« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2009-07-25 12:37:35
Temat: Re: darowizna / spadek .... co my?licie?MOLNARka wrote:
> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał
>
>>> 1. Czy będąc córką powiedziałybyście o tej darowiźnie?
>>
>> Tak
>
> A czy to mówienie to nie byłoby takie chwalenie się? Żeby innym zagrać na
> nosie?
To zależy, jak się mówi, bo można jak w przedszkolu "hahaha ha, a ja
dostałam spadek, a wy nieee"...
> Co innego chwalić się premią (zapracowałam na to) ale darowizną?
> Śjakoś mi zgrzyta ....
... albo normalnie powiedzieć przy okazji: "wiecie co, ta ciotka z
zagranicy, postanowiła przekazać mi spadek".
Jak słowem nie piśniesz, to może być odebrane, jakbyś miała coś brzydkiego
do ukrycia.
Justyna
PS. Sorry, że dopiero dziś - burza była;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2009-07-25 15:25:20
Temat: Re: darowizna / spadek .... co myślicie?Dnia Tue, 21 Jul 2009 20:07:55 +0200, MOLNARka napisał(a):
> I teraz ...
> 1. Czy będąc córką powiedziałybyście o tej darowiźnie?
Jasne. Zawsze to dobra nowina, poza tym atrakcja :)
> 2. Czy podzieliłybyście się z bratem i rodzicami?
Nie. Nie mam w zasadzie rodzeństwa (przyrodnie, 20 lat młodsze się nie
liczy) więc nie znam się na układach bratersko-siostrzanych, ale mamie
jeśli bym coś dała, to na zasadzie "bom jest bogata, to może jakoś pomóc
trzeba" a nie dlatego, że dostałam więc dzielę.
> 3. Czy będąc bratem i rodzicami oczekiwalibyście podziału?
Nie. Choć oczywiście trochę żal by mi było ;) to jednak bym się tylko
cieszyła, że komuś dobrze się powiodło.
> 4. I w ogóle wasze przemyślenia na ten temat mile widziane .... ;-)
W zasadzie żadnych. Ot po prostu fajna rzecz się komuś w rodzinie przydaża,
to miło o niej wiedzieć. Jeśli ktoś jakieś pretensje do tej kasy sobie
rości, to niech się gryzie, jego wola. To wszystko w przypadku darowizny.
Przy spadku, odpytałabym natychmiast notariusza, czy ktoś nie może sobie
owych pretensji rościć na poważnie.
--
oshin, bez szans na darowiznę <sigh> ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2009-07-29 17:36:58
Temat: Re: darowizna / spadek .... co myślicie?Użytkownik "MOLNARka" <M...@M...pl> napisał w wiadomości
news:h4bmpc$ivn$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Koleżanka zdecydowała sie nie mówić ale być mocno wyczulona na potrzeby w
> rodzinie ;-)
Tez bym chyba nie powiedziala. Zwlaszcza, gdyby rodzina byla liczna. ;-)
Moi by sie nie wtracali akurat, wiec ciezko sobie wyobralic, jak moze byc
gdzie indziej. A juz zupelnie niewykonalne wyobrazic mi sobie rodzinna
sielskosc.
A propos wyczulenia na potrzeby - jak wspomoze potrzebujacych (wiekszymi
sumami), to sprawa moze sie rypnac, bo sie moga zaczac pytania, skad ma
kase.
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2009-07-29 17:53:19
Temat: Re: darowizna / spadek .... co myślicie?Użytkownik "MOLNARka" <M...@M...pl> napisał w wiadomości
news:h450a4$qtf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Zupełnie niespodziewanie córka dostaje darowiznę (spadek) od dalekiej
> krewnej z zagranicy - 200 000 EUR.
Teraz dokladniej spojrzalam na sume. Czym tu dzielic? Za taka kwote to
porzadnego domu sie nawet nie kupi (w Wa-wie)... A jesli na dom akurat czesc
kasy kolezanka przeznaczy, to zawsze moze rodzinie powiedziec, ze ma kredyt
hipoteczny.
Z drugiej jednak strony, byc moze bedzie miala kolezanka moralniaka, ze
rodzinie nie powiedziala. A to niemile uczucie jest. Jesli jednak rodzina
"sielankowa", to moze zrozumieja sytuacje bez presji zadnej i zawisci, i nie
beda miec skwaszonych min do konca zycia (przykrytych sielankowym
usmiechem), ze sie z nimi nie podzielila, oskarzajac ja, ze jest "samoludna"
(jak moja corcia mowi na "samolubow" ;-)).
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2009-10-20 11:26:59
Temat: Re: darowizna / spadek .... co myślicie?Qrczak <q...@g...pl> napisał(a):
> W Usenecie gdaMa <g...@w...pl> tak oto plecie:
> > Tercio - ojczulek mój osobisty, aby uniknąc sporu pomiędzy mną a moją
> > siostrą przyrodnią (znaczy pomiędzy moją a jej macią) ma swój majątek
> > zadłużony po komin domu i w razie jakbyco to bank zabiera majątek a dla
> > nas zostają 2 fundusze ubezpieczeniowe - do jednego jestem przypisana ja
> > a do drugiego siostra.
>
> Pomysł o tyle ciekawy, co ryzykowny. Odziedziczycie długi, które spłacicie
> kasą z funduszy. Co Was wzmocni w siostrzanej miłości ;-)
O ile mi wiadomo spadek można odrzucić. Ewentualnie odziedziczyć go bez długów.
--
Pozdrawiam,
Tapatik
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |