Data: 2006-03-23 17:19:15
Temat: Re: czy to jest zdrowe zeby zaprosic dwoch "partnerow"?
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kamil" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:dvtu1t$6d2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Hmmm mam dylemat sam przed soba, bo z jednej strony jest szczera wobec
> mnie, powiedziala nawet mi ze on jest fajny, ale za zbyt spokojny jak dla
> niej... dajac do zrozumienia ze on nie ma szans, wiec wygladaloby jakby
> poprostu zaprosila go ze wzgledu tylko na to iz jest wkoncu kumplem,
> jednakze wlasnie to jest dla mnie dziwne, a nawet obludne, bo jesli tak
> naprawdeby bylo to raczej by go jednak nie zaprosila, wiec zapewne jest
> tak jak pisze entec, iz chcialby konfrontacji (jako bardziej cywilizowana
> forma walki) aby sie upewnic ze ja bylbym lepszy, a ostatecznie zawsze by
> jego miala, i taka forma wlasnie mi sie nie podoba, dlatego pewnie nie
> pojde, a jak sie zdecyduje to tylko wylacznie aby neutralnie poznac jego i
> ja dokladniej i nic wiecej, chyba postaram sie od niej wiecej wyciagnac na
> jego temat wczesniej, czy on wie iz ja ide, co ona jemu o mnie powiedziala
> (w koncu jak jest szczera wobec mnie, to i zapewne powinna byc i wobec
> jego) ciekawe jak on do tej sprawy podchodzi :)
Powiedziałbym coś, ale mam żonę, dziecko, pracę, jestem pozszywany po
zabiegu
chirurgicznym i generalnie nie mam czasu ... ;)
Zadam kilka pytań tylko:
1. Ile macie lat ?
2. Ile w sumie osób ma być na tej parapetówie ?
3. Jaka ma być proporcja płci ?
Szukaj jakiejś laski, o której także mógłbyś powiedzieć "fajna, ale..."
i idź z nią ...
I pamiętaj, że każda laska jest "fajna, ale...". W przypadku rzeczonej
koleżanki to "ale" to na pewno nie tylko ten drugi kolega, wiec w sumie,
może naprawdę są jakieś inne "fajne, ale..." w sam raz na taką parapetówę ?
|