Strona główna Grupy pl.sci.psychologia dla naprawde kochanych kobiet nie pisze sie "wierszy"

Grupy

Szukaj w grupach

 

dla naprawde kochanych kobiet nie pisze sie "wierszy"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-03-20 13:10:25

Temat: dla naprawde kochanych kobiet nie pisze sie "wierszy"
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej! :)

Temat wątku jest niecodziennym owocem mojej dzisiejszej rozmowy ze Sławkiem
(a w zasadzie, śmiało można powiedzieć, że Sławek podsunął mi 'gotowca' za
którego jeszcze raz dziękuję).

Żeby rozwinąć myśl, dodam jeszcze, że poprzez "naprawdę kochanych" rozumiem
te stabilne, rozważne, dojrzałe Kobiety z którymi tak naprawdę nie ma
większych problemów - po prostu tworzymy od lat udany związek i 'już' :D (no
nie mówię, że "udany" = całkowity brak kłótni itd. - ale na pewno domyślicie
się o czym chcę 'naszkrobać' - Sławek się domyśłił :))) i wspaniale
rozwinął).

Pozwolę sobie zacytować Sławka:

> Po raz kolejny zrobię mały wyłom w moich zasadach i przyznam do
> swoich osobistych doświadczeń, do których Ty również się przyznałeś.
> W czasie rozwijania się pewnej "nieudanej" w końcu historii naprodukowałem
> mnóstwo tekstu. Opisywałem na bieżąco rozwój sytuacji w pamiętniku
> (gdy go czasami przeglądam, widzę w tym opisie bardzo zgrabną i nie
> taką znów banalną historyjkę), wysłałem do "niej" kilka długich listów.
> Natomiast całym pisarskim efektem mojej "szczęśliwej miłości" jest jedna
> czy dwie kartki pocztowe z życzeniami dla ukochanej. Jawna
> niesprawiedliwość!
>
> Moja miła wspaniałomyślnie mi to wybacza, ma ostatecznie znacznie więcej,
> niż kilka zapisanych kartek papieru.


Ja się nad tym zastanawiałem całymi godzinami (w deszczowe dni również:).
Myślałem sobie:
- kurczę, jak to jest - tyle 'poezji' i NIC (jakby nie patrzeć związek
skazany na niepowodzenie! Po co ja to ciągnąłem!)

Z drugiej strony:
- kurczę, tyle lat razem i żadnego wierszyka - jakieś kartki z życzeniami
(no fakt trochę się postarałem żeby te 'karteluchy' jakoś wyglądały...), ale
żadenj 'pozezji', pamiętników czy innych wywodów. "Jawna
niesprawiedliwość!!". Prawda?

Czy brak 'poezji' świadczy o braku 'sensacyjnych' rozterek i stabilności
związku? Czy może przeciwnie - może ta wieloletnia miłość jakaś taka
'jałowa'?

Podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami :D

P.S. Szkoda, że Patrycja nie wierzy w miłość i (wyręczę trochę Grzesia) w
dalszym ciągu nie dodała swojej aplikacji - wiadomo gdzie :)

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-03-20 14:17:15

Temat: Re: dla naprawde kochanych kobiet nie pisze sie "wierszy"
Od: "Vicky" <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy brak 'poezji' świadczy o braku 'sensacyjnych' rozterek i stabilności
> związku? Czy może przeciwnie - może ta wieloletnia miłość jakaś taka
> 'jałowa'?

