hmm jak to określić jakiego typu, moze tak, na dłoni ni stąd ni z owąd
zrobił się bąbelek z wodą.. malutki po rozdrapaniu niby zaczął sie goić...
jednak po nocy obudziłem się z raną o średnicy około 1 cm i tak sie
powiększała sporadycznie gdzieś do 3 cm... poszedłem z tym do lekarza .. bo
cały czas się jączyło i nie goiło, przepisał oksykort po 2 dniach sie
zagoiło...

teraz zaś na twarzy ze zdrpania minimalnego "syfka" ledwie widocznego
zrobiła mi się rana o średnicy prawie 1 cm... oksykort w tym wypadku niezbyt
pomaga... jest już 3 dni i dopiero teraz zaczyna się coś goić powoli... i
zacząłem smarować to kremem penaten.. dobrze wysusza...

a cukrzycą mnie nawet nie straszcie....