Data: 2004-07-29 10:11:38
Temat: Re: czy to jest zazdrość?
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski:
> Powiem więcej - to byłby dowód na cokolwiek czego
> chcielibyśmy dowieść :)
Nie rozumiesz. :)
Nie chodzi o to czy ten kto proponuje taki test chce czegos
dowiesc, ale czy testowanemu zalezy aby czegos dowiesc.
I taraz jesli okaze sie ze mu nie zalezy, to stwarza w ten sposob
calkiem niezle pole do domyslow "dlaczego?", przy czym to, na
czego dowiedzeniu mu nie zalezalo, jest co najmniej sprawa otwarta
w obliczu tego co pokazal w odpowiedzi na zaimplikowana sytuacje.
Rozumiesz?
To bardziej skomplikowane niz przypuszczasz. ;)
Reasumujac: skoro podejrzanemu nie zalezaloby na dowiedzeniu
domniemywanej niewinnosci, to mam _dowod_ na to ze domniemanie
_moze_ nie posiadac umocowania w rzeczywistosci, czyli kiepsko.
W takiej sytuacji nastepnym kroku - oczywiscie detektyw. ;D
Ufff... :)
--
Czarek
|