« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-02-28 19:29:25
Temat: czy wieloletni stres mnie niszczy ?od wielu lat pracuje na rynku finansowym , co dzien przez wiele godzin
ponosze ogromne ryzyko utraty pieniedzy cudzych i swoich ...
zauwazylem pierwsze oznaki zmeczenia - poradzcie co robic - z jednej strony
nigdzie tyle nie zarobie, z drugiej - chcialbym dlugo cieszych sie zyciem
!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-02-28 22:09:30
Temat: Re: czy wieloletni stres mnie niszczy ?Chyba sam znasz odpowiedź...
Albo szybkie obroty i wielka kasa (czyli zawał i inne atrakcje wkrótce) albo
mała stabilizacja (mała kasa, dużo czasu na refleksje). Rzucasz monetą...?
--
--
Renya
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-03-01 12:06:25
Temat: Re: czy wieloletni stres mnie niszczy ?On Thu, 28 Feb 2002, Mariuszek wrote:
> od wielu lat pracuje na rynku finansowym , co dzien przez wiele godzin
> ponosze ogromne ryzyko utraty pieniedzy cudzych i swoich ...
> zauwazylem pierwsze oznaki zmeczenia - poradzcie co robic - z jednej strony
> nigdzie tyle nie zarobie, z drugiej - chcialbym dlugo cieszych sie zyciem
isc do psychoanalityka. Prawde mowiac jest to bardziej na
pl.sci.psychologia niz medycyna
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-03-06 21:22:01
Temat: Re: czy wieloletni stres mnie niszczy ?
Użytkownik "Mariuszek" <m...@c...net.pl> napisał w wiadomości
news:a5m1g8$eg8$1@news.tpi.pl...
> od wielu lat pracuje na rynku finansowym , co dzien przez wiele godzin
> ponosze ogromne ryzyko utraty pieniedzy cudzych i swoich ...
> zauwazylem pierwsze oznaki zmeczenia - poradzcie co robic - z jednej
strony
> nigdzie tyle nie zarobie, z drugiej - chcialbym dlugo cieszych sie zyciem
A może by tak odreagowywać przez UPRAWIANIE sportu.
Pozdrawiam
mArek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-03-06 21:44:29
Temat: Re: czy wieloletni stres mnie niszczy ?
> A może by tak odreagowywać przez UPRAWIANIE sportu.
niewiele mu to da... - tak jak ktos wyzej napisal - albo duza kasa i szybki
zgon albo mniejsza i dluzsze zycie....
moze lepiej zrobic tak - ustalic sobie prog stanu konta, powyzej ktorego
odchodzimy na emeryture (albo szukamy znacznie mniej obciazajacej pracy) - ale
musisz ta kwote napisac sobie gdzies na kartce, bo jak d oniej dojdziesz to
bedziesz chcial wiecej i wiecej i wiecej...i zawal i wylew i ...
zreszta - to jego zycie, niech sam wybiera - w koncu moze chciec umrzec mlodo
i bogato :)))
adam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |