbyt wiele do powiedzenia na tym świecie,
to odnoszę wrażenie, że poniekąd rozumiem dlaczego tak właśnie
może się stać.
Smutne, ale prawdziwe.

--
CB


Użytkownik <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:kppqqpz3o1pc$.cg43oi83egqe.dlg@40tude.net...

> ... Sam jesteś antychrystem, bo ludziom (głupim) mącisz w głowach.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-05-31 13:45:02

Temat: czy taki będzie koniec świata?
Od: Sky <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Indie uruchomiły lotnisko przy granicy z Chinami

Indie wznowiły działalność himalajskiego lotniska wojskowego przy
granicy z Chinami. Indyjscy wojskowi już od dawna zwracali uwagę na
fakt, że brak sprawnej infrastruktury komunikacyjnej w pobliżu granicy
daje Chinom przewagę militarną w razie ewentualnego konfliktu zbrojnego.
W ostatnich latach Chiny rozwinęły po swojej stronie granicy sieć
dobrych dróg oraz lotnisk polowych.
Lotnisko, na którym wylądował dziś pierwszy od 43 lat samolot indyjskich
sił powietrznych, znajduje się 8 kilometrów od granicy
indyjsko-chińskiej na terenie himalajskiego obszaru Ladakh. Położone
jest w strategicznym punkcie zbiegu dawnych szlaków handlowych łączących
Tybet z Azją Środkową. Dzisiaj w miejscu tym zbiegają się linie
graniczne dzielące Indie, Chiny i Pakistan.

Indyjscy wojskowi zamierzają wykorzystywać lotnisko do dostarczania
zaopatrzenia posterunkom granicznym w pobliżu spornego z Chinami
terytorium Aksai Chin oraz wojskom stacjonującym na lodowcu Siachen -
obszarze będącym z kolei przedmiotem sporu między Indiami i Pakistanem.
Indie zamierzają reaktywować w tym rejonie kolejne lotniska oraz
rozbudowywać sieć dróg.

Lotnisko, którego działalność wznowiono dzisiaj powstało w 1962 roku i
odgrywało istotną rolę jako punkt przerzutu zaopatrzenia dla wojsk
indyjskich podczas ówczesnej wojny indyjsko-chińskiej.

http://wiadomosci.onet.pl/1759809,12,indie_uruchomil
y_lotnisko_przy_granicy_z_chinami,item.html

cbnet napisał(a):

> Notabene to by się nawt zgadzało z ustaleniami jakie na począku
> XX wieku Watykan poczynił w wyniku analizy dostępnych proroctw,
> którymi dysponuje, odnoszących się do losów świata i jego końca,
> oraz zawarł w opracowanym (na polecenie Piusa X) specjalnym
> dokumencie, który ponoć do dziś znajduje się w watykańskich
> archiwach.
>
> W pewnym skórcie: początek końca nastąpi gdy Kloseum
> w Rzymie rozpadnie się - to ma być znak.
> Zanim to nastąpi w Azji postanie siła utożsamiana z "antychrystem",
> która dokona zagłady świata.
> Ten "antychryst" będzie stopniowo, ale bardzo szybko rósł w siłę,
> osiągając ogromne wpływy na całym świecie oraz wielką moc
> i wszyscy przywódcy na całym świecie będą musieli się z nim
> liczyć.
> Kiedy ruszy aby podbić świat nikt nie będzie w stanie mu się
> przeciwstawić i podbije kolejno wszystkie narody przeciwko
> którym się zwróci rozsiewając wokół śmierć, ogień, wielkie
> zniszczenie i ucisk jakiego świat dotąd jeszcze nie zaznał.
>
> Wg watykańskiego opracowania, o którym wspominałem, stanie
> się to wszystko dopiero za kadencji papieża, który - wiele na to
> wskazuje - będzie następcą obecnego i najprawdopodobnie będzie
> przedstawicielem "innej rasy".
> Z powodu "antychrysta" ma on nawet opuścić Rzym.
> Będzie to ostatni papież rzysko-katolicki i zostanie najprawdopodobniej
> zabity, podobnie jak ogromna ilość ludzi, a świat pogrąży się
> w wielkiej wojnie i chaosie.
>
> I wówczas nastąpi koniec świata.
>
>
> W latach 60-tych XX wieku mury Koloseum zaczęły pękać.
> Dlatego też pospiesznie wzniesiono wokół rusztowania, aby
> zapobiec szybkiemu rozpadnięciu się tej budowli... gdyż
> obawiano się końca świata.
> Wykonano też kilku sprzecznych ze sobą analiz stanu budowli.
> Wg części z nich pęknięcia są powierzchowne i nie zagrażają
> rozpadnięciu się murów Koloseum.
>
>
> Można w to wszytsko wierzyć, albo nie.
>
> Jedno jest pewne: jeśli Bóg zechciałby ocalić świat np przed
> Chińczykami, to zdziesiątkowałby Chiny np plagami trzęsień
> ziemi, powodzi i epidemii, tak, że nie byliby zdolni, aby zagrozic
> obecnej cywilizacji na świecie.
> Jeśli tak się nie stanie, to znaczyłoby, że obecna cywilizacja
> zostanie zniszczona z woli Boga.
> Dlaczego?
> Czy można to zmienić?
>
>
> Tego chyba nikt nie wie.
> Być może jednak dowiemy się tego już w I-szej połowie XXI wieku
> - przynajmniej przyjmuja tak rzekomo watykańskie wnioski sprzed
> około stu lat z analizy znanych [i nieznanych] wybranych proroctw.

