dajcie się wyżalić...[bardzo długie i smętne]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 26

21. Data: 2002-02-05 13:12:26

Temat: Re: dajcie się wyżalić...[bardzo długie i smętne]
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Katarzyna Kulpa" <k...@k...net> napisał w
wiadomości news:slrna5vm40.2md.kkulpa@obora.slodki.domek...
> On Tue, 5 Feb 2002 11:17:28 +0100, Hanka Skwarczyńska
<a...@w...pl> wrote:
> [...]normalnego (tzn. umiejacego i nawet lubiacego robic
> jedzenie) faceta w najblizszym otoczeniu mam.

Ha! Ja mam jednego kolegę, co z kiełbaski na chlebku układa
puzzle, żeby cały chlebek był przykryty, a żonę to w ogóle
wpuszcza do kuchni w wyjątkowych sytuacjach.

> a taki "ksiaze" co prawie do
> kuchni nie wchodzi to dla mnie zwyczajnie niemeski dziamdziak
i leniuch
> jest. nie cierpie ludzi ktorzy oczekuja, ze cos sie zrobi za
nich.

Tia... jak ja lubię takich, dla których jedynym dowodem
"męskości" jest nieumiejętność obsługi czajnika elektrycznego...
Ale to samo dotyczy również księżniczek.

> [...]
> to moze po prostu skleroza winna? :) tzn. zapomnial, ze
inaczej ma byc, ale
> sprawe na szczescie odkrecil.
>

Przypuszczam, że raczej "nie zebrał się w sobie" :) Już się
bałam przez moment, że taką fopę popełniłam, wspominając o
przełożeniu imprezy, że nawet nie chciał mi o tym mówić...

> glaski dla kotka Behemotka!

Dziękujemy, nawzajem :)
Pozdrawiam
Hanka
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2002-02-05 13:20:48

Temat: Re: dajcie się wyżalić...[bardzo długie i smętne]
Od: k...@k...net (Katarzyna Kulpa) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 5 Feb 2002 11:17:28 +0100, Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl>
wrote:
: Ma :) Bo on fajny jest, roboty domowej nie unika (nawet nie mogę
: napisać, że "mi pomaga", po prostu czasem ja coś robię, a czasem
: on, no dobra, ja prawie zawsze gotuję, ale za to on mnie wozi po
: sklepach z ciuchami, bo królewna nie ma czasu zrobić prawa
: jazdy, a w niedzielę rano robi _taką_ jajecznicę...), a przed
: imprezą to nawet te kretyńskie koreczki na patyki nadziewa -
: powiedz, ilu znasz facetów, którzy w ramach zaspokajania
: babskiego kaprysu będą się babrać z jedzeniem pokrajanym na
: kawałki 1x1cm? :)))

akurat z kawalkami 1x1 to nie testowalam, bo w zyciu nie mialam cierpliwosci
do koreczkow :) ale normalnego (tzn. umiejacego i nawet lubiacego robic
jedzenie) faceta w najblizszym otoczeniu mam. a taki "ksiaze" co prawie do
kuchni nie wchodzi to dla mnie zwyczajnie niemeski dziamdziak i leniuch
jest. nie cierpie ludzi ktorzy oczekuja, ze cos sie zrobi za nich.

: W pełni zgodne z moją prywatną teorią wyłuszczoną parę postów
: wcześniej. Niemniej jednak w tym konkretnym przypadku nie ma
: zastosowania (uff...)

to dobrze. w przeciwnym razie zalecalabym podjecie energicznych dzialan :)

: Nie wiem, co się stało, zeźliła mnie
: okrutnie ta niewinna wzmianka, że "może" ktoś przyjdzie, na
: szczęście burza zażegnana, TŻ uprzedził rodziców, nawet bez
: nacisków z mojej strony (chyba, że widział moją minę przez
: telefon ;)

to moze po prostu skleroza winna? :) tzn. zapomnial, ze inaczej ma byc, ale
sprawe na szczescie odkrecil.

glaski dla kotka Behemotka!
kasica
--
"...human beings were only the third most intelligent life form
present on the planet Earth, instead of (as was generally
thought by most independent observers) the second."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2002-02-06 07:50:56

Temat: Re: dajcie się wyżalić...[bardzo długie i smętne]
Od: "Piotr Zawadzki" <p...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:a3m7up$8t0$1@news.tpi.pl...
(...)
> Dziękuję, życzenia złożę, a co do gości - nie mam nic przeciwko
> ich wizycie, wręcz przeciwnie, tylko chciałabym o tym wiedzieć
> trochę wcześniej niż 12 godzin przed faktem... Data, godzina,
> przewidywana liczba osób - czy to są przesadne wymagania?

Dlaczego o tym nie porozmawiasz ze swoim TŻ? Ale tak bez owijania w
bawełnę, wprost, jak to robisz np. z kolegami w pracy czy z przyjaciółką,
której opowiadasz o swoim TŻ, a w ostateczności - jak to uczyniłaś na tej
grupie...

Z poważaniem
PZ

--
Już samo zdrowie jest zwycięstwem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2002-02-06 08:22:28

Temat: Re: dajcie się wyżalić...[bardzo długie i smętne]
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Piotr Zawadzki" <p...@s...pl> napisał w
wiadomości news:a3qnie$7on$1@news.tpi.pl...
> [...]
> Dlaczego o tym nie porozmawiasz ze swoim TŻ? Ale tak bez
owijania w
> bawełnę, wprost, jak to robisz np. z kolegami w pracy czy z
przyjaciółką,
> [...]

Rozmawiałam! Jak się okazało, nawet skutecznie, tylko skutek był
cokolwiek odroczony w czasie, a ja narwana jestem. Swoją drogą
nie ma to jak konieczność usystematyzowania myśli przy pisaniu:
doszłam do wniosku, że chyba w ogóle na głowę upadłam :) W domu
leży kawa, lody i jakieś pakowane ciacha, które mogą spokojnie
przetrwac do niedzieli, więc jeżeli nawet dziś ktoś wpadnie, to
dostanie herbatniczka i zaproszenie na niedzielę.

Pozdrawiam
Hanka z opóźnionym zapłonem
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2002-02-07 08:06:45

Temat: Re: dajcie się wyżalić...[bardzo długie i smętne]
Od: "Piotr Zawadzki" <p...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:a3qore$jdj$1@news.tpi.pl...
> > Dlaczego o tym nie porozmawiasz ze swoim TŻ? Ale tak bez
> owijania w
> > bawełnę, wprost, jak to robisz np. z kolegami w pracy czy z
> przyjaciółką,
> > [...]
>
> Rozmawiałam! Jak się okazało, nawet skutecznie, tylko skutek był
> cokolwiek odroczony w czasie, a ja narwana jestem.
(...)

Gratuluję i... życzę powodzenia :-)
PZ

--
Nie rozstrzygaj sporów pięścią, zostaw to głupszym.
[Voltaire ]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2002-02-07 14:18:11

Temat: Re: dajcie się wyżalić...[bardzo długie i smętne]
Od: k...@k...net (Katarzyna Kulpa) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 5 Feb 2002 14:12:26 +0100, Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl>
wrote:
: Użytkownik "Katarzyna Kulpa" <k...@k...net> napisał w
: wiadomości news:slrna5vm40.2md.kkulpa@obora.slodki.domek...
: > On Tue, 5 Feb 2002 11:17:28 +0100, Hanka Skwarczyńska
: <a...@w...pl> wrote:
: > [...]normalnego (tzn. umiejacego i nawet lubiacego robic
: > jedzenie) faceta w najblizszym otoczeniu mam.
:
: Ha! Ja mam jednego kolegę, co z kiełbaski na chlebku układa
: puzzle, żeby cały chlebek był przykryty, a żonę to w ogóle
: wpuszcza do kuchni w wyjątkowych sytuacjach.

no, to jest cos. u nas raczej rownosc pod tym wzgledem - puzzli nikomu
by sie nie chcialo robic :)

: Tia... jak ja lubię takich, dla których jedynym dowodem
: "męskości" jest nieumiejętność obsługi czajnika elektrycznego...
: Ale to samo dotyczy również księżniczek.

ja mysle, ze najzdrowsze jest ponoszenie konsekwencji swojego postepowania.
tj. jak wszystkie strony wiedza, ze jak sobie nie zrobia, to nie bedzie i
juz. z tego punktu mozna dopiero zaczynac "negocjacje" :)

: Przypuszczam, że raczej "nie zebrał się w sobie" :) Już się
: bałam przez moment, że taką fopę popełniłam, wspominając o
: przełożeniu imprezy, że nawet nie chciał mi o tym mówić...

czyli obawy byly przedwczesne. i dobrze :)

kasica
--
"...human beings were only the third most intelligent life form
present on the planet Earth, instead of (as was generally
thought by most independent observers) the second."