Data: 2002-01-26 20:27:20
Temat: Re: dieta niełączenia (białek i węglowodanów)
Od: "Izabela Pietrzak" <i...@a...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hej - muszę przyznać, że to co napisałaś bardzo mnie ucieszyło. Ja
próbowałam przejść na ten sposób odżywiania trzy lata temu. Dostałam
książkę Mai od mojej bratowej, która miała (dosłownie) bzika na punkcie
swojego wyglądu, tak mieszała różne diety, że teraz ma problemy ze zdrowiem
a lekarz powiedział, jej że musi się poprawnie odżywiać przez dwa lata jeśli
chce mieć dziecko - niech to będzie ku przestrodze dla innych. No ale
wracają do sprawy. Uwielbiam jeść jak każdy a słodycze wciągam z odległości,
ale zawsze kiedy zaczynałam zmieniać mój jadłospis to automatycznie miałam
przed oczami te świetnie przyżądzone dania, które niestety muszę sobie
odmówić. I na tym się kończyło, parę dni ostrego rygoru a potem niestety
efekt ''jo-jo'' a jeszcze dochodziły sesje i nie potrafiłam się opanowć.
Dziś powróciłam do tego sposobu, czuję się świetnie a to dla tego, że moje
nastawienie się zmieniło - poprostu zmiana stylu odżywiania i to już na
zawsze, co nie oznacza, że gdy mam ochotę na batonik to poprostu go zjadam,
ale na tym się kończy.
P.S Naprawdę bardzo polecam tę książkę są tam świetne przepisy a i dla
łasuchów też się coś znajdzie. Iza
|