Data: 2009-08-24 10:37:37
Temat: Re: do Vilar [was] Re: do Aichy, medei, michała i jego żony A JAAA????????? :-)))
Od: "ostryga" <z...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:h6lo1c$3bm$1@news.onet.pl...
> No własnie, zawsze wybierając jedno, traci się drugie.
> I dla mnie to zawsze jest okropna rozterka i ból.
> Potem muszę sobie tłumaczyć i przypominać wszystkie zalety rozwiązania,
> które wybrałam...
> I tak w kółko.
Skąd ja to znam. :)
Chciałoby się mieć wszystko, co nie? I czas wolny, i ciekawą pracę i kasę
jeszcze zarazem.
I jeszcze dużą rodzinę i obiadki celebrować.
Ot co. A tu nie ma tak letko.
O, albo co jakiś czas mam parcie na stałą pracę w biurze.
Bo uregulowany tryb życia, generalnie zdrowy dla takich osób jak ja,
koleżanki w biurze na miejscu, itd.
Ale też mniej czasu niz kiedy jestem freelancerem, i coż, czasu by na moje
hobby nie starczyło.
No i tak to jest.
> Bo "poproszę i miodek i dżemik Króliku. Ale po co jeszcze chlebek?" (Za
> Kubusiem Puchatkiem oczywiście).
> I wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
> Ale...z drugiej strony :-)))), świadczy to o nieustannej ciekawości
> świata. A to już jest cos!
Lubię ten motyw kiedy kubuś zaklinował się u królika w norze.
I królik stolik z kubusia zrobił, i obrazek wieszał, itd, odlot.
Królika też zresztą lubię. :)
> PS. A tekie kłębienie się rodzinne to dopiero jest COŚ.
> Musisz mieć super tesciową, skoro skupia dookoła siebie całą rodzinę.
> Takie osóbki trzeba szanować i nosić na rękach (albo przynajmniej wozić na
> ramie od roweru :-))) ).
Albo na taczce, haha ;)
A taczek ci u nas dostatek.
No fajna jest fajna, ta moja teściowa.
ostryga.
|