Data: 2001-02-16 01:09:49
Temat: Re: dlaczego.... ?
Od: "Pepenix" <P...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
[ciach]
> Ma podobne problemy,nawet wiek podobny,moze to jakis zespol napiecia
> zwiazany z uplywem lat,i wrazeniem uciekajacej szansy?,kiedys moglem sie
> pocieszac ze w pszyszlosci bedzie lepiej
> Na rachunek prawdopodobienstwa bym nie liczyl,rownie dobrze mozna grac w
> totka liczac na miliony,co ja uwazam za podatek od zludzen
A ja bym liczyl bo akurat wiekszosc moich znajomych znalazla sobie
dziewczyne wlasnie dlatego ze mieli sporo znajomych ktorzy mieli innych
znajomych...mechanizm powinien byc ci znany. W tak duzej grupie byly i
momenty gdy nawet ja znajdywalem wspolne tematy z nawet fajnymi panienkami
tyle ze czesto okazywalo sie ze sa z innego miasta czy maja juz facetow.
Moge sie zalozyc ze tez miales take przeblyski swiatewlka w tunelu. Jak sie
dobrze przypatrzysz swojemu zyciorysowi. Sek w tym ze wtedy brakowalo mi
odwagi aby podjac jakies kroki. Moze w twoim przypadku jest podobnie.
> Tez jestem chorobliwie niesmialy wobec plci przeciwnej,trudno mi podjac
> jakas sensowna konserwacje,moja inwencja konczy sie zazwyczaj na kilku
> zdaniach
> Moze brak mi wspolnych tematow,chyba najtrodniej jest rozkrecic poczatek
> rozmowy,niektorzy maja ten dar? a niektorzy nie
> Ciekawe czy dotyka to glownie facetow
Nie tylko ale jako ze to my musimy byc ta aktywna strona w momencie gdy
jakiejs kilientce zeczywiscie bedziesz sie podobal to ona nie zacznie
pierwsza tylko rozpocznie jakies swoje dziwne gierki a ty jako niesmiala
osoba nie posiadajaca doglebnych umiejetnosci spolecznych a przede wszystkim
nie przebywajaca w towarzystwie kobiet nie bedziesz mogl wlasciwie odczytac
sygnalow i nastepna z kolei szansa przeleci ci kolo nosa.
[maly ciach]
> Mi to nie pomaga,moze dlatego ze to pierwszy tak duzy dolek i nic mnie nie
> bawi ani nie pozwala zapomniec
Skoro to pierwszy to masz racje ale w miare uplywu czasu bedzie tak jak u
mnie.
> Zreszta sa to "zapleniacze" i nie rozwiazuja glownego problemu,jedynie
> odwracajac od niego uwage
> Jedyne co moze podtrzymac na duchu mysl,ze moze kiedys wreszcie sie uda i
> zakocham sie z wzajemnoscia ...
Tak NADZIEJA to jedyna rzecz ktora nas niesmialych trzyma przy zyciu. I
niech nikt nie wazy mi sie mowic ze jest ona matka glupich bo kark ukrece ;)
Pepenix.
>
> pozdr
>
> W smutnym nastroju
> --
> Kaktus
> k...@b...gnet.pl
>
>
|