Na pozolklej kartce <avesob$ij8$1@news.tpi.pl>, datowanej: Tue, 7 Jan
2003 16:46:59 +0100, Jola L-L naskrobalo...
>
> Użytkownik "Yellow Peril" <yellow_peril@wytnij_to.op.pl> napisał w
> wiadomości news:MPG.1885112fadd17a1c989696@localhost...
>
> > Żeby ich wyleczyć? Chyba po to. A lekarz nie może być Duchem Świętym i
> > przed przepisaniem leku zawyrokować, które z działań niepożądanych
> > wystąpi u danego pacjenta.
> > Yellow Peril
>
> to jeszcze dorzuce jeden kwiatek do tej lekarskiej laczki
> na pogotowiu (niedziela) lekarz diagnozuje uczulenie i tu wkracza do akcji
> towarzyszaca pielegniarka ze slowami: przepraszam doktorze, ale dla mnie to
> rozyczka...
> Lekarz bez wahania zmienia swoje dotychczasowe zdanie i mowi : jednak to
> rozyczka, na 100% ...i wypisuje skierowanie do Zakaznego.
>

A myślisz, że ktoś skoro jest pielęgniarką nie musi się znać na
chorobach - może ta sugestia była dla tego lekarza pogotowia bardzo
wiarygodna, może nie pomyślał wcześniej o różyczce, a siostra podsunęła
mu, jego zdaniem, bardziej prawdopodobne rozpoznanie.
Lekarz też jest człowiekiem i ma prawo się pomylić.

--
Yellow Peril
38 milionów Polaków zna się na medycynie i piłce nożnej.
Normalną więc wydaje się krytka jakiej podlegają lekarze i terner
reprezentacji.