Data: 2004-04-09 15:27:50
Temat: Re: dlaczego jesteśmy smutni :( ?
Od: "shadowofdarknes" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tycztom":
> jesteś "niewiastą"
jakoś nie czuje że nią jestem ;)
> oTTo
> P.S. Zniewieściały facet nigdy by się nie domyślił, że jedyne i
> najlepsze co może dla siebie /i innych/ zrobić,
> to raptownie stać się "najgorszym s****m w dolinie" - nie pozbywając się
> jednocześnie tej "niewiasty". Właśnie tak skrajne rozpostarcie skrzydeł
> może być zupełnie wystarczające do malowania właściwych odcieni
> /bardziej świadomie/. W przeciwnym wypadku robi się mdło: idziesz do
> cukierni gadasz o ciastkach ale idziesz na wojnę i też gadasz o
> ciastkach.
> /nie pomniejszając MIMO_WSZYSTKO roli tych ciastek - wrażliwy facet
> jesteś, co? No szlifuj, szlifuj.../
Nie wiem jak doszedłeś do takich wniosków. Ale to prawda.
Nie wiem czy o to Ci chodzi :
Mówisz że człowiek będzie 'spełniony' jeśli w jego życiu nie będzie
brakowało niczego. Wszystkie uczucia takie jak: nienawiść, złość a także
miłość, współczucie, obojętność itd. nie będą mu obce.
> Oczywiście w tym wypadku /pisałem już/ "piekło" wykorzystujesz do
> szlachetnych celów.
nie czaje tego ...
|