Do prawdziwej miłości nie potrzeba poezji .. bo ona sama nią jest :)
A tak mi się teraz przypomniało z LO jak to nam zawsze polonistka
opowiadała, że wena twórcza
poetów wynikała z ich nieszczęśliwego zakochania :)
...bo kiedy najlepiej pisze się wiersze...? Kiedy jest się nieszczęśliwym
:))

Pozdrawiam
Vicky


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-20 14:35:12

Temat: Re: dla naprawde kochanych kobiet nie pisze sie "wierszy"
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Vicky wrote:
>> Czy brak 'poezji' świadczy o braku 'sensacyjnych' rozterek i stabilności
>> związku? Czy może przeciwnie - może ta wieloletnia miłość jakaś taka
>> 'jałowa'?
>
> Do prawdziwej miłości nie potrzeba poezji .. bo ona sama nią jest :)

:)
A nie byłoby Tobie miło dostawać czasem jakieś wierszyki od 'prawdziwie'
zakochanego faceta? :)

Albo przykład: jesteś z pewnym mężczyzną od 'zawsze' - od zawsze też Twój
mężczyzna zwierza się Tobie z b. nieudanego związku z przeszłości...
(związku z Anią). Nigdy nie dostałaś żadnego wierszyka miłosnego od swojego
partnera mimo tego, że tworzycie b. udany związk. Pewnego dnia (po latach)
robisz porządek na strychu i znajdujesz przepiękne wiersze miłosne ... przez
moment zastanawiasz się nawet kto może być autorem czegoś tak pięknego - ale
w pewnej chwili zauważasz tytuł "Dla Ani".

No i cio? :)
Cio myślisz?

> A tak mi się teraz przypomniało z LO jak to nam zawsze polonistka
> opowiadała, że wena twórcza
> poetów wynikała z ich nieszczęśliwego zakochania :)

No tak - pomijając "Dziady III" Mickiewicza (nie chcę urazić wielbicieli
tego dzieła, ale mnie się wydaję, że tam sporo alkoholu musiało się przelać
;D).

> ...bo kiedy najlepiej pisze się wiersze...? Kiedy jest się nieszczęśliwym
> :))

W sumie tak Vicky... ale patrząc z '4' wymiaru: czy Szymborska jest kimś
nieszczęśliwym? (powiedziałaś pogodnym? :)

P.S. A jak tam ciacho? Dotarło? :)

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-20 14:42:37

Temat: Re: dla naprawde kochanych kobiet nie pisze sie "wierszy"
Od: Dorita <d...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Vicky napisał:
>>Czy brak 'poezji' świadczy o braku 'sensacyjnych' rozterek i stabilności
>>związku? Czy może przeciwnie - może ta wieloletnia miłość jakaś taka
>>'jałowa'?
>
>
> Do prawdziwej miłości nie potrzeba poezji .. bo ona sama nią jest :)
> A tak mi się teraz przypomniało z LO jak to nam zawsze polonistka
> opowiadała, że wena twórcza
> poetów wynikała z ich nieszczęśliwego zakochania :)
> ...bo kiedy najlepiej pisze się wiersze...? Kiedy jest się nieszczęśliwym
> :))
> To prawda wiersze najlepiej pisze sie w dolach, depresjach itp, ale
rowniez w chwilach wielkiej radosci i wielkiego podniecenia. Mnie posrod
wielu ponurych wierszy udalo sie dla ukochanego napisac z 8;-)
Ale oczywiste jest ze nie poezja swiadczy o milosci, bo przeciez nie
kazdy musi miec wene tworcza;-)
pozdrawiam
Dorita

>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-20 14:46:58

Temat: Re: dla naprawde kochanych kobiet nie pisze sie "wierszy"
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dorita wrote:

[ciach'o]

>> To prawda wiersze najlepiej pisze sie w dolach, depresjach itp, ale
> rowniez w chwilach wielkiej radosci i wielkiego podniecenia. Mnie posrod
> wielu ponurych wierszy udalo sie dla ukochanego napisac z 8;-)
> Ale oczywiste jest ze nie poezja swiadczy o milosci, bo przeciez nie
> kazdy musi miec wene tworcza;-)
> pozdrawiam

No tak - ale co w przypadku takiej 'niesprawiedliwości'... Tzn. ktoś ma wenę
jak 'nikt' inny. Napisał 100 wierszy dla swojej niby ukochanej (która hmmm..
go na każdym kroku) - wreszcie trafił na TĘ Kobietę i przez 10 lat nie
napisał NIC :)

Co do weny, to popieram ekstrema (ekstremalna złość, ból, lub 'ekstremalnie'
fajna pogoda ducha :).

