| « poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2009-09-01 19:10:03
Temat: Re: czy taki may dwuletni chopiec
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h7jqm2$bng$1@inews.gazeta.pl...
>W Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>>
>>> jej słuchać. Pisałem tu kiedyś, że jak wyjeżdżam na drogę- i np odnoszę
>>> wrażenie, że wszyscy chcą się ze mną zderzyć, wlecieć pod koła, etc
>>
>> To Ty typowy kapelusznik jesteś! ;)
>
> Ale muchomorów w lesie niszczyć nie wolno. Jakąś tam podobno pożyteczną
> funkcję sprawują.
>
Dzięki, że mnie bronisz:-).
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2009-09-01 20:50:55
Temat: Re: czy taki may dwuletni chopiecDnia Tue, 1 Sep 2009 20:31:57 +0200, Chiron napisał(a):
> Dodam jeszcze, że słyszałem sam (lub także od innych) zwierzenia samobójców
> (niedoszłych , ofcors:-)
I tu się właśnie zgina dziób pingwina. O tym za chwilę.
> )- którzy się otworzyli na terapii. Często
> powtarzało się coś takiego: "znalazłem się w sytuacji (opis sytuacji, np z
> przeciwka jadąca na niego ciężarówka)- i nagle postanowiłem skorzystać z
> okazji: mogłem skręcić, zahamować i wyskoczyć- a ja wybrałem
> nicnierobienie..."
Ale żyją, prawda?
Ponieważ tak naprawdę wcale nie chcieli umrzeć. Chcieli tylko spróbować
otrzeć się o śmierć, z różnych powodów - bo to ich rajcuje (każdego
rajcuje, ale nie każdy próbuje), bo miało zmusić kogoś (czasem
nieokreślonego) do zainteresowania ich problemami... itp.
Gdyby naprawdę chcieli umrzeć - umarliby. Nikt nie jest w stanie
przeszkodzić samobójcy w realizacji decyzji o samobójstwie. Wszyscy (no,
prawie wszyscy) niedoszli samobójcy to ludzie, którzy zaplanowali swój czyn
tak, aby mieć szansę/pewność ratunku.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2009-09-01 20:51:25
Temat: Re: czy taki ma?y dwuletni ch?opiec
Vilar wrote:
> Czysta forma, czysta tre?? i niepodleg?o?? tr?jk?t?w? (By Witkiewicz)???
>
> Tak, absurdalno?? ludzkich poczyna? k?ania si? nam wszystkim bardzo g??boko
> :-).
>
> (a tak przy okazji, jak we?mie si? pod uwag? Witkiewicza, Gomrowicza i
> Mro?ka, to mozna doj?? do przekonania, ?e Polska i Polacy absurdem stoj?.
> Czy? to nie optymistyczny wniosek?)
>
> MK
>
> U?ytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisa? w wiadomo?ci
> news:h7j3k6$nce$1@news.onet.pl...
>
> > czyli tak jakby forma?
A czy nie łatwiej by zrozumieć i używać terminu ''oderwańcy'', bo to
jest analogiczne do czystej formy, czyli ludzie zakałapućkani teoriami
nie widzą w czym żyją i te teorie tak nimi miotają iż sami sobie
robią krzywdę. Tak, tak to typowe dla polaków.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2009-09-01 22:55:45
Temat: Re: czy taki may dwuletni chopiec
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1fprwjt8les0q$.1jcbv63338yye.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 1 Sep 2009 20:31:57 +0200, Chiron napisał(a):
>
> > Dodam jeszcze, że słyszałem sam (lub także od innych) zwierzenia
samobójców
> > (niedoszłych , ofcors:-)
>
> I tu się właśnie zgina dziób pingwina. O tym za chwilę.
>
> > )- którzy się otworzyli na terapii. Często
> > powtarzało się coś takiego: "znalazłem się w sytuacji (opis sytuacji, np
z
> > przeciwka jadąca na niego ciężarówka)- i nagle postanowiłem skorzystać z
> > okazji: mogłem skręcić, zahamować i wyskoczyć- a ja wybrałem
> > nicnierobienie..."
>
> Ale żyją, prawda?
> Ponieważ tak naprawdę wcale nie chcieli umrzeć. Chcieli tylko spróbować
> otrzeć się o śmierć, z różnych powodów - bo to ich rajcuje (każdego
> rajcuje, ale nie każdy próbuje), bo miało zmusić kogoś (czasem
> nieokreślonego) do zainteresowania ich problemami... itp.
> Gdyby naprawdę chcieli umrzeć - umarliby. Nikt nie jest w stanie
> przeszkodzić samobójcy w realizacji decyzji o samobójstwie. Wszyscy (no,
> prawie wszyscy) niedoszli samobójcy to ludzie, którzy zaplanowali swój
czyn
> tak, aby mieć szansę/pewność ratunku.
Moim zdaniem- popełniasz błąd systematyczny. Zakładasz otóż, że człowiek to
pewien statyczny typ- i już. Jednak jest wręcz przeciwnie. Człowiek jest
bardzo dynamiczny. Najbardziej mi się podobał model człowieka- samolotu
dwupłata:-). Otóż leci sobie taki samolot, pilot obserwuje różne wskaźniki,
manewruje: to, jak, gdzie i czy w ogółe lecieć będzie zależy od kątów
nachylenia sterów, aktualnej siły ciągu każdego silnika, etc. Podobnie
człowiek- zawsze jest w nim mnóstwo emocji, uczuć. Jeśli tylko ma ze sobą
dobry kontakt- to je dostrzega. Jednak niezależnie od tego- one są w nim, i
ich jakaś wypadkowa w_danym_momencie wyznacza nam to, co się z człowiekiem
dzieje.
Jeśli ktoś ma w sobie np silne poczucie winy, nie lubi się, pęd ku śmierci-
podświadomie (lub bardziej świadomie) będzie szukać okazji do zabicia
siebie. Jak ktoś jedzie osobówką, widzi ciężarówkę z przeciwka i jedzie
prosto na nią- nie wykonując żadnego manewru- a przeżył tylko dzięki reakcji
kierowcy ciężarówki- to nie można powiedzieć, że wcale nie chciał się zabić.
Właśnie w tym momencie jego emocje, pchające go ku zagładzie wygrały z tymi,
które chcą go zatrzymać na tym świecie. I- niestety- mnóstwo jest takich
ludzi. Osoba, która wyłazi zza autobusu i wpada pod samochód (opowiadanie
Pauliny)- to kolejna osoba gnana pędem ku śmierci. Ktoś, kto takiego pędu
nie posiada (lub na bardzo niskim poziomie, a dominują uczucia i emocje
związane z asertywnością)- takiego numeru nie zrobi- przenigdy
Oczywiście- dziewczyna, która łyka paczkę aspiryny i popija winem, bo rzucił
ją chłopak- nie jest zdeterminowana przez pęd ku śmierci- lecz przez chęć
zwrócenia na siebie uwagi chłopaka. Jednak- jeśli łyka paczkę barbituranów i
dzwoni do matki i chłopaka informując ich o tym- to znaczy, że z wielu
emocji, które się w niej gotują- na czoło co rusz wychodzi pęd ku śmierci-
osłabiany jeszcze przez wolę życia- tylko tak naprawdę nie wiadomo, co i
kiedy bierze górę
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2009-09-02 08:15:45
Temat: Re: czy taki ma?y dwuletni ch?opiecGlobku,
to co ja uważam za niewątpliwą zaletę, ty uważasz za wadę i podstawę do
długotrwałej terapii.
Nie pogodzimy mojego pogodnego spojrzenia na rzeczywistość z Twoim
spojrzeniem ewidentnie zezowatym.
Mnie się podoba nasza narodowa autoironia, pewien dystans i świadomość
istnienia obszarów szaleństwa, z których można korzystać w całkiem
racjonalny sposób.
Nie wszystkie narody na to stać - a nas tak. I...Ole!
MK.
PS. Poza tym nie należy zawsze traktować mnie serio.
Czasami coś piszę ot tak, bez zastanowienia, po iluś dniach usilnej tyry i
spania po 4 godziny dziennie. Po prostu. Ot tak. I wtedy nie zawsze trzyma
się to ani kupy, ani podłoża (hmmm..... )
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:d5a0df0a-54fc-4889-847f-5986fa0ebf55@d4g2000vbm
.googlegroups.com...
A czy nie łatwiej by zrozumieć i używać terminu ''oderwańcy'', bo to
jest analogiczne do czystej formy, czyli ludzie zakałapućkani teoriami
nie widzą w czym żyją i te teorie tak nimi miotają iż sami sobie
robią krzywdę. Tak, tak to typowe dla polaków.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2009-09-02 08:57:44
Temat: Re: czy taki ma?y dwuletni ch?opiec
Vilar wrote:
> Globku,
>
> to co ja uwa?am za niew?tpliw? zalet?, ty uwa?asz za wad? i podstaw? do
> d?ugotrwa?ej terapii.
>
> Nie pogodzimy mojego pogodnego spojrzenia na rzeczywisto?? z Twoim
> spojrzeniem ewidentnie zezowatym.
>
> Mnie si? podoba nasza narodowa autoironia, pewien dystans i ?wiadomo??
> istnienia obszar?w szale?stwa, z kt?rych mo?na korzysta? w ca?kiem
> racjonalny spos?b.
> Nie wszystkie narody na to sta? - a nas tak. I...Ole!
>
> MK.
>
> PS. Poza tym nie nale?y zawsze traktowa? mnie serio.