> Kiedys miałem taki bardzo dziwny sen:

> Bieg na stadionie i dwóch zawodników: wysoki, biały dobrze
> zbudowany Amerykanin oraz niski, przesadnie atletyczny, krępy
> Chińczyk.
> Faworytem był Amerykanin i to on bez wysiłku prowadził przez
> cały wyścig na wszystkich okrążeniach, ale na ostaniej prostej,
> gdy wydawało się, że nic już nie może zagrozic jego zwycięstwu,
> ten karłowaty Chińczyk na krótkich nóżkach z ogromnym wysiłkiem
> zrównał się z nim i niemalże rzutem na taśmę minimalnie wygrał.
> Wszyscy radosnie wiwatowali i byli bardzo zdumieni, że Amerykanin
> przegrał.
> Później wszędzie widziałem Chińczyków, wielu z nich w garniturach
> i oni dyktowali wszystkim innym warunki w każdej jednej dziedzinie
> ich życia tak jakby o wszystkim decydowali i wszystkim rządzili.
> Był potworny ucisk i wszystkim żyło się bardzo ciężko.
> A później, jakby tego było mało, wszędzie pojawili się żonierze
> chińscy i kolbami karabinów tłukli kobiety i nawet małe dzieci.
> To było tak potworne, że już nie do zniesienia...
>
> i wówczas mój sen się skończył.
>
>
> Reasumując: Chiny to mój pewniak jeśli chodzi o "koniec świata".
>
> Aaaa! Zapomniałem o ważnej rzeczy.
>
> Podobno...
> przedostatni papież krk będzie negocjował z "antychrytem"
> starając się zapewnić przyszłość(?) swojej religii, gdyż
> ludzie będą występować/puszczać krk.
> Dlatego przyjmuje się ewentualność, że tym "antychrystem"
> z Azji będzie jakaś nowa religia.
>
> Ważne o tyle, że tym papieżem jest najprawdopodobniej obecny
> papież.
>
> Podobno.


Jak to się ładnie ludziom w głowach układa -co nie? ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-05-31 15:15:49

Temat: Re: czy taki będzie koniec świata?
Od: "Tmek" <g...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sky wrote:
>> Reasumując: Chiny to mój pewniak jeśli chodzi o "koniec świata".
....

Co masz na mysli piszac koniec swiata?
To jest na tyle szerokie i ogolne pojecie ze kazdy w nie moze wsadzic wlasne
wyobrazenia i miec poczucie ze wszystko jest ok.

Koniec jakiegos porzadku, koniec czyjejs dominacji, koniec religii itp...
A jezeli koniec czegos tam to nastepujacy w wyniku ogolnych przemian i
naturalnego zwracania sie ku temu co nowe, czy wymuszony potrzeba
przystosowania sie do nowego, czy jeszcze cos innego?

Poza tym zakonczenie czegos co jest dla niektorych na reke i umiejsza sfere
ich wplywow jest zawsze katastrofa w uczach tego komu sie to odbiera.

pozdro
Tmek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-05-31 21:08:49

Temat: Re: czy taki koniec świata?
Od: Marek Krużel <e...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kiedy: Sat, 31 May 2008 01:31:52 +0200, kto: cbnet, co:

> W pewnym skórcie: początek końca nastąpi gdy Kloseum w Rzymie
> rozpadnie się - to ma być znak.

niedawno czytałem że akropolowi najbardziej zagraża guma do żucia
i damskie szpilki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

onetowa sonda do bicia dzieci
płakanie na pogrzebach
posłanie dla nadwrażliwych
Płacz po stracie...
"dziennikarze" na usługach PiS

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »