Data: 2002-01-26 23:43:52
Temat: Re: dentysci
Od: a...@a...com (Anika6042)
Pokaż wszystkie nagłówki
A tu si? mog? z szanown? kole?ank? zgodziae... Ja nie jestem lekarzem a
programist?. Pracuj? po 10-12 godzin na dob?. Od 4 lat nie wyjecha?em
nigdzie na urlop a od dwóch nie mia?em urlopu... Mimo to z tego co zarobi?
starcza mi jedynie na podstawowe zakupy do domu, op?aty, paliwo i czesne za
studia ?ony (MBA - 900$/semestr) ...dlatego haruj? na zleceniach. Ale nawet
o zlecenia jest teraz bardzo trudno bo firmy raczej zwijaj? majdan a nie
inwestuj? w software...
Koledzy w USA z którymi wymieniam si? pogl?dami i wiadomo?ciami na grupach,
zarabiaj? ?rednio 5000, 6000 $ Ja - 750$ !!!
Co do szacunku dla pracy to co? si? w tym kraju zmienia... ostatnio patrz? a
na przystanek autobusowy zajecha?a niez?a "fura", wysiad? z niej facet z
miot?? i zamiata? wiat?... !!! Kiedy? "go?ae" z takiego samochodu nie
pobrudzi?by sobie r?czek i do tego "przy ludziach"...
--
Joogi
To fakt w Stanach gdybys pracowal tyle godzin w swoim zawodzie mialbys niezle
dochody.
Piszesz o panu ktory zamiatal wiate, w Stanach to normalne szanuje sie prace
jaka by ona nie byla i nikt nie powazylby sie powiedziec zlego slowa o takiej
czy innej pracy. Studenci amerykanscy nawet z niebiednych domow zarabiaja na
wakacje spedzajac czesc wakacji na pracy np na budowie. Jest to forma nauki
szacunku do KAZDEJ pracy i poszanowania dla pieniadza.
Uszanowanie dla ciebie :)
Anika
|