> Czasami co? pisz? ot tak, bez zastanowienia, po ilu? dniach usilnej tyry i
> spania po 4 godziny dziennie. Po prostu. Ot tak. I wtedy nie zawsze trzyma
> si? to ani kupy, ani pod?o?a (hmmm..... )
>
>
> U?ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa? w wiadomo?ci
> news:d5a0df0a-54fc-4889-847f-5986fa0ebf55@d4g2000vbm
.googlegroups.com...
>
> A czy nie ?atwiej by zrozumie? i u?ywa? terminu ''oderwa?cy'', bo to
> jest analogiczne do czystej formy, czyli ludzie zaka?apu?kani teoriami
> nie widz? w czym ?yj? i te teorie tak nimi miotaj? i? sami sobie
> robi? krzywd?. Tak, tak to typowe dla polak?w.
Polacy potrafią się z siebie śmiać , coś narody ci się pokićkały,
popatrz na te napuchnięte twarze powagą katolików ,albo wieczne
dawanie nam do zrozumienia przez obcych, że żyją polacy przeszłością w
teraźniejszości, jaki więc dystans do siebie w zbiorowości mają
polacy.?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2009-09-02 09:12:52
Temat: Re: czy taki ma?y dwuletni ch?opiecNo Ci, dookoła mnie....Polacy jak najbardziej.
A katolicy są super - mówię to ja.... Protestantka z Pcimia
Wyluzuj Globku, będzie Ci się lepiej zyło....
Może grzybka halucynka na dobry początek dnia?
MK
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:ca1222c8-9696-4c1b-8678-de16bc498028@t13g2000yq
n.googlegroups.com...
Polacy potrafią się z siebie śmiać , coś narody ci się pokićkały,
popatrz na te napuchnięte twarze powagą katolików ,albo wieczne
dawanie nam do zrozumienia przez obcych, że żyją polacy przeszłością w
teraźniejszości, jaki więc dystans do siebie w zbiorowości mają
polacy.?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2009-09-02 09:23:04
Temat: Re: czy taki ma?y dwuletni ch?opiec
Vilar wrote:
> No Ci, dooko?a mnie....Polacy jak najbardziej.
> A katolicy s? super - m?wi? to ja.... Protestantka z Pcimia
>
> Wyluzuj Globku, b?dzie Ci si? lepiej zy?o....
> Mo?e grzybka halucynka na dobry pocz?tek dnia?
>
> MK
>
>
> U?ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa? w wiadomo?ci
> news:ca1222c8-9696-4c1b-8678-de16bc498028@t13g2000yq
n.googlegroups.com...
>
> Polacy potrafi? si? z siebie ?mia? , co? narody ci si? poki?ka?y,
> popatrz na te napuchni?te twarze powag? katolik?w ,albo wieczne
> dawanie nam do zrozumienia przez obcych, ?e ?yj? polacy przesz?o?ci? w
> tera?niejszo?ci, jaki wi?c dystans do siebie w zbiorowo?ci maj?
> polacy.
Jak można wyluzować, ja te zmory katolickie urojeniem nie są , ale
urojeniem żyją i jeszcze włażą w twoje gacie i za ciebie w twoich
gaciach chcą łazić, powszechna jest halucynacja i może z tej trgedii
sięga się po haluny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2009-09-02 09:33:57
Temat: Re: czy taki ma?y dwuletni ch?opiecMatko, Globku
Jakaś Katoliczka skradła Ci gacie????
A ładna chociaż? Bo jak ładna, to niech sobie lata..........
MK
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:22d0c093-0d43-4331-bfb2-d07600fd8253@x38g2000yq
b.googlegroups.com...
Jak można wyluzować, ja te zmory katolickie urojeniem nie są , ale
urojeniem żyją i jeszcze włażą w twoje gacie i za ciebie w twoich
gaciach chcą łazić, powszechna jest halucynacja i może z tej trgedii
sięga się po haluny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2009-09-02 09:58:41
Temat: Re: czy taki ma?y dwuletni ch?opiec
Vilar wrote:
> Matko, Globku
> Jaka? Katoliczka skrad?a Ci gacie????
> A ?adna chocia?? Bo jak ?adna, to niech sobie lata..........
>
> MK
>
>
> U?ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa? w wiadomo?ci
> news:22d0c093-0d43-4331-bfb2-d07600fd8253@x38g2000yq
b.googlegroups.com...
>
> Jak mo?na wyluzowa?, ja te zmory katolickie urojeniem nie s? , ale
> urojeniem ?yj? i jeszcze w?a?? w twoje gacie i za ciebie w twoich
> gaciach chc? ?azi?, powszechna jest halucynacja i mo?e z tej trgedii
> si?ga si? po haluny.
No właśnie nieładna tylko taka średniowieczna, wszędzie łazi za mnie w
moich gaciach i psuje mi opinie, aż strach później ludziom w oczy
spojrzeć , bo przez nią już od wariatów wyzwany zostałem, bo była
wcześniej w tych miejscach, psy na mój widok uciekają, a najbardziej
przerażone są rodwajlery.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |