Data: 2006-05-01 12:41:10
Temat: Re: czy to dobry sposób..?
Od: "Vesemir" <v...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "spider" <s...@e...gda.pl> napisał w wiadomości
news:e2pp3u$b25$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "alex83" <l...@o...pl>
>
>> Czy zmiana numeru telefonu, maili, gadu i wszelkich innych sposobów
>> namierzenia mnie jest metodą, dzięki której się "wyleczę"..? Czy jeśli
>> wyeliminuję dane osoby, odzyskam względny spokój..? (Wcześniej te
>> wspomnienia nie wywoływały tak gwałtownych reakcji). Myślicie, że to może
>> być dobry sposób..?
>
> A ja powiem, że uważam to za dosyć dobry sposób. Sam stawiałem czoło
> przeszłości i się nie udawało. Odciąłem się od niej poprzez bierne
> zachowania wobec osób i wydarzeń. Może nie było tak, że zmieniałem adres
> e-mailowy i numer telefonu, jednak nie obyło się bez zmiany miejsca
> zamieszkania. Nie powiem, żeby to było łatwe, ale teraz mam spokój i
> 'nowe' życie.
> spider.
Ja też sobie takie coś chwalę :)
Może nie uciekać ale postawić pewną jasną barierę. Ponieważ alex nie pisze
dokładnie o co chodzi więc trudno wyrokować i nie wiem czy to co powiem jest
do końca słuszne, ale jedynym rozwiązaniem w stosunkach międzyludzkich jest
separowanie się od osób które są toksyczne, a jesli się nie da stawianie
jasnych, określonych wymagań i egzekwowanie ich pod groźbą konsekwencji,
łącznie z zerwaniem kontaktów. Jesli to jest szantaż emocjonalny i czujesz
się bezradna to musisz to zrobić. Znaleźć swoje silne punkty i
bezkompromisowo, bez oglądania się na innych, zadbać o siebie.
Ves
|