--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński

**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-20 14:52:01

Temat: Re: dla naprawde kochanych kobiet nie pisze sie "wierszy"
Od: v...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

TT:
> Czy brak 'poezji' świadczy o braku 'sensacyjnych' rozterek i stabilności
> związku? Czy może przeciwnie - może ta wieloletnia miłość jakaś taka
> 'jałowa'?

Brak poezji świadczy o braku czasu ;-P
Widocznie zanadto tutaj się rozpisujesz ;-)

V-V

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-20 15:17:37

Temat: Re: dla naprawde kochanych kobiet nie pisze sie
Od: "bonifax" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

>Z drugiej strony:
>- kurczę, tyle lat razem i żadnego wierszyka - jakieś kartki z życzeniami
>(no fakt trochę się postarałem żeby te 'karteluchy' jakoś wyglądały...), ale
>żadenj 'pozezji', pamiętników czy innych wywodów. "Jawna
>niesprawiedliwość!!". Prawda?

Moim skromnym zdaniem produkcja poezji (i ew. prozy) łaczy się z gwałtownym
uczuciem i czasem.
T.zn. wielka miłośc kiedy np. nie masz mozliwości spotkac tej ukochanej albo
ona cie nie chce spotkać. Ten czas marny w połaczeniu z nagromadzeniem emocji
bez ujścia może skutkować generacją literatury.

Zakochanie szczęśliwe i wiążące się z przebywaniem ze soba skutkuje brakiem
czasu i stałym wyładowywaniem uczuć na niej biedaczce.

Ktos tu wspomniał o Szymborskiej, tak ona jak i np Herbert generuja w zasadzie
poezje intelektialna której nie wiazałbym z uczuciami.

pzdr
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-20 15:38:11

Temat: Re: dla naprawde kochanych kobiet nie pisze sie "wierszy"
Od: Michał Pasternak <m...@p...w.lub.pl> szukaj wiadomości tego autora

Vicky wrote:

[...]
> Do prawdziwej miłości nie potrzeba poezji .. bo ona sama nią jest :)
> A tak mi się teraz przypomniało z LO jak to nam zawsze polonistka
> opowiadała, że wena twórcza
> poetów wynikała z ich nieszczęśliwego zakochania :)
> ...bo kiedy najlepiej pisze się wiersze...? Kiedy jest się nieszczęśliwym

Jak na mój gust bzdurzyła troszeczkę. Natchnienie ("wena") to kwestia
zdarzeń, ale pisanie to warsztat, warsztat, warsztat. I bez tego ni huhu.
--
mp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-20 16:33:28

Temat: Re: dla naprawde kochanych kobiet nie pisze sie
Od: "Tris von Bis" <t...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

tycztom:

> Vicky wrote:
> > Do prawdziwej miłości nie potrzeba poezji .. bo ona sama nią jest :)
> :)
> A nie byłoby Tobie miło dostawać czasem jakieś wierszyki od 'prawdziwie'
> zakochanego faceta? :)

Milo, milo.
Ale to kobitki same sobie zgotowaly ten los. Feminizm wymyslily :)
Powiedzialy precz kwiatkom, wierszykom i czekoladkom.

> Albo przykład: [...]
> moment zastanawiasz się nawet kto może być autorem czegoś tak pięknego - ale
> w pewnej chwili zauważasz tytuł "Dla Ani".
> No i cio? :)
> Cio myślisz?

