Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!lub
lin.pl!uw.edu.pl!newsgate.cistron.nl!xs4all!newspump.monmouth.com!newspeer.monm
outh.com!newspeer1.nwr.nac.net!border2.nntp.dca.giganews.com!border1.nntp.dca.g
iganews.com!nntp.giganews.com!postnews.google.com!y80g2000hsf.googlegroups.com!
not-for-mail
From: MU <l...@t...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: czy to lęk ?
Date: 15 May 2007 15:14:57 -0700
Organization: http://groups.google.com
Lines: 65
Message-ID: <1...@y...googlegroups.com>
References: <f2ca8o$5n0$1@achot.icm.edu.pl>
<1...@o...googlegroups.com>
<f2d4s0$cgb$1@achot.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: 83.24.215.192
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1179267297 15317 127.0.0.1 (15 May 2007 22:14:57 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Tue, 15 May 2007 22:14:57 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <f2d4s0$cgb$1@achot.icm.edu.pl>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.1.3)
Gecko/20070309 Firefox/2.0.0.3,gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: y80g2000hsf.googlegroups.com; posting-host=83.24.215.192;
posting-account=lHEZLw0AAACBPNSmtS_hWsMu8eVhgEAd
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:371237
Ukryj nagłówki
On 15 Maj, 22:23, "Chiarstic Slide \(aphex\)" <n...@n...no> wrote:
> miałem sie spotkac z pewna dziewczyna z ktora gadam od dluzszego
> czasu na gg, potem codziennie przez tel, ale ciagle nie ma mozliwosci
> sie spotkac bo wyjechala i jest nie dostepna, czesto ma wylaczony tel.
> to jest chore bo w koncu jeszcze sie z nia nie widzialem a brak mi jej,
To naturalne :) Poczucie nagłej samotności jest chyba najbardziej
frustrującym z możliwych. Przynajmniej, gdy mnie nachodzi, też nie
umiem sobie dać z tym rady. Ale jakoś trzeba. Pomyśl, że człowiek
zawsze jest sam. Kontakt z kimś nie jest naprawdę potrzebny nam do
szczęścia. Trzeba je znaleźć w sobie, mieć zajęcie, zainteresowania.
Ludzie "bywają", przychodzą, odchodzą, na chwilę i na zawsze. Jedna
osoba, druga, trzecia... Trzeba mieć to na uwadze, zanim dopuścimy do
uzależnienia się od bliskości. Brutalna to prawda, ale pozwala żyć bez
narażania spokoju ducha.
> i dziwie sie skad az taka reakcja u mnie, moze przez to ze wczesniej
> nie gadalo mi sie tak dobrze z drugą osobą i nie mieliśmy ze sobą
> tyle wspólnego, inni mnie nie rozumieją, ona tak.
Skąd... przecież wiesz. "Everybody needs somebody". Pamiętaj, że
ludzie samotni, z problemami, angażują się zbyt mocno w każdą
znajomość, nawet internetową. A znajomości jak mówiłem "bywają".
Rzadko jest tak, że ludzie stają się nierozłączni. Zawsze są problemy
i rozstania. Takie "przerwy" nie mogą nas rozstrajać. Nad tym trzeba
samemu popracować. Proszki nie pomogą.
> wstyd mi tego.
Niepotrzebnie. To powinien być impuls do zastanowienia się. Pomyśl, że
ona jeszcze będzie. Kiedyś się pojawi. Później znów zniknie, będzie
chodziła na imprezy itd. Dlatego spróbuj nawiązać kontakt z innymi
osobami, aby "rozmienić" przywiązanie. Ona teraz zajmuje się swoimi
sprawami. Uznała, że na wyjeździe może "odpocząć" od waszych rozmów.
Bierz z niej przykład. Wyjdź z domu. Odpocznij. Zachowuj się, jakbyś
jej wcale nie znał. A gdy wróci pomyśl..."ach, prawda, przecież mam
koleżankę, której długo nie było, fajnie".
I na Twoim miejscu pohamował bym się z uczuciami. Mimo, że nie mam
problemów psychicznych bywało, że zaangażowałem się zbyt wcześnie. To
potem boli. Trzeba naprawdę kogoś dobrze poznać, najlepiej pomieszkać
z kimś np. rok, aby stwierdzić "jest mi źle bez niej". Internet to
iluzja. Polubiłeś nie ją, lecz wyobrażenie o niej, stała się
wyidealizowana. Osoba jaką tworzysz w wyobraźni może bardzo odbiegać
od oryginału. Baa.. na pewno bardzo odbiega. Poznaj ją najpierw taką
jaka jest. Może dobrze, że macie "przerwę". Spróbuj ostudzić uczucia,
bo widzę, że masz duże oczekiwania. Fakt, że wyłączyła telefon i wcale
się nie odzywa, już świadczy o różnicy oczekiwań. Zdarza się.
MU
|