sani <s...@w...pl> napisał(a):


Sani!


Znam angielski, i co z tego... Ktos kiedys podawal taki link, wtedy to
przeczytalam, i NIC nie zrozumialam. Nie zrozumial tego takze (poproszony o
pomoc-bo ja zwatpilam w moje umiejetnosci) moj maz (native speaker). Zycze
powodzenia... ale nie zalam sie jesli nic z tego nie pojmiesz, nie jest to
kwestia znajomosci lub nie jezyka (bo ten chinsko-angielski jest dziwaczny
mowiac lagodnie) tylko znajomosci ...no wlasnie czego?


Chinskiego sposobu robienia interesow moim skromnym zdaniem.


Pozdrawiam


Anna




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/