Troche sie wcielam w watek, ale co mi tam:)
Ja pomyslalabym: 'chorera, jasna chorera'

Ale, ale. Czy te kochane kobiety pisza wiersze dla kochanych mezczyzn?
Watpie.
Paniom proponuje szybko rehabilitacje i wierszyk dla swych kochanych mezczyzn.
A ze talent i milosc nie zawsze ida w parze, to moze jako gotowiec wiersz
Konstantego: Wrobelek

Oczywiscie zamiast wrobelka wstawiamy wybrane imie i gotowe!
Przyklad:

[Tycztom] jest mała ptaszyna,
[Tycztom] istotka niewielka,
on brzydką stonogę pochłania,
lecz nikt nie popiera [Tycztom'elka?].
Więc wołam: Czyż nikt nie pamięta,
że [Tycztom] jest druh nasz szczery?!

Kochajcie [Tycztom'a] dziewczęta,
Kochajcie do jasnej cholery!

;)
Tris

Ps. Przepraszam, ale nie moglam sie powstrzymac.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-03-20 16:46:29

Temat: Re: dla naprawde kochanych kobiet nie pisze sie "wierszy"
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"tycztom" <t...@N...waw.pl> wrote in message
news:b5cfc5$k58$1@ochlapek.sierp.net...
> Czy brak 'poezji' świadczy o braku 'sensacyjnych' rozterek i stabilności
> związku? Czy może przeciwnie - może ta wieloletnia miłość jakaś taka
> 'jałowa'?

Zbyt duzo tutaj polega sie na werbalizacji stosunkow miedzyludzkich.
Nie polegaja one, przeciez wylacznie na gadaniu!

Wg mnie zwiazek udany, to bynajmniej nie taki,w ktorym nie ma klotni.
Zwiazek udany, to taki w ktorym ludzie p o t r a f i a sie klocic - tj.
pokonywac konflikty tak, aby budowaly one wspolnote. Przyczyny konfliktow
najczesciej przychodza z zewnatrz. Mozna udawac ze ich nie ma - i nie klocic
sie, ale- czyz w ten sposob rozwiazuje sie problemy? Nie.

Jak wiec sobie z nimi radzic tak, aby nie "klocic" sie?
Jednym wyjsciem jest uklad, w ktorym problemy rozwiazuje wylacznie jedna
strona, a druga do danego rozwiazania bezszmerowo dostosowuje sie. Ten model
jest chyba jednak malo przydatny w realnym zyciu, poniewaz odrzuca z gory
cos dzis w zwiazku szalenie waznego - partnerstwo.

Ustalanie zas wspolnej reakcji na problem z a w s z e prowadzi do roznicy
zdan. W b. wielu wypadkach ujawnia sie to dopiero kiedy problem jest b.
osobisty - na tyle osobisty,ze zadna ze stron nie jest w stanie zgodzic sie
na rozwiazanie proponowane tylko przez jedna strone.

Tak wiec cwiczenie partnerstwa nalezy zaczac b. wczesnie i na przykladach
spoza tego osobistego kregu spraw bardzo intymnych. Cwiczenie to wypracowuje
narzedzia ustalania konensusu oraz - dyskusji otwartej: z zachowaniem
szacunku dla drugiego czlowieka i trzymajacej sie tematu. Jakze czesto z
roznicy zdan na temat u kogo bedziemy spedzac swieta dochodzi do wyciagania
"brudow" sprzed lat "Bo ty to zawsze...", "A pamietasz? Dwadziescia lat
temu, kiedy zgodzilam sie aby pojechac do twoich rodzicow.. etc etc).

Wzajemny szacunek budzi poczucie bezpieczenstwa - zaufania, przyjazni.
Buduje sie go nie tylko werbalnie - za pomoca deklaracji, ale b a r dz i e
j : zachowaniami.

Poeci, zreszta, na ogol rzadko moga pochwalic sie stabilnymi zwiazkami;)

Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Testy IQ i inne, szukam
Sceptycznym okiem
Wirtualnosc
Mozaika
Schizofrenia ???

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »