Data: 2003-10-03 08:49:03
Temat: Re: dieta+praca
Od: Hafsa <h...@a...w.sygnaturce>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik justyna napisał:
> jak godzicie dietę z pracą, mój problem jest taki, że pracuję 12 godzin i
> również w nocy, po nockach czasem odsypiam a czasem nie da rady, nie wiem
> wtedy czy jeść śniadanie czy na nockach jeść, jak to rozplanować, chyba też
> dlatego tak trudno mi zacząć jająkolwiek dietę, wiem wiem to durne
> tłumaczenie
> pozdrawiam justa
Witaj, kiedys tez pracowalam w nocy.Stosowalam wtedy juz swoja bardzo
resrtykcyjan diete odchudzajca.W nocy nie jadlam nic.Tylko pilam wode
mineralna niegazowana.
jadlam sniadanie po przysciu do domu-choc czasem musialam jeszcze zostac
w pracy 8 godzin.Niemniej gdy nie zostawalam w pracy-jadlam sniadanie i
szlam spac.Gdy wstawalam-jadlam obiad, potem kolacje.
Zas gdy bylam w pracy caly dzien, palnowalam sobie wczesniej wszystkie
posilki i bralam w miskach.W pracy byla kuchenka, wiec moglam tez
zagrzac sobie cos.Naprawde problemu nie mialam.Ale ty zadaj sobie
pytanie,czy w nocy w pracy jesz?
Czy rano jestes glodna?
Sprobuj po prostu wsluchac sie we wlasne potrzeby.
I wez sie do roboty.Pozdraiwam Hafsa
--
mój adres:
h...@p...onet.pl
strona domowa:
www.hafsa.republika.pl
"Ludzie zbyt łatwo wygrywają bitwę o utratę zbędnych kilogramów,
tylko po to, żeby potem przegrać wojnę o utrzymanie wagi." Robert Atkins
|