Data: 2008-08-02 22:35:51
Temat: Re: czy wiara w zbawienie jest egocentryzmem?
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
To jedno z największych nieporozumień jakie funkcjonuje w naszej
"rzeczywistości religijnej" IMHO.
Dlatego wyjaśniam tę kwestię bardziej szczegółowo.
Tak naprawdę ocena jest realizowana samoistnie i wynika z właściwości
prawdy. :)
Człowiek ma wolny wybór, ale realizując go wpływa na swoje relacje
wobec prawdy, czyli to człowiek kształtuje swoją przydatność dla prawdy,
zaś jakość tej relacji jest wprost oceną człowieka.
W tym sensie odcięcie sie człowieka od prawdy powoduje coś co jest
równoznaczne z utratą człowieczeństwa.
Przykład (uproszczony):
Roślina potrzebuje wody, aby przetrwać.
Można oceniać rośliny abstrakcyjnie pod względem np urody, ale jedyna
obiektywna oceną ich kondycji pozostaje w kompetencji wody i ich
zdolności do jej przyswajania, czyli wzajemnej relacji pomiędzy rośliną
i wodą.
Kto zatem "obiektywnie ocenia" roślinę?
Woda. :)
W szczególności "odcięcie sieu" rośliny od wody lub/i utrata zdolności
do skutecznej interakcji z nią "samoistnie" dyskwalifikuje roślinę
i stanowi wprost o "obiektywnie" niekorzystnej ocenie jej rzeczywistej
kondycji.
Reasumując: obiektywna ocena człowieka pozostaje tylko w kompetencji
prawdy i jest realizowana samoistnie.
Dodatkowo ocena taka pozostaje częścią prawdy, a zatem jest dostępna
również dla człowieka niejako "pozostającego w prawdzie". Można to
rozumieć jako ślad pozostawiany zwrotnie w prawdzie przez człowieka,
z racji tego, że posiada on w niej swoje korzenie [jako rzecz].
IMHO samoistna ocena rzeczy dokonująca się w prawdzie to absolutnie
genialny "mechanizm". :)
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:g72eeh$nie$1@node1.news.atman.pl...
>> Kto ocenia? Absolut?
>
> Prawda. :)
|