Data: 2004-05-04 12:30:49
Temat: Re: depresja! pomocy
Od: nonnocere <madziach1@_bezspamu_gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marek Bieniek wrote:
> Ale ten "któś" napisał "idź do psychologa, to przepisze ci leki"... Nic
> mnie bardziej nie denerwuje, niż...
a nie denerwuje Cię przypadkiem też "mam problemy z "nerwicą" więc
trzeba iść do neurologa" ;)
pomyłki na triadzie neurolog-psychiatra-psycholog (nie wspominając już o
psychoterapeucie) widzę już na tyle często, że już przywykłam. Jedna
pani mi powiedziała: "Aaaaaa, psycholog to ktoś taki, kto udziela porad
psychiatrze". Także bywa różnie. Ale zawsze warto tłumaczyć i
wyprowadzać z błędu, a błądzić jest rzeczą ludzką :) Dlatego dobrze jest
od czasu do czasu, że ktoś pisze, że psycholog ordynuje leki, aby móc to
wyjaśnić po prostu. Wtedy od razu więcej uświadomionych :) Mogą
przekazywać dalej :)
BTW czytałam kiedyś, że w USA pewna grupa psychologów starała się
możliwość przepisywania niektórych leków. Dość sceptycznie do takiego
pomysłu podchodzę, ale może mają jakieś dobre argumenty.
> Psychiatra może jednocześnie być psychologiem czy psychoterapeutą,
> jednak zdarza się to na tyle rzadko, że nigdy jeszcze nikogo takiego nie
> spotkałem.
Psychiatrzy jak już, to robią licencję z psychoterapii, ale na studia
psychologiczne to już chyba baaardzo sporadycznie się zapisują. Coraz
więcej jest za to lekarzy różnych innych specjalności (lub bez), którzy
rozpoczynają studia psychologiczne. Takich to już trochę znam :)
Za to nie znam osoby, która studiując psychologię lub skończywszy,
zaczyna studiować medycynę. Chyba nie da się tak przestawić ;) Całkiem
inny klimat studiowania.
Bycie psychoterapeutą to przede wszystkie duuuuuuuuże koszty nauki.
Potem ciężko odzyskac taką inwestycję. Tym bardziej, że wielu
potencjalnych pacjentów nie stać na korzystanie z usług psychoteraputy,
albo wielu woli cudowną pigułkę, zamiast pracę nad sobą.
--
Pozdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)
|