« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-04 13:34:15
Temat: czy to prawda?Jakiś czas temu gdzieś czytałam że nadmierne zabiegi pielęgnacyjne też nie
służą naszej skórze. Podobno zbytnie nawilżanie może doprowadzić do
rozpulchnienia skóry, co objawia się min. " syfkami" jak przy trądziku. Jak
wobec tego nie przedobrzyć? Kremik rano i na wieczór, a czasem maseczka?
Spotkałyście się z taką opinią?
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-07-04 14:03:10
Temat: Re: czy to prawda?nadmiar kosmetyków, szczególnie źle dobranych szkodzi. istnieje kilka
jednostek chorobowych spowodowanych przez skometyki, chociażby trądzik
kosmetyczny. problemem nie jest samo nawilżanie, lecz nakładanie preparatów
nawilżających, na skórę, która ich nie potrzebuje. na pewno stan skóry
(która nie potrzebuje nawilżenia) pogorszy się po preparatach tłustych. sam
problem jest dość złożony a opinie rózne (pogląd o szkodliwości
przenawilżania propaguje paula begoun (www.cosmeticscop.com)... ogólny
wniosek jest taki, żeby stosować kosmetyki, które są odpowiedzią na potrzeby
skóry.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-04 14:15:57
Temat: Re: czy to prawda?
Użytkownik "justyp" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:be41h5$1f8$1@news.onet.pl...
> nadmiar kosmetyków, szczególnie źle dobranych szkodzi. istnieje kilka
> jednostek chorobowych spowodowanych przez skometyki, chociażby trądzik
> kosmetyczny. problemem nie jest samo nawilżanie, lecz nakładanie
preparatów
> nawilżających, na skórę, która ich nie potrzebuje. na pewno stan skóry
> (która nie potrzebuje nawilżenia) pogorszy się po preparatach tłustych.
sam
> problem jest dość złożony a opinie rózne (pogląd o szkodliwości
> przenawilżania propaguje paula begoun (www.cosmeticscop.com)... ogólny
> wniosek jest taki, żeby stosować kosmetyki, które są odpowiedzią na
potrzeby
> skóry.
>
> Więc gdzie jest granica? I jak zachować " złoty środek"? Czy pozostaje
tylko obserwowanie skóry?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-04 21:02:11
Temat: Re: czy to prawda?
Użytkownik "justyp" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:be41h5$1f8$1@news.onet.pl...
> nadmiar kosmetyków, szczególnie źle dobranych szkodzi. istnieje kilka
> jednostek chorobowych spowodowanych przez skometyki, chociażby trądzik
> kosmetyczny. problemem nie jest samo nawilżanie, lecz nakładanie
preparatów
> nawilżających, na skórę, która ich nie potrzebuje. na pewno stan skóry
> (która nie potrzebuje nawilżenia) pogorszy się po preparatach tłustych.
sam
> problem jest dość złożony a opinie rózne (pogląd o szkodliwości
> przenawilżania propaguje paula begoun (www.cosmeticscop.com)... ogólny
> wniosek jest taki, żeby stosować kosmetyki, które są odpowiedzią na
potrzeby
> skóry.
>
Ja już kompletnie zgłupiałam... Kilka postów wcześniej była mowa o tym, że
skóra po prostu nie wchłania tych substancji, które jej nie są potrzebne i
że nie da się w tej kwestii "przedobrzyć". Wniosek był taki, że można używać
nawet silnych kosmetyków w modym wieku, bo "skóra to nie gąbka", a podział
na granice wiekowe to "marketing"...
I w co mam teraz wierzyć?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-05 12:42:41
Temat: Re: czy to prawda?"Sylwia" <s...@o...pl> wrote:
> Ja już kompletnie zgłupiałam... [ciach] I w co mam teraz wierzyć?
Prawda zawsze jest gdzieś pośrodku:)
W każdym razie kosmetyki tym się różnią od leków, że nie mogą działać
zbyt silnie i głębiej niż na naskórek, więc krzywdy raczej zrobić nie
powinny.
--
pozdrowienia od mips
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-05 13:11:41
Temat: Re: czy to prawda?
Sylwia wrote:
> Ja już kompletnie zgłupiałam... Kilka postów wcześniej była mowa o tym, że
> skóra po prostu nie wchłania tych substancji, które jej nie są potrzebne i
> że nie da się w tej kwestii "przedobrzyć". Wniosek był taki, że można używać
> nawet silnych kosmetyków w modym wieku, bo "skóra to nie gąbka", a podział
> na granice wiekowe to "marketing"...
> I w co mam teraz wierzyć?
moim zdaniem jest tak - co prawda kosmetyki nie wnikaja gleboko (gdyby
tak bylo, chodzilybysmy pijane po przemyciu skory tonikiem z alko), ale
moga zle dzialac, jesli uzywane sa bez sensu: nadmiernie nawilzona,
rozpulchniona cera bedzie zbierac zanieczyszczenia. tlusta cera,
smarowana regularnie tlustym kremem, tez straci na wygladzie, bo pory
zatkaja sie na amen.
czy ktorys autorytet, np. justy, moglby potwierdzic slusznosc moich
przypuszczen?
xx.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-06 18:57:52
Temat: Re: czy to prawda?
> moim zdaniem jest tak - co prawda kosmetyki nie wnikaja gleboko (gdyby
> tak bylo, chodzilybysmy pijane po przemyciu skory tonikiem z alko), ale
> moga zle dzialac, jesli uzywane sa bez sensu: nadmiernie nawilzona,
> rozpulchniona cera bedzie zbierac zanieczyszczenia. tlusta cera,
> smarowana regularnie tlustym kremem, tez straci na wygladzie, bo pory
> zatkaja sie na amen.
>
> czy ktorys autorytet, np. justy, moglby potwierdzic slusznosc moich
> przypuszczen?
Czesc
Ja nie jestem autorytetem ale potwierdzam.Spotkalam sie z wieloma opiniami
kosmetyczek ktore twierdza ze nie powinno sie niepotrzebnie uzuwac zbyt
silnych kosmetykow(np,uzywanie kremu na zmarszczki w wieku 20 lat) poniewaz
to zbyt silnie dziala na skore, "rozleniwiaja" ja i powoduja ze w
pozniejszym wieku bedziemy miec super zmarchy ktorym juz nic nie pomoze.
Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-06 19:52:48
Temat: Re: czy to prawda?
> Wniosek był taki, że można używać
> nawet silnych kosmetyków w modym wieku, bo "skóra to nie gąbka", a podział
> na granice wiekowe to "marketing"...
"silnie" działające substancje a np. substancje tłuszczowe to dwie różne
sprawy. w skócie chodzi o to, zeby nie "zaklejać" skóry- retinol, witamina
c, koenzym q10 itd mają korzystny wpływ na każdą cerę niezależnie od wieku-
w przypadku młodej skóry bez zmarszczek na pierwszy plan wysuwa się ich
działanie np. przeciwutleniające, ochronne a nie np.stymulujące syntezę
kolagenu (to działanie bardziej widać na starszej skórze)- dlatego nie
należy ich unikać w żadnym wieku. z kolei substancje tłuszczowe, te
wszystkie kolageny, oleje roślinne i mineralne itd można "przedawkować",
tzn. zaszkodzą ("zakleją") skórze, która ich nie potrzebuje, mogą spowodować
zatykanie porów, wypryski itd
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-06 20:11:33
Temat: Re: czy to prawda?
Beatka wrote:
> Ja nie jestem autorytetem ale potwierdzam.Spotkalam sie z wieloma opiniami
> kosmetyczek ktore twierdza ze nie powinno sie niepotrzebnie uzuwac zbyt
> silnych kosmetykow(np,uzywanie kremu na zmarszczki w wieku 20 lat) poniewaz
> to zbyt silnie dziala na skore, "rozleniwiaja" ja i powoduja ze w
> pozniejszym wieku bedziemy miec super zmarchy ktorym juz nic nie pomoze.
mnie chodzilo o cos innego. poza tym, co to za kosmetyczka, ktora jest
zdania, ze krem przeciwzmarszczkowy prasuje zmarszczki? kremy
przeciwzmarszczkowe opozniaja ich powstawanie.
no, ale justy wszystko wyjasnila.
xx.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-08 08:47:43
Temat: Re: czy to prawda?Użytkownik "justyp" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:be9uqf$4rs$2@news.onet.pl...
> z kolei substancje tłuszczowe, te
> wszystkie kolageny, oleje roślinne i mineralne itd można "przedawkować",
> tzn. zaszkodzą ("zakleją") skórze, która ich nie potrzebuje, mogą
spowodować
> zatykanie porów, wypryski itd
Czyli na przyklad osoby z tlusta cera powinny uzywac co najwyzej lekkich
kremow nawilzajacych, a unikac poltlustych i podobnych, bo moga zaszkodzic,
dobrze mysle?
Kruszyna
--
"Primum non stresere... "
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |