« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-11-30 22:31:45
Temat: depresjaczy depresja zawsze oznacza, ze czlowiekowi wszystko powszednieje na tyle,
ze przestaje byc obowiazkowy i nie idzie do pracy? czy sa rozne objawy
depresji? jak odroznic depresje od smutku? czy depresja moze sama przejsc?
z jakimi rodzajami depresji wy sie spotkaliscie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-11-30 23:30:12
Temat: Re: depresjasiliana wrote:
> czy depresja zawsze oznacza, ze czlowiekowi wszystko powszednieje na tyle,
> ze przestaje byc obowiazkowy i nie idzie do pracy? czy sa rozne objawy
> depresji? jak odroznic depresje od smutku? czy depresja moze sama przejsc?
> z jakimi rodzajami depresji wy sie spotkaliscie?
--> pubmed
ciekawe są efekty badań wpływu kwasów omega 3 na depresję. W połowie
przypadków depresja po prostu znika bez śladu - po prostu niedobory tych
kwasów powodują taki właśnie objaw. Nie przeszkadza to psychiatrom dalej
przepisywać uzależniających psychotropów za grubą kasę, a psychoanalitykom
dalej prowadzić kosztowne psychoterapie.
--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-12-01 01:09:14
Temat: Re: depresja> czy depresja zawsze oznacza, ze czlowiekowi wszystko powszednieje na tyle,
> ze przestaje byc obowiazkowy i nie idzie do pracy?
Nie wiem jak rozumieć to pytanie i inne pytania. Czy chcesz ustalić,
że jeśli się nie idzie do pracy - to jest depresja, a jeśli się idzie
- to nie ma depresji?
Tak tego nie ustalisz... Nie ma takich jasnych kryteriów.
>czy sa rozne objawy
> depresji? jak odroznic depresje od smutku?
Zakłada się, że jeśli smutek (ale niekoniecznie smutek i nie tylko,
przede wszystkim także inne objawy) trwa dłużej, niż dwa tygodnie, to
jest to depresja.
Pierwszy z brzegu link, który opisuje te przypadki:
http://www.leczdepresje.pl/czybliskichoruje.php
>czy depresja moze sama przejsc?
> z jakimi rodzajami depresji wy sie spotkaliscie?
No cóż, bardzo często te depresje nie są tak naprawdę depresjami
"sensu stricte", ale manifestacjami różnych innych chorób/niedoborów.
Aż się wierzyć nie chce, że aż tak dużo. Ja miałem podobne
doświadczenia - jak już nie można było postawić mi diagnozy, to
wysłano mnie do psychiatry... A jak poprosiłem o skierowanie do innych
lekarzy, to lekarka pierwszego kontaktu w rubryce "wykonane badania"
wpisała "wszelkie możliwe", aby dać do zrozumienia, że przychodzi
wariat i można go zbyć.
Więc tutaj muszę się zgodzić z Tomkiem W., że ci psychiatrzy zamiast
leczyć rzeczywiste schorzenia ludzi, podtrzymują stan chorobowy i
żerują na ludziach. W końcu kto powiedział, że psychiatra nie może
zalecić wykonania badań dla najpopularniejszych chorób, w których
występują objawy psychiatryczne. To się zrzuca na lekarza pierwszego
kontaktu, a ten najczęściej pozbywa się takiego pacjenta do psychiatry
przed wykonaniem wszelkich możliwych działań, bo zresztą tych chorób,
które powodują depresję jest dużo i trzeba by geniusza, żeby to
wszystko objął. Więc taka jest rzeczywistość, że walczymy w nierównej
walce - bo tych chorób jest wiele, a my jedni, nie wnikając już w
problemy naszej służby zdrowia, co na pewno nie pomaga.
Ja mogę więc zasugerować, żeby nie iść do lekarza i powiedzieć mu
"Dzień dobry, panie doktorze, mam depresję", bo wtedy odcinasz sobie
drogę do jakiejkolwiek diagnostyki - od razu trafisz na prochy (jeśli
o Ciebie chodzi, oczywiście). Mogę za to zasugerować, aby koniecznie
zrobić diagnostykę w kierunku innych chorób. A jak to się robi?
Przede wszystkim samemu nie można sobie wmówić tak od razu, że to
wszystko od depresji. Trzeba usiąść i pomyśleć, jakie występują inne
objawy. Bóle mięśni? Słabość? Bezsenność, a może senność?
To wszystko trzeba spisać na kartce i iść z tym do lekarza.
Proponowałbym zacząć uzupełniać dietę witaminami.
Zbadać witaminę D (niedobór powoduje depresję jesienno-zimową, musi
być powyżej 30 ng/ml, żeby działała)
http://www.vitamindcouncil.org/depression.shtml
i B12
http://mediweb.pl/nutrition/wyswietl.php?id=210
Mogę ci w ciemno powiedzieć, że masz niedobór tych witamin... ale
lepiej jednak zbadać poziom.
Ponadto można zbadać hormony tarczycy.
Hm i co jeszcze... Jeszcze by się znalazło, ale na razie tyle...
Mówi się także, żeby próbować poprawiać sobie nastrój - codziennie
zrobić coś dla siebie miłego, wyjść gdzieś.
Dopiero po podjęciu tych kroków powiedziałbym, że można spróbować z
lekami na depresję, psychiatrami, psychoanalitykami i całą resztą...
B.
PS. Żeby nie było, że całkiem zgadzam się z Tomkiem W., to nie zgadam
się ze stosowaniem omegi-3 na wszelkie dolegliwości. Tak to zostało
sformułowane, że wygląda na to, że omega wyleczy wszystko. A to
przecież nieprawda - można jej spróbować i zobaczyć, czy zadziała, ale
jednocześnie nie można zaprzestać innych działań.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-12-01 01:37:57
Temat: Re: depresjadepresja.vel.pl
albo poszukaj na google
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-12-01 11:42:07
Temat: Re: depresjaOn Sun, 30 Nov 2008 23:31:45 +0100, siliana wrote:
> czy depresja zawsze oznacza, ze czlowiekowi wszystko powszednieje na tyle,
> ze przestaje byc obowiazkowy i nie idzie do pracy?
Niekoniecznie. Bywa nawet, że pierwszym objawem depresji który ma okazję
zaobserwować otoczenie jest nekrolog.
> czy sa rozne objawy
> depresji?
Tak, jest ich parę.
> jak odroznic depresje od smutku?
Smutek to normalna reakcja na pewne bodźce. Depresja - nie.
> czy depresja moze sama przejsc?
Nie radziłbym na to liczyć.
m.
--
Marek Bieniek (mbieniek na epic kropa pl)
Na newsach jestem prywatnie i wyrażam tu swoje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-12-03 16:01:55
Temat: Re: depresjasiliana wrote:
> czy depresja zawsze oznacza, ze czlowiekowi wszystko powszednieje na tyle,
> ze przestaje byc obowiazkowy i nie idzie do pracy? czy sa rozne objawy
> depresji? jak odroznic depresje od smutku? czy depresja moze sama przejsc?
> z jakimi rodzajami depresji wy sie spotkaliscie?
moze byc depresja o podlozu organicznym, moze byc psychospolecznym,
albo emocjonalnym. wiele chorob konczy sie depresja. depresji jest wiele
rodzajow poczawszy od przyczyn poprzez glebokosc po rokowania.
czesto niewiele jest czasu i srodkow na diagnoze, co zauwaza czesto T.W.
ja to podsumuje cytatem z House MD "kolesiowka mieszka w kartonie pod
mostem, chyba ma depresje, zapiszmy jej prozac!"
co do rozeznania w temacie to polecam ksiazke Antoniego
Kepinskiego "melancholia" ktora traktuje o wielu psychospolecznyh
przyczynach depresji, oraz przejrzenie jakiejs w miare dobrej ksiazki do
neurologii klinicznej zaczynajac od indeksu, i przegladajac wszystkie
tematy gdzie wystepuje slowo 'depresja'.
to oczywiscie tematu nie wyczerpie, ale ulatwi ci przyswojenie sobie tej
definicji.
--
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-12-03 17:25:52
Temat: Re: depresjaOn Wed, 03 Dec 2008 17:01:55 +0100, Piotr Curious Gluszenia Slawinski
wrote:
> co do rozeznania w temacie to polecam ksiazke Antoniego
> Kepinskiego "melancholia"
Kępiński był wielkim psychiatrą i pisał wspaniałe książki.
Problem w tym, że kreują one mocno wyidealizowany obraz psychiatrii i
jeśli nie ma się jakiegoś backgroundu medycznego, to zasadniczo należy
je czytać jak beletrystykę - ze wszystkimi tego konsekwencjami. No może
poza "Poznaniem chorego", a i tu odległość od tzw realu (nie mam tu na
myśli marketu) jest spora.
Piszę to zupełnie serio, jako wielki miłośnik Kępińskiego, niedoszły
psychiatra i skończony neurolog.
A co do tego co pisałeś o depresji, to nie do końca jest to prawda.
Gdybyś pisał o obniżeniu nastroju - owszem. Depresja to konkretna
jednostka chorobowa.
m.
--
Marek Bieniek (mbieniek na epic kropa pl)
Na newsach jestem prywatnie i wyrażam tu swoje prywatne opinie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-12-04 18:29:06
Temat: Re: depresjaPewnego wieczoru Sun, 30 Nov 2008 23:31:45 +0100 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako siliana, a
następnie wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> z jakimi rodzajami depresji wy sie spotkaliscie?
Tyloma ile osob z depresja sie spotyka....
To choroba bardzo indywidualna, tak pod katem objawow jak i zachowania
chorego czy reakcji na leczenie. No i przyczyn - bo przyczyn depresji tez
jest sporo.
Czesto niestety jest tak ze prawdziwa depresja jest lekcewazona - bo
czlowiek na nia chory dobrze sie maskuje, walczy z objawami i "jakos sie
trzyma" i nawet idac do lekarza nie przyznaje sie jak jest z nim
nieciekawie - a z kolei naturalny smutek np. w zalobie jest traktowany jako
choroba bo trwa dluzej niz to przecietnie przyjete.
Przyjmuje sie bodajze ze takie mocne przygnebienie po stracie kogos
kochanego moze trwac nawet do pol roku - choc wazne jest oczywiscie to jak
utrudnia zycie codzienne czlowiekowi i na ile jest on w stanie mimo niego
normalnie funkcjonowac.
Ogolnie temat depresji - to rzeka